Dziś rano (o 9:00) na chacie portalu Interia.pl odbyła się rozmowa internautów z Adamem Małyszem. Skoczek po raz pierwszy w życiu odpowiadał na pytania swoich kibiców poprzez Internet. Naszemu mistrzowi bardzo podobała się ta forma kontaktu: "Miałem bardzo dużo pytań życiowych, innych niż zadają na co dzień dziennikarze..." - powiedział kończąc rozmowę i udając się na trening.
Ogólnie dużo pytań dotyczyło olimpiady w Salt Lake i zbliżających się MŚ w lotach w Harrachov. Kibice wymagali samooceny występu olimpijskiego. "Myślę, że był to bardzo dobry start, cała ekipa zrobiła duży postęp od poprzedniej olimpiady" - opowiadał Małysz.
Adam odpowiadała także na pytania z życia osobistego jak np.: jakim samochodem jeździ? (Jeep Grand Cherokee), co sądzi o dowcipach na swój temat? (uważa, że są bardzo zabawne), jakiej słucha muzyki? (polski dance i folk music), czy też co czuł po skoku w Willingen i czy bolały go wtedy nogi?

Internauci zaskakiwali swoimi pytaniami Adama, który nie unikał odpowiedzi. Najciekawsze wydały nam się trzy:

kika_25: Czy gdyby dostał Pan propozycje zagrania w filmie, przyjąłby ja Pan?
Adam Małysz: Na razie koncentrują się na skakaniu, to jest mój zawód. Filmy zostawmy dla aktorów.

adamal: Przepraszam za pytanie. Ale czy często pan kłamie?
Adam Małysz: Staram się unikać kłamstw. Ale czasem, żeby kogoś nie urazić, można sobie na nie pozwolić. Chyba nie ma takiego człowieka, który by chociaż raz w życiu nie skłamał.

Sveni: Czy zgodziłbyś się na postawienie w Wiśle Twojego pomnika?
Adam Małysz: Raczej nie.