W Finlandii kilka dni temu spadł śnieg. W Kuusamo jest go wystarczająco dużo, by bez problemów odbyły się inaugurujące konkursy Pucharu Świata. Co jednak z pozostałymi miejscami zawodów?
W pobliskiej Norwegii nadal ze śniegiem jest krucho, a przecież już tydzień po Kuusamo, skoczkowie mają przenieść się na północ Kraju Wikingów. Tam sytuacja wygląda o wiele gorzej. Organizatorzy zawodów PŚ w Trondheim stoją przed poważnym problemem. Wysokie temperatury uniemożliwiają naśnieżenie obiektu, na którym za 10 dni mają odbyć się konkursy skoków i kombinacji norweskiej.

Rozważa się przeniesienie imprezy do Lillehammer. Tam sytuacja pogodowa też nie jest najlepsza, ale do przygotowania skoczni potrzeba mniej białego puchu niż w Trondheim, gdzie za pomocą śniegu trzeba modyfikować nieco przestarzały profil skoczni. Decyzja o ewentualnym przeniesieniu zawodów zapadnie w najbliższą środę.