Jak mogliśmy zauważyć, podczas pierwszego olimpijskiego konkursu na skoczni K-95 w Turynie wśród Niemców zabrakło Joerga Ritzerfelda, który do tej pory raczej regularnie występował w zawodach Pucharu Świata. Powodem tej nieobecności była operacja więzadła krzyżowego, jaką 22-letni Niemiec przeszedł dwa tygodnie temu.
"Wszystko jest w porządku, mam nadzieję, że w najbliższym czasie będę już mógł chodzić o kuli" mówi Ritzerfeld. Niestety olimpijskie zmagania kolegów z drużyny Joerg może śledzić jedynie w domu przed ekranem telewizora. "Moje szanse na znalezienie się w składzie na Olimpiadę były bardzo duże, gdyby nie kontuzja na pewno mógłbym skakać w Pragelato" dodaje Niemiec.

Joerg Ritzerfeld wróci do skakania dopiero w czerwcu. Osobiście jest przekonany, że jeśli wszystko pójdzie po jego myśli, powrót nie powinien sprawić mu większych problemów.