Andreas Kuttel: Wielki honor dla mnie mieć na szyi ten medal (za trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej - przyp. aut.). Zawody w Planicy były fantastyczne. Przyjechałem tutaj z planami walki o drugą lokatę PŚ, co było ciężkie, gdyż musiałbym być na podium - jednak dałem z siebie wszystko. Z drugiej strony musiałem uważać, gdyż za plecami miałem Roara Ljoekelsoeya i Thomasa Morgensterna, którzy mieli szanse mnie wyprzedzić. Teraz już po wszystkim i mogę odpocząć od całego tego napięcia. Zwykle po sezonie brałem się za studia, ale ponieważ już je skończyłem, mogę pojechać na urlop. Mam w planach wyjazd do Stanów Zjednoczonych, gdzie będę trenował razem z reprezentacją USA, co z pewnością będzie ciekawym doświadczeniem.
Janne Happonen: Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa. W Planicy skacze się naprawdę świetnie, publicznośćc jest wspaniała. O 23 metry poprawiłem osobisty rekord, co oznacza, że moja forma jest naprawdę dobra. Za tydzień mamy Mistrzostwa Finlandii, w których, owszem, będę faworytem, ale nie przeszkadza mi to. Moje cele na następny sezon? Być pośród dziesięciu najlepszych.
Martin Koch: Cieszę się bardzo, że tu w Planicy dwa razy stałem na podium. Skacze się tu naprawde wyjątkowo. Ten sezon był dla naszej drużyny bardzo udany, a w przyszłym bardzo chciałbym zdobyć indywidualny medal mistrzostw świata.
Robert Kranjec: Sobotni konkurs był dla mnie nieudany, natomiast dziś niejako powetowałem sobie tamto niepowodzenie. Moja dyspozycja w Planicy może zaskakiwać, zwłaszcza jeśli popatrzeć na resztę sezonu. Ostatnio startowałem w Pucharze Kontynentalnym, w ubieglym tygodniu wygrałem zawody w Bischofshofen, ale przez ostatnie dwa tygodnie przygotowywałem się przede wszystkim do tych finalowych konkursów w Planicy. Cieszę się, że dziś mogłem być na podium.