Jeden z czołowych niemieckich skoczków ostatnich sezonów, Alexander Herr, Igrzysk w Turynie na pewno nie będzie wspominał dobrze. Po swoich krytycznych wypowiedziach skierowanych przeciwko Peterowi Rohweinowi, głównemu szkoleniowcowi kadry, został wykluczony z reprezentacji kraju oraz zmuszony do bezzwłocznego opuszczenia swojej kwatery w Pragelato. Niemiec przeniósł się na kilka godzin do wioski olimpijskiej w Sestriere, ale postanowił jeszcze dziś powrócić, na własną rękę, do Niemiec.
Kłótnia w niemieckim teamie rozgorzała po tym, jak Peter Rohwein zdecydował iż w kwalifikacjach do konkursu olimpijskiego na skoczni K-125 wystąpi zamiast Alexandra Herra, Martin Schmitt. Zawodnik, który z pewnością należy do żywych legend skoków narciarskich, nie brał udziału w zmaganiach na skoczni normalnej, ponadto Herr w serii próbnej, bezpośrednio przed kwalifikacjami, oddał skok na odległość 108,5 m podczas gdy Schmitt lądował na 121,5 m. Herr poczuł się jednak dotknięty decyzją Rohweina, gdyż przez cały obecny sezon pokazywał się w zawodach Pucharu Świata z jak najlepszej strony, czego o Martinie powiedzieć nie można. Kolejną kroplą goryczy, były fantastyczne skoki Alexa podczas wtorkowej sesji treningowej. Herr we wszystkich trzech próbach lądował bardzo daleko (136,5 m, 132,5 m, 132,0 m), podczas gdy Schmitt prezentował się dość umiarkowanie (129,5 m, 124,5 m, 128,5 m). Tego dnia lepszy od zawodnika ze Schwarzwaldu był jedynie dzisiejszy złoty medalista - Thomas Morgenstern. Rozczarowany i z pewnością po ludzku wściekły, z powodu nieoczekiwanej decyzji trenera, Herr udzielił prasie dość kontrowersyjnego komentarza: "To po prostu śmieszne. Ta sytuacja pokazuje poziom kompetencji naszego szkoleniowca". I te właśnie słowa kosztowały go miejsce w olimpijskiej kadrze. Opinia wśród niemieckich dziennikarzy jest podzielona.

Niektórzy twierdzą, że Herr mógł się powstrzymać od ostrych słów, czekać na wyniki Schmitta, i najpewniej to on znalazłby się w składzie konkursu drużynowego. Inni są zdania, iż Rohwein zdecydowanie foruje Schmitta, z racji dawnych wielkich osiągnięć tego zawodnika. Wszyscy jednak uważają, że Niemiecki Związek Narciarski zbyt surowo potraktował Alexandra Herra. Na skoczni normalnej zajął 21. lokatę, a Martin Schmitt na dużej skoczni uplasował się na pozycji 19.

Herr będzie dopuszczony do startów w kolejnych Pucharach Świata, czyli z pewnością zobaczymy go podczas Turnieju Nordyckiego. Jak trwający konflikt wpłynie na ogólną dyspozycję drużyny, przekonamy się już niebawem.