Brak śniegu, mgła, silny wiatr? Żaden problem! Już w niedalekiej przyszłości niesprzyjające warunki atmosferyczne mogą nie stanowić żadnych przeszkód na drodze do rozegrania konkursu skoków. Wszystko dzięki pomysłowi wysuniętemu przez Norwegów, którzy planują nad skocznią Holmenkollen zbudować zadaszenie, przy okazji przebudowy na potrzeby Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym w 2011 roku. Organizatorzy konkursów skoków na obiekcie w Oslo uniezależniliby się w ten sposób od warunków atmosferycznych, które jak pamiętamy z ostatnich zawodów PŚ rozgrywanych w stolicy Norwegii, są często bardzo kapryśne.
"Norwegia ma ogromną szansę na zbudowanie spektakularnego obiektu krytego w tym historycznym dla skoków narciarskich miejscu" - mówił dyrektor skoków w Norweskim Związku Narciarskim, Clas Brede Brathen.- "Nie widzę większego problemu, aby zbudować dach nad nową dużą skocznią i uczynić z niej obiekt zamknięty. W ten sposób skończą się nasze odwieczne kłopoty z mgłą, wiatrem, a nawet ze śniegiem".

Z lekkim dystansem do całego przedsięwzięcia podchodzi radna miejska Oslo do spraw sportu. "Już w grudniu przedstawimy propozycje przebudowy obiektu według wymagań FIS. Budowa dachu jest ciekawą propozycją, ale najpierw trzeba zrobić obliczenia finansowe". - mówiła Anette Wiig Bryn.

Pomysł zadaszenia skoczni mimo, iż nie jest kompletnie nowy wciąż budzi wiele kontrowersji. Czy Norwedzy jako pierwsi wprowadzą w życie tą, wydawałoby się futurystyczną na chwilę obecną, wizję skoczni narciarskiej?