We wtorkowy wieczór, po konkursie Pucharu Świata w Kuopio, przyjaciele skoków narciarskich mieli okazję pobawić się w inny sposób, acz wciąż tematycznie związany. Dwa koncerty zagrały zespoły dwóch byłych skoczków. Najpierw w Show&Dance Night Club Estrada zaprezentował się Kroisos - kapela świetnego onegdaj reprezentanta Finlandii, Villego Kantee. Kantee zawsze podkreślał, że w jego życiu istnieją dwie pasje: skoki i muzyka. Ciężko było mu pogodzić je obie, więc w swoim czasie postanowił oddać się tylko jednej, a decyzję niejako przyspieszyły problemy zdrowotne. Pierwszym znanym zespołem Kantee była Vieraileva Tähti, w której grali także Jussi Hautamäki, Samppa Lajunen i Antti Kuisma (oraz Olli Korhonen i Kimmo Korhola). Potem grupa przeszła "restrukturyzację" i stała się Kroisosem - chłopcy pożegnali Lajunena i Kuismę, zaś zaprosili do współpracy Jarkko Saapunkiego. Przy okazji zawodów w Kuopio postanowili zagrać debiutancki koncert przed europejską trasą, która czeka ich już tego lata. W składzie zabrakło Kimmo Korholi, którego zatrzymały inne obowiązki.
Zespół rozpoczął przebojem z czasów Vieraileva Tähti - "Suomen Kevein Mies" szybko podchwyciła rozentuzjazmowana publiczność i atmosfera z miejsca zrobiła się gorąca. Następnie chłopcy zaprezentowali kawałki już z repertuaru Kroisos: "Don't bury me alive", "Keep me away from those dark nights" oraz "Ugly and Dumb". Wspaniałe wykonanie spokojnego "Ajatuksia" (również hit Vieraileva Tähti) zaczarowało obecnych. Później chłopcy zagrali jeszcze "Every day is Monday (without you)"... i to był niestety koniec. Zespół istnieje od od niedawna i ma w dorobku dopiero kilka utworów. Wydanie pierwszego singla planowane jest na maj.

Lokal wypełniony był dość mocno. Pojawili się nie tylko fani zespołu czy skoków oraz przedstawiciele mediów, ale przede wszystkim zawitali sami skoczkowie, trenerzy i ludzie z zaplecza dyscypliny, co osobiście uważam za przesympatyczne. Oprócz Finów byli Norwegowie, Japończycy, Rosjanie, Szwajcarzy, Szwedzi, Austriacy, a także Polacy. Tak naprawdę byli chyba przedstawiciele wszystkich ekip. I wszyscy wydawali się naprawdę dobrze bawić.

Kiedy Kroisos zakończył swój występ (o wiele za szybko), towarzystwo przeniosło się do Puijonsarvi Night, gdzie koncertował Matti Nykänen. Najwybitniejszy skoczek w historii po zakończeniu kariery sportowej zaczął działać w show-businessie (z różnym efektem, ale nie nam to oceniać). W Kuopio promował najnowszą płytę "Ehkä otin, ehkä en", a publiczność bawiła się doskonale. Ci, którzy przyszli na koncert, planując tylko popatrzeć na Mattiego i nie spodziewając niczego innego, mogli się miło rozczarować - muzyka, jaką zaprezentował, była naprawdę dobra, a i do wykonania nie można było się przyczepić. Szybkie, energetyczne kawałki, pełne znanych i legendarnych już kwestii Mattiego, nie mogłyby brzmieć lepiej, niż w tę mroźną marcową noc po konkursie skoków...

Połączenie skoków i muzyki wyszło Finom wspaniale. Kuopio zaprezentowało wzorową oprawę dla imprezy sportowej, dostarczając fanom dodatkowych emocji. Myślę, że inni organizatorzy zawodów pucharu świata mogliby spokojnie brać przykład - bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że tylko w Kraju Tysiąca Jezior możliwa jest taka kombinacja pozornie obcych sobie sfer. Ja dziękuję Kuopio :)


Zdjęcia już wkrótce. Zapraszamy do galerii.