Od tego sezonu FIS zmienił nieco sposób ustalania kwot startowych, dzięki którym wiadomo ilu zawodników z danego kraju jest dopuszczonych do poszczególnych konkursów Pucharu Świata, Letniej Grand Prix czy też Pucharu Kontynentalnego.
Główną zmianą jest uwzględnienie 55 czołowych zawodników z listy WRL, a nie jak dotychczas 50-ciu. Ucierpiała na tym klasyfikacja CRL, w której najlepszych dwóch zawodników ostatniego periodu awansuje do najwyższej klasy rozgrywrek, a nie pięciu, jak w zeszłych sezonach. FIS przewidziało także dodatkowe miejsca dla kraju lidera Pucharu Świata i Pucharu Narodów.

Każdy kraj, który w ostatnim lub bieżącym sezonie zdobył przynajmniej 1 punkt PŚ lub LGP indywidualnie lub drużynowo, ma prawo wystawić dwóch zawodników. Maksymalnie kraj może wystawić 8 skoczków. Wyjątkiem są tzw. "kwoty narodowe", kiedy to na własnym terenie, federacja może wystawić większą ilość zawodników gospodarzy (od 6 do 10) - w zależności od kwoty maksymalnie 16 skoczków z jednego kraju.

W porównaniu do poprzedniego periodu sporo się zmieniło. Skoczkowie potraktowali lato raczej ulgowo. Wysoką, maksymalną kwotę stracili Austriacy, Niemcy i Norwegowie. W tej chwili nie ma państwa, które mogłoby wystawić 8 skoczków. Swoją pozycję poprawili m.in. Finowie (z 6 do 7 skoczków) i Japończycy (z 5 do 6). Francuzi uzyskali wyższą kwotę dzięki nowym przepisom (Chedal w 55 WRL), a Amerykanie i Polacy dzięki występom Clinta Jonesa i Marcina Bachledy latem w CoC.

Dwa miejsca w PŚ przysługują następującym krajom: Kanada, Białoruś, Estonia, Włochy, Kazachstan, Korea Południowa i Szwecja.

 Kwoty startowe - II period 2005/2006
 kraj kwota  zawodnicy
AUSTRIA 7   Thomas Morgenstern
  Martin Höllwarth
  Andreas Widhölzl
  Wolfgang Loitzl
  Andreas Kofler
  Florian Liegl
  Andreas Goldberger
CZECHY 4   Jakub Janda
  Jan Matura
  Jan Mazoch
FINLANDIA 7   Janne Ahonen
  Matti Hautamäki
  Risto Jussilainen
  Janne Happonen
  Tami Kiuru
  Juha-Matti Ruuskanen
FRANCJA 3   Emmanuel Chedal
JAPONIA 6   Daiki Ito
  Noriaki Kasai
  Akira Higashi
  Kazuyoshi Funaki
  Hideharu Miyahira
  Takanobu Okabe
NIEMCY 6   Michael Uhrmann
  Georg Späth
  Michael Neumayer
  Alexander Herr
  Stephan Hocke
  Jörg Ritzerfeld
  Martin Schmitt
NORWEGIA 6   Roar Ljoekelsoey
  Lars Bystoel
  Björn Einar Romören
  Sigurd Pettersen
  Henning Stensrud
  Tommy Ingebrigtsen
  Daniel Forfang
  Morten Solem
POLSKA 5   Adam Małysz
  Kamil Stoch
  Robert Mateja
  Krystian Długopolski
  Marcin Bachleda (CRL)
ROSJA 4   Dmitri Vassiliev
  Dimitry Ipatov
  Ildar Fatchullin
SŁOWACJA 3   Martin Mesik
SŁOWENIA 6   Jernej Damjan
  Rok Benkovic
  Robert Kranjec
  Primoz Peterka
  Jure Bogataj
  Peter Zonta
SZWAJCARIA 4   Andreas Küttel
  Michael Möllinger
  Simon Ammann
USA 3   Clint Jones (CRL)

Latem zainaugurowano nową klasę rozgrywek - FIS Cup - czyli III ligę skoków. Dzięki wprowadzeniu nowego pucharu, zmieniły się nieco zasady w Pucharze Kontynentalnym. W sezonie 2005/06 prawo startu w CoC będą mieć tylko skoczkowie, którzy zdobyli przynajmniej 1 punkt FiS Cup w bieżącym lub poprzednim sezonie, bądź mają już na swoim koncie punkty wyższych klas rozgrywek. Każdy kraj może wystawić 4 skoczków, jednak Ci, którzy mieszczą się w czołowej 50-ce rankingu CRL mają większą kwotę startową. I tak w przyszłym sezonie po ośmiu skoczków wystawią Austriacy, Finowie i Słoweńcy. Limit sześciu zawodników przysługuje Niemcom, a pięciu może wystawić Japonia.

W nadchodzącym periodzie właściwie nie mamy szans na zwiększenie limitu w Pucharze Świata. Dobrze byłoby tego nie stracić. Szanse na większą ilość skoczków mamy natomiast w Pucharze Kontynentalnym. W tej chwili w 50-ce CRL goszczą Marcin Bachleda, Wojciech Skupień i Stefan Hula. Ich pozycja jest raczej niezagrożona. Szanse na poprawienie swojego miejsca ma za to Paweł Urbański i nieco mniejsze Wojciech Tajner, Rafał Śliż i Tomasz Pochwała. Nie można liczyć natomiast na Kamila Stocha, który raczej będzie występował w Pucharze Świata i tam zwiększał swój ranking.

Miejmy nadzieję, że sztab weźmie wreszcie pod uwagę rankingi CRL i WRL przy ustalaniu składów na konkursy. Większy limit startowy to możliwość zdobywania większego doświadczenia przez większą liczbę naszych młodszych skoczków, co z pewnością zaprocentuje w kolejnych sezonach. Od lat mają tak Austriacy, Finowie czy Niemcy...