Najbliższy weekend wolny będzie od zawodów Pucharu Świata. Jedynymi międzynarodowymi konkursami będzie Puchar Kontynentalny w Brotterode w Niemczech. Jest to czas, który wykorzystują krajowe związki na rozegranie mistrzostw kraju.
W Polsce w Zakopanem czekają nas emocje związane z Mistrzostwami Polski. Zawody będą najsilniej obsadzone. Nasi skoczkowie zrezygnowali ze startów w CoC. Zatem faworytem jak co roku będzie Adam Małysz. Jego forma, mimo że nie najwyższa, nadal jest wystarczająca by praktycznie w 100% przewidzieć, kto zdobedzie złoto. Walka może toczyć się o pozostałe miejsca na podium. Tutaj apetyty ostrzą sobie nasi weterani jak Robert Mateja, Wojciech Skupień, Krystian Długopolski czy Tomasz Pochwała, a także młodzież: Kamil Stoch, Stefan Hula, Piotr Żyła i będący ostatnio w dobrej formie Rafał Śliż. Nie nalezy także zapominać o Łukaszu Rutkowskim.

Także nasi południowi sąsiedzi rozegrają wewnętrzne zawody. Mistrzostwa Czech odbędą się, i tu małe zaskoczenie, w niemieckim mieście Klingenthal, które znajduje się na terenie byłego NRD. Rywalizacja odbędzie się na obiekcie Vogtland-Arena K-125 (HS 143). Tutaj, podobnie jak w Polsce, faworyt jest jeden - Jakub Janda. Lider Pucharu Świata nie powinien mieć problemów z pokonaniem Matury, Mazocha, Sedlaka czy Vaculika...

Z kolei ekipa Kojonkoskiego, która wywiozła z Turynu najwięcej medali, rozegra mistrzostwa na skoczni Heddal K-90 (HS 97). Tutaj o pewnego faworyta ciężko. Na pewno mocni będą Lars Bystoel i Roar Ljoekelsoey. O medale mogą jednak powalczyć także Sigurd Pettersen i Bjoern Einar Romoeren. Reszcie zawodnikom daje się o wiele mniejsze szanse.