Podobnie jak przed kilkoma dniami, również konkurs COC Kobiet we włoskim Toblachu/Dobiacco należał do Anette Sagen. Na skoczni K-67 (HS-74) Sagen jako jedyna oddała dwa skoki powyżej 70 metrów. Na niższych stopniach podium uplasowały się reprezentantka gospodarzy Lisa Demetz i Amerykanka Jessica Jerome. Demetz prowadziła nawet po pierwszej serii i miała lepsze niż Sagen noty za styl, niestety słabszy drugi skok nie pozwolił jej na pierwsze w karierze zwycięstwo, a tylko na powtórzenie najlepszego wyniku.
Ponownie dobry występ zaliczyły Niemki - Juliane Seyfarth zajęła czwarte miejsce, Ulrike Graessler uplasowała się tuż za pierwszą szóstką. Jenna Mohr, która w Ljubnie sprawiła niespodziankę swoim pierwszym podium, tym razem zajęła dopiero 18. miejsce.

Po raz pierwszy od lat i pierwszy od czasu ustanowienia COC Kobiet w konkursie pojawiły się reprezentantki Szwajcarii. Bigna Windmueller zajęła w swoim debiucie 25. miejsce, jej starsza siostra Sabrina niestety nie zakwalifikowała się do drugiej serii - była 31. Szkoda, że Szwajcarzy nie zdecydowali się na wysłanie Salome Fuchs, która skacze jeszcze lepiej od starszych koleżanek. Ma wprawdzie dopiero 12 lat, ale w konkursach pojawiają się już dziewczynki w jej wieku. Włosi wystawili choćby na próbę zaledwie 11-letnią Evelyn Insam.

W konkursie startowało 36 pań. Pierwsza część sezonu zimowego pań konczy się po dwóch konkursach, ponieważ zawody w Achomitz zostały odwołane.

WYNIKI:
1. Anette Sagen (Norwegia) 239,4 (72/70,5)
2. Lisa Demetz (Włochy) 237,3 ((72/66,5)
3. Jessica Jerome (USA) 236,4 (68,5/71,5)
4. Juliane Seyfarth (Niemcy) 231 (68/68,5)
5. Daniela Iraschko (Austria) 227,7 (66,5/68)
6. Lindsey Van (USA) 225,9 (68,5/66,5)
7. Ulrike Graessler (Niemcy) 224,8 (66,5/69,5)
8. Line Jahr (Norwegia) 223,6 (63/70)
9. Abby Hughes 221,9 (67/68)
10. Alissa Johnson (USA) 212, 8 (65/66)