Zgodnie z oczekiwaniami triumfatorem wczorajszych, świątecznych zmagań, w konkursie o Puchar Wagrafa w Zakopanem, został Adam Małysz. Był to ostatni sprawdzian skoczka z Wisły i jego reprezentacyjnych kolegów przed zbliżającym się Turniejem IV Skoczni.
Z formy Małysza zadowoleni są zarówno trenerzy, jak i kurator PZN, Apoloniusz Tajner. Wszyscy zgodnie podkreślają, iż widoczna jest poprawa w porównaniu z dyspozycją, jaką Małysz prezentował podczas pierwszych w tym sezonie konkursów Pucharu Świata. "Adam obniżył pozycję dojazdową i równomiernie rozkłada ciężar na obie narty. Efekty są widoczne gołym okiem" - mówił z entuzjazmem Tajner.

"Adamowi brakowało dotąd szczęścia i świeżości. W pierwszej kwestii niewiele mogliśmy zrobić, w drugiej - więcej. Teraz zaczynają się wyłącznie starty. Odpuściliśmy ciężkie treningi siłowe, błysk powinien wrócić. Nie ma dużych obciążeń" - tłumaczył Łukasz Kruczek.

Przypomnijmy, iż do Obertdorfu prócz Malysza, biało-czerwonych barw bronić będą Stoch, Mateja, Bachleda. Wczoraj zajęli odpowiednio 2, 3 i 4 miejsce, zatem decyzja Kuttina dotycząca składu kadry na TCS wydaje się jak najbardziej uzasadniona.

"Trudno ocenić formę naszych kadrowiczów, bo nie mieli w Zakopanem konkurencji. Nie czując presji, skaczą dobrze. Obawiam się tylko, jak się spiszą, gdy staną do rywalizacji systemem KO" - wyjaśniał Kruczek. Więcej optymizmu ma Apoloniusz Tajner: "Adam utrzymuje się w czołówce, pozostali nie powinni mieć problemów z kwalifikowaniem się do pięćdziesiątki. Adama stać na miejsce na podium, a jeszcze dwóch zawodników powinno wspierać go w trzydziestce i zdobywać punkty."

Dzisiaj Małysz i Stoch udają się do Frankfurtu, aby wspólnie z Heinzem Kuttinem odebrać kombinezony na Turniej IV Skoczni - pierwszą w tym sezonie tak ważną imprezę. "Teraz jest tak, że po dwóch zawodach kombinezon traci swoje parametry. Austriacy już "obskakali" chyba z dziesięć kompletów, to będzie trzeci strój dla Adama" - mówił Kruczek.

Kwalifikacje do pierwszego konkursu 54. edycji Turnieju IV Skoczni zaplanowano na środę.