Reprezentanci Polski, którzy od kilku dni przebywali na zgrupowaniu w Austrii, dzisiaj wracają do domu. Większość czasu spędzili na siłowni, jako element treningu nad poprawą sprawności fizycznej. Nie zabrakło jednak także skoków. Niestety jeden z nich okazał się dość niefortunny dla Adama Małysza. Skoczek naciągnął podczas niego pachwinę. Jak pokazały późniejsze dni uraz nie był poważny. "Z pachwiną Adama wszystko jest już OK. Nie wypadł z treningów, tylko przez chwilę miał zmniejszone obciążenia." - wyjaśniał Łukasz Kruczek.
"Przez tydzień mieliśmy okazję trenować na skoczniach w Ramsau i Bischofschofen. Najlepiej spisywali się Adam, Kamil i Krystian. Jednak nie tylko skoki były istotne podczas tego zgrupowania. Sporo czasu zajął nam także trening siły." - dodał asystent pierwszego trenera kadry A.

Jak podkreśla Heinz Kuttin trening siłowy nie skończył się na zgrupowaniu, z którego wracają właśnie skoczkowie. "Jesteśmy już w trzecim tygodniu tego treningu. Przed nami jeszcze ponad miesiąc wizyt na siłowni i dźwigania ciężarów" - wyjaśniał Kuttin.
Austriacki szkoleniowiec poruszył również, czasem trochę drażliwy, temat psychologa w kadrze. "W tym sezonie nie będziemy współpracowali z taką osobą. Ja będę dla tych chłopaków psychologiem, jeśli tyko zajdzie taka potrzeb".

Kiedy zatem przyjdzie czas na trening na śniegu? "Nie wiem, gdzie będą pierwsze opady śniegu i który obiekt będzie udostępniony najwcześniej. Ale na pewno od razu pojedziemy w to miejsce. Choćby było to w Stanach Zjednoczonych" - mówił Kruczek.

Dodajmy, iż w minioną środę, podczas pobytu w Austrii, 31. urodziny obchodził Robert Mateja. "W ferworze pracy omal nie zapomnieliśmy o tych urodzinach" - żartował Kruczek.