"Usłyszeć nasz narodowy hymn stojąc na najwyższym stopniu podium, to było naprawdę niesamowite uczucie." Jakub Janda po raz kolejny cieszył się ze zwycięstwa. "Oba moje skoki były technicznie raczej dobre. W pierwszym skoku spóźniłem trochę wyjście z progu." skomentował swoje skoki Jakub Janda.
Mimo czterech wygranych w Pucharze Świata i umocnienia się na pozycji lidera, Janda zachowuje się skromnie, twierdząc, że nie uważa się za głównego kandydata do zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni. "Pozostaję wciąż normalnym skoczkiem i nie czuję się faworytem Turnieju Czterech Skoczni. Myślę, że miałem do tej pory po prostu trochę więcej szczęścia niż inni zawodnicy."

Jak Czech wykorzysta czas przed konkursem w Oberstdorfie?

"Następne 3 dni spędzimy na treningach w Harrachovie, potem muszę zrobić świąteczne zakupy. Następnie oczywiście mam zamiar świętować Boże Narodzenie."

Drugie miejsce w konkursie wywalczył Michael Uhrmann. "Cieszę się, że już trzeci raz w tym sezonie znalazłem się na podium. Moja technika skoków ustabilizowała się i pozostaję na wysokim poziomie. Myślę, że w tej sytuacji mogę pokonać najlepszych. Jeśli tak będę skakał podczas Turnieju Czterech Skoczni, może w końcu uda mi się wygrać. Nie boję się Ahonena czy Jandy"- zapewnił Niemiec."

W poniedziałek niemiecka drużyna rozpocznie trening przygotowawczy do pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni. "Teraz będziemy trenować i testować sprzęt. Mam teraz nową parę nart, w których czuję się pewnie, ale chcę wypróbować też inne." - powiedział Uhrmann.

Andreas Kofler, który pierwszy raz w tym sezonie stanął na podium, również nie ukrywał radości:

"Tego się nie da opisać, jestem bardzo zadowolony z mojego dzisiejszego występu. Wiedziałem, że w tym momencie jestem zdolny wskoczyć na podium."

Do tej pory Austriak oddawał najlepsze skoki w czasie treningów i kwalifikacji (np. wygrana w kwalifikacjach i serii próbnej w Lillehammer, zwycięstwo w kwalifikacjach w Harrachovie). W Engelbergu przełożyło się to wreszcie na wyniki uzyskane podczas konkursu. "To najpiękniejszy prezent, jaki mogłem sobie sprawić na święta" cieszył się Kofler. "Jestem zadowolony, że wczorajszy konkurs został odwołany. Dzisiejsze równe warunki sprawiły, że wyniki były bardziej rzeczywiste." - dodał.