Na godzinę 17.00 czasu miejscowego zaplanowane były w Kuusamo dwie serie treningowe skoków. Już wiemy, że nie dojdą do skutku z powodu złych warunków atmosferycznych. Odwołane zostały już poranne treningi kombinatorów norweskich i zagrożone są zarówno treningi, jak i konkurs kwalifikacyjny skoczków. "Sytuacja pogodowa jest zła. Staraliśmy się wyprodukować jak najwięcej śniegu, jednak jeszcze tydzień temu panowały tu temperatury +10 stopni" powiedział Jari Piirainen z Fińskiego Związku Narciarskiego. W południe odbyło się zebranie decydentów w sprawie losów inauguracji pucharu świata w skokach.
"Zawodnicy oddali do tej pory bardzo mało skoków na śniegu, a ta skocznia należy to największych na świecie. Choć mówimy o najlepszych skoczkach świata, nawet oni nie są jeszcze gotowi skakać w warunkach ekstremalnych. Nie chcemy zaraz na początku sezonu żadnych kontuzji" mówi Reed Zuehlke, delegat techniczny FISu. "Śnieg na skoczni jest miękki, jednak wieczorem przekonamy się, czy da się na nim skakać" dodaje Zuehlke. Również dyrektor Pucharu Świata, Walter Hofer, uważa, że nie można na tym etapie rezygnować: "O 16-ej podejmiemy decyzję, zaś ewentualne skakanie rozpocznie się najwcześniej o 18-ej".

W tej chwili wiemy już, że pierwsze skoki treningowe skoczkowie oddadzą dopiero o 19-ej (18-ej czasu polskiego). Seria kwalifikacyjna planowana jest po serii treningowej, około godziny 20-ej.

Temperatura w Kuusamo sięga aktualnie +1*C i dopiero w sobotę ma spaść poniżej zera.