W drugiej części podsumowania zajmę się skoczkami z miejsc 45-60 klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Sporo tu debiutantów (a najwięcej z Polski), zdarzają się też bardzo znane nazwiska. Niemniej jednak, wciąż pozostajemy w rejonach, gdzie pokazują się zawodnicy bez większych sukcesów w sezonie 2005/06.

60. Hideharu Miyahira (Japonia) – 15 punktów (10/-25)

32 letni Miyahira pod koniec lat 90 należał do ścisłej czołówki światowej (choćby 3 medale na MŚ w Ramsau i piąte miejsce w cyklu 1998/99 mówią same za siebie). Teraz jednak widzieliśmy go tylko w pierwszym konkursie w Sapporo, gdzie był szesnasty.

60. Rafał Śliż (Polska) – 15 punktów (1)

Rafał nieźle sobie radził w Innsbrucku, gdzie po pierwszej serii był nawet siedemnasty (skończył na 26 miejscu). Punktował również w Sapporo (29 miejsce po spadku z czternastego w pierwszym konkursie i najlepsze, dwudzieste trzecie w drugim). W Zakopanem bez sukcesu. Był w kadrze na ZIO ale nie zobaczyliśmy go w żadnym z konkursów głównych, ani w drużynie.

59. Jens Salumae (Estonia) – 16 punktów (3/P/2004)

Obecność Estończyka wśród sklasyfikowanych w PŚ już nikogo nie dziwi. Co ciekawe, 25latek punkty zdobywał tylko w Finlandii – najpierw za 25 miejsce na otwarcie w Kuusamo, a potem podczas Turnieju Nordyckiego w Lahti (23 lokata) i Kuopio (29). W Oslo i Lillehammer niewiele mu do trzydziestki zabrakło, a warto dodać, że na ZIO był 32 (K90) i 23 (K120).

56. Joerg Ritzerfeld (Niemcy) – 18 punktów (5/-22)

Bywały sezony, w których Joerg pokazywał się z dobrej strony. Jednak nie można tego rzec o minionym sezonie. Punktował w czterech pierwszych konkursach: w Kuusamo był dwudziesty dziewiąty i dwudziesty trzeci, zaś w Lillehammer trzydziesty i dwudziesty czwarty. Po słabych startach w Harrachovie i Engelbergu oraz wobec kolejnej kontuzji, ostatecznie wypadł z PŚ.

56. Primoz Pikl (Słowenia) – 18 punktów (2/+32)

Najlepiej wypadł na początku (18 miejsce w jednoseriowym konkursie w Kuusamo), potem jeszcze tylko 5 punktów w drugim konkursie w Lillehammer. Potem występował głównie w kadrze B Słowenii, także oglądaliśmy go w drugiej części sezonu nad wyraz rzadoko.

56. David Lazzaroni (Francja) – 18 punktów (1)

Pierwszy sezon z punktami dla najlepszego w tej chwili Francuza, niemniej postać to dosyć znana. W PŚ przewijał się przez cały sezon (widzieliśmy go w 15 spośród 22 konkursów), punktując jednak tylko 3 razy, w pierwszych konkursach w Harrachovie (najlepsza, 22 pozycja), Sapporo (26) i w lotach w Planicy (27). Na MŚ w Lotach w Vikersund był dwudziesty dziewiąty.

54. Ivan Karaulov (Kazachstan) – 19 punktów (2/+37)

W całej historii skoków wyżej od Karaulova sklasyfikowanym Kazachem był Dionis Vodnev (reprezentant 3 krajów) w sezonie 1992/93 (nie liczę tu wyczynów Verveikina w barwach ZSRR). Fakt, punktował tylko w Japonii, ale piętnaste miejsce w drugim konkursie budzi respekt – świetny drugi skok (jak nietrudno zauważyć w pierwszych zawodach był dwudziesty ósmy). Na Olimpiadzie skakał już bez powodzenia.

54. Stefan Hula (Polska) – 19 punktów (1)

Pewny punkt naszej drużyny, niemniej poza Polską żadnego punktu nie zdobył (w Zakopanem był dwudziesty drugi i dwudziesty pierwszy). Na Igrzyskach Olimpijskich na K90 był dwudziesty dziewiąty ale jako, że pozostała trójka była wyżej od niego nie pojawił się na K120 (co było błędem trenera – przywrócił go do drużyny, która później skakała jak z nut – pamiętne piąte miejsce). Na MŚ w Lotach indywidualnie bez powodzenia, w drużynie nad podziw dobrze.

53. Kimmo Yliriesto (Finlandia) – 20 punktów (3/-2)

Niby tylko dwa miejsca niżej w zeszłym sezonie, za to aż o 25 punktów mniej (na tym poziomie to spora różnica). Popularny Kimmo nie umie złapać formy. Siedemnaste i dwudzieste piąte miejsce na Okurayamie – to cały jego dorobek.

