Wczoraj do Polski przyjechał Hannu Lepistoe, który ma ustalać warunki kontraktu z polską reprezetacją. Dziś spotkał się z prezesem PZNu - Apoloniuszem Tajnerem oraz trenerami Łukaszem Kruczkiem i Zbigniewem Klimowskim. Celem spotkania było ustalenie kwestii wysokości wynagrodzenia i okresu zawarcia kontraktu. Jutro na zebraniu zarządu PZN zapadnie ostateczna decyzja o zatrudnieniu Fina.
Tymczasem z Włoch nadchodzą niepokojące wieści. Tamtejszy związek nie chce stracić tak znakomitego szkoleniowca i zamierza o niego walczyć. Lepistoe chce pozostać we Włoszech, gdzie miałby większy komfort pracy, jednak jak nie ukrywa, duży wpływ na jego decyzję mogą mieć pieniądze. "Hannu zapewnił mnie, że pozostanie u nas, nawet jeśli nie będziemy w stanie zaproponować mu takich samych pieniędzy jak Polska. Jest zdecydowany zostać u nas za mniejszą pensję, ale musimy jeszcze trochę się zbliżyć do oferty Polaków" - poinformował Fabio Morandini - dyrektor techniczny włoskiego związku. Oferta z Włoch zostanie przedstawiona Lepistoe po ofercie z PZNu.