W miniony weekend czołówka polskich skoczków wystartowała w Mistrzostwach Polski w Zakopanem. Podwójny triumf Adama Małysza potwierdził, iż skoczek z Wisły w dalszym ciągu jest numerem jeden w polskiej drużynie skoczków. Koniec MP nie oznacza jednak odpoczynku dla naszych zawodników, dzisiaj rozpoczynają się kolejne przygotowania do sezonu zimowego. Jak zatem wyglądają dalsze plany reprezentacji?
Jak zapowiada Łukasz Kruczek na rozpoczynający się tydzień planowane są kolejne treningi na igelicie. "Następnie wybieramy się na krótkie 'rozjeżdżenie' na narty na lodowiec. Potem będziemy szukać śniegu. Gdzie spadnie, tam pojedziemy, żeby jak najwcześniej wejść na śnieg i jak najwcześniej do tych nowych warunków się przystosowywać" - wyjaśniał asystent pierwszego trenera.

Skład drużyny, która będzie brać udział w zimowych zawodach PŚ, ustalony będzie po pierwszym treningu na śniegu "na który pojedzie grupa ośmiu zawodników i będzie się przygotowywać do PŚ. W tej grupie będą także zawodnicy spoza kadry. Wojtek Skupień jest przewidziany w tej ósemce. W ciągu dwóch tygodni będziemy wiedzieć dokładnie, którzy zawodnicy będą mieli szanse wyjechać na pierwsze skoki na śniegu. Po pierwszym zgrupowaniu na śniegu, już na skoczni wyłonimy piątkę zawodników, którzy będą startować, a pozostali wrócą do kraju".

Kruczek podkreślił, iż w zbliżającym się sezonie zimowym, w zawodach Pucharu Świata startować będą skoczkowie prezentujący aktualnie najlepszą formę. Warto dodać, iż w ostatnim sezonie padały podobne obietnice, jednak jak pamiętamy z ich realizacją było różnie. "Kadry są zespołami szkoleniowymi. Przy wyjazdach na PŚ nie będziemy patrzeć, kto jest w jakiej kadrze, ale jaki prezentuje poziom, bo to wydaje się najważniejsze" - dodał Kruczek.

Podobnego zdania jak Kruczek jest były trener kadry A, obecnie dyrektor sportowy PZN, Apoloniusz Tajner. "Już nie będzie tak, że kadra A to Puchar Świata, a kadra B, to Puchar Kontynentalny. Po prostu jeśli zawodnicy będą prezentować na skoczni wysoki poziom, to będziemy ich wystawiać do PŚ".