52. Morten Solen (Norwegia) – 22 punkty(5/-11)

Świetny w CoC – w PŚ jednak spisywał się słabo. Zapunktował tylko w drugim konkursie w Sapporo (12 lokata), potem tylko w Turnieju Nordyckim cztery starty w "50". Zdecydowanie poniżej oczekiwań.

51. Piotr Żyła (Polska) – 23 punkty (1)

W pierwszym konkursie w Sapporo wydawało się po pierwszej serii, że absolutny debiutant zmieści się w pierwszej dziesiątce – w końcu stanęło na dziewiętnastym miejscu. Dzień później uplasował się oczko niżej. Pod Krokwią już nie udało mu się nic osiągnąć, niemniej z młodym, 19 letnim Piotrkiem wiązałbym spore nadzieje.

50. Shingo Ueno (Japonia) – 26 punktów (1)

Brawa za wytrwałość. Ponad 32 letni zawodnik w Sapporo zdobył swoje pierwsze punkty w PŚ, co jest godne odnotowania. Najpierw był dwudziesty piąty, potem niemal zmieścił się w dziesiątce (trzynasta lokata).

49. Kazuya Yoshioka (Japonia) – 29 punktów (9/+28)

Kolejny z grona niegdyś znakomitych skoczków japońskich i podobnie jak choćby Miyahira pojawia się już tylko w Sapporo (choć nie jest aż tak zaawansowany wiekiem jak on – ledwie niecałe 28 lat), gdzie był piętnasty i osiemnasty.

48. Tsuyoshi Ichinohe (Japonia) – 34 punkty (2/+15)

W przeciwieństwie do Ueno i Yoshioki prawie 30 letni zawodnik to Kadra A Japonii. Co ciekawe u siebie w Sapporo skakał tak sobie (14 i 28 miejsca), niemniej widzieliśmy go przez cały sezon (punkty zdobył też na otwarcie w Kuusamo – 23 lokata i przed ZIO w Willingen – 28 pozycja). Na ZIO po wpadce kostiumowej zastąpił Haradę – i był 25 na K120, wystąpił też w szóstej drużynie Olimpiady.

47. Guido Landert (Szwajcaria) – 40 punktów (1)

Nr 4 w ekipie Szwajcarów. Zwykle bez powodzenia walczył wśród najlepszych, ale w "kadłubowych" zawodach na wyspie Hokkaido potrafił być dziesiąty i siedemnasty (swoją drogą to najniżej sklasyfikowany, ze wszystkich zawodników, którzy mieścili się w pierwszej dziesiątce podczas konkursów sezonu 2005/06). Na ZIO i MŚ w Lotach mówiąc delikatnie furory nie zrobił.

45. Kamil Stoch (Polska) – 41 punktów (2/+8)

Kariera Kamila rozwija się powoli (mam nadzieję, że nie za powoli), acz wyraźnie. Widzieliśmy go w siedemnastu konkursach, punktował jednak tylko w pięciu. W pierwszym konkursie sezonu w Kuusamo był dwudziesty szósty, w pierwszym konkursie w Harrachovie – dwudziesty piąty, w Ga-Pa dwudziesty dziewiąty (co ciekawe, najwyżej został sklasyfikowany z Polaków w Turnieju 4 Skoczni – na 34 miejscu), zaś w Zakopanem piętnasty i dziewiętnasty. Bardzo dobrze pokazał się na Olimpiadzie – 16 miejsce na K90, 26 na K120 i dobre skoki w rewelacyjnie spisującej się wtedy drużynie, gorzej na MŚ. W sumie jednak jest obecnie pewnym numerem 2 w naszej ekipie.

45. Denis Korniłow (Rosja) – 41 punktów (3/+11)

Kariera młodego, zaledwie 19 letniego Rosjanina rozwija się w dobrym kierunku. Niemal przez cały sezon nam towarzyszyły jego skoki, pod koniec notował naprawdę niezłe rezultaty. Bowiem do Turnieju Nordyckiego było tak sobie – trzydzieste miejsce na inaugurację w Kuusamo, podobnie jak w Ga-Pa, trzy oczka wyżej w Innsbrucku, bez powodzenia na wielkich imprezach, niemniej we wspomnianym Turnieju było już znacznie lepiej: W Lahti najlepsze w dotychczasowej karierze, siedemnaste miejsce, w Kuopio dwudziesta ósma pozycja, potknięcie w Lillehammer (w ogóle nie było go w "50") i Oslo (46 miejsce) i dobra, 21 pozycja podczas lotów w Planicy. Co sezon jest lepiej w przypadku Korniłowa, za 4 lata powinien już należeć do światowej czołówki.

CDN