Od pierwszego do ostatniego skoku w konkursie prowadzili Finowie, którzy w składzie: Janne Ahonen, Risto Jussilainen, Matti Hautamaeki i Veli-Matti Lindstroem pokonali swoich najgroźniejszych rywali - Niemców, biorąc rewanż za przegrane zawody na olimpiadzie w Salt Lake City. Niemcy tym razem bez Hannawalda zajęli trzecią pozycję. Rewelacyjnie znów skakali Słoweńcy, którzy mają bardzo wyrównaną drużynę. Po sukcesie w SLC (brązowy medal), dziś zajęli drugi stopień podium. Polacy w składzie: Małysz, Bachleda, Pochwała, Tajner zajęli przedostatnie miejsce, wyprzedzając tylko Francuzów, w składzie których był jeden kombinator norweski.