Walter Hofer, dyrektor Pucharu Świata w skokach narciarskich chce zmian w sposobie rozgrywania konkursów. 50-letni Austriak pragnie w ten sposób uatrakcyjnić formułę rozgrywania zawodów, a co za tym idzie przyciągnąć na skocznie i przed telewizory większą ilość widzów.
Zmiany proponowane przez Hofera miałyby dotyczyć zmniejszenia liczby skoczków, którzy startowaliby w konkursie i w efekcie skrócenie czasu jego trwania. W pierwszej serii startować miałoby nie 50 jak obecnie, lecz 40 zawodników (reguła ta jest obecnie praktykowana w zawodach lotów narciarskich). Do drugiej serii awansować miałoby natomiast 25 skoczków. Kolejna nowinka, proponowana przez dyrektora skoków w FIS, to zmniejszenie kwot startowych przyznawanych poszczególnym państwom. Jeden kraj mógłby wystawić maksymalnie sześciu skoczków, czyli dwóch mniej niż obecnie.

Ponadto Hofer opowiada się za preferowaną porą rozgrywania konkursów skoków rangi PŚ. Hofer chciałby, aby większość zawodów rozgrywana była wieczorem, przy sztucznym oświetleniu, najlepiej między godziną 17:00 a 19:00. Jeśli spojrzeć na terminarz tegorocznego PŚ to wyraźnie widać, iż pierwsze kroki w tym kierunku zostały już poczynione, przykładem może być pierwszy i ostatni konkurs Turnieju IV Skoczni, który odbędzie się przy świetle jupiterów. Dodajmy, iż również w godzinach wieczornych odbyć ma się konkurs PŚ w Holmenkollen w marcu przyszłego roku.

Pozostaje mieć nadzieję, iż plany Walter Hofera faktycznie przyczynią się do uatrakcyjnienia konkursów PŚ i zwiększenia nimi zainteresowania. Czas jednak pokaże czy uda się je Austriakowi wprowadzić w życie.