Już jutro odbędzie się posiedzenie zarządu Polskiego Związku Narciarskiego. Do udziału w nim zaproszony został zawieszony w czynnościach prezes związku, od którego oczekuje się, iż ustąpi ze swojej funkcji.
O powodach zwołania posiedzenia zarządu PZN opowiada Apoloniusz Tajner, sekretarz generalny związku: "Statut związku nie przewiduje zawieszenia prezesa, ale decyzje prokuratury są jednoznaczne i obowiązujące, więc trzeba się będzie zastanowić, jak wybrnąć z tej sytuacji. Dlatego zwołaliśmy posiedzenie zarządu, który musi podjąć decyzje, jak dalej ma funkcjonować związek bez prezesa." - wyjaśniał były trener polskiej reprezentacji. - "Oczekujemy na przybycie Pawła W. i na jego decyzję. Zarząd formalnie nie może go zwolnić. Natomiast prezes może sam podać się do dymisji. Na razie związek funkcjonuje normalnie. Umowy i dokumenty finansowe podpisują jeden z wiceprezesów oraz sekretarz generalny. Nie musi być na nich autografu prezesa, by były ważne".

Ciągnące się od kilku miesięcy śledztwo wokół nieprawidłowości w PZN nie wpływa z pewnością korzystnie, nie wspominając już o atmosferze sportowej rywalizacji, na wizerunek związku. O jednej z sytuacji kiedy śledztwo odbiło się niekorzystnie na działalności PZN opowiada Apoloniusz Tajner: "To zamieszanie wokół związku jednak nie ułatwia nam pracy. Coraz trudniej rozmawia się ze sponsorami. I tak na przykład mieliśmy ostatnio duże trudności z otrzymaniem samochodu dla skoczków narciarskich. Dopiero dzięki przychylności jednego z krakowskich dealerów w ostatnich dniach mogliśmy przekazać skoczkom jedno auto. Drugie otrzymamy w późniejszym terminie." Kończąc swoją wypowiedź Tajner uspokaja, iż "nie ma jednak zagrożenia, że braknie nam pieniędzy na przygotowania narciarzy do olimpiady. Dzięki podpisaniu nowej umowy sponsorskiej z Lotosem mamy na ten cel środki. Tym razem umowę podpisaliśmy bez pośredników".

Wydaje się, że wybór nowego prezesa PZN byłby w tej chwili najlepszym rozwiązaniem zarówno dla samego związku jak i polskiego narciarstwa. Czy kwestia posady prezesa PZN wyjaśni się już jutro podczas posiedzenia zarządu?