Wiemy już kiedy odbędą się przyszłoroczne konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich na Wielkiej Krokwi. Na wczorajszej konferencji prasowej organizatorzy imprezy poinformowali, iż najlepsi skoczkowie świata zawitają w przyszłym sezonie do Zakopanego kilka dni wcześniej niż w tym roku. Konkursy zaplanowano na 20 i 21 stycznia 2006 r.
"Mamy już przyznany termin przyszłorocznych zawodów. Odbędą się tydzień wcześniej - 20 i 21 stycznia. Termin wyszukał nam Walter Hofer. Czasem walczyliśmy o inne terminy, ale jego były lepsze. Teraz od razu zgodziliśmy się na jego termin, bo wiemy, że będzie dobra pogoda" - tłumaczył Lech Nadarkiewicz, dyrektor PŚ w Zakopanem.

Niedzielny konkurs odbył się w cieniu sobotniej katastrofy budowlanej w Katowicach. Wobec tej tragedii organizatorzy rozważali możliwość nie rozgrywania konkursu lub, ostatecznie jednak konkurs doszedł do skutku, jednak atmosfera wokół Wielkiej Krokwi była stonowana i pełna wyciszenia...

"Ten puchar przejdzie do historii. Będzie zapisane w annałach, że wydarzyła się taka tragedia, a kibice zachowali się tak wspaniale. Dla nas to wielkie, dobre zaskoczenie, bo różnie się o kibicach, głównie piłkarskich, mówiło. Nasi kibice naprawdę potrafili się zachować. Ich postawa była również zaskoczeniem dla zagranicznych ekip, dla całego świata. Mamy już wiadomości, że nie tylko w naszej telewizji ukazała się ich reakcja. Moment modlitwy i ciszy oglądało kilkadziesiąt milionów ludzi na świecie"

"Od wczesnego rana byliśmy w kontakcie z Walterem Hoferem, który łączył się ze swoimi zwierzchnikami w FIS. W trakcie rozmów wypracowaliśmy stanowisko, że w momencie ogłoszenia żałoby narodowej przerywamy zawody, niezależnie od tego, czy będzie to pierwsza, czy druga seria" - opowiadał Nadarkiewicz. "FIS przyjął nasze argumenty" - dodał Piotr Bąk, przewodniczący komitetu organizacyjnego PŚ w Zakopanem.

Organizatorzy zakopiańskich konkursów poinformowali również, iż przekazali 20 tysięcy złotych na rzecz ofiar katastrofy na Śląsku. Pieniądze pochodzą z części dochodów uzyskanych ze sprzedaży biletów. "Postanowiliśmy przekazać 20 tys. zł. Dzięki temu każdy widz, który uczestniczył w tej imprezie może mieć poczucie, że jest to jego minimalny wkład w pomoc ofiarom poszkodowanym w tej tragedii" - mówił Nadarkiewicz.

Tegoroczne zawody Pucharu Świata po raz kolejny przejdą do historii pod względem niepowtarzalnej atmosfery panującej na skoczni i jedynych w swoim rodzaju kibiców dopingujących skoczków... jednak w tym roku była to atmosfera wyjątkowa, jakże inna od lat poprzednich...