Pod znakiem treningów na siłowni upływa zgrupowanie polskich skoczków narciarskich trwające obecnie w Austrii. Jak podkreśla trener kadry Heinz Kuttin: "W tej chwili pracujemy nad siłą, skoki nie są na razie najważniejsze".
W poniedziałek skoczkowie przebywali w Bischofshofen, dzisiaj są już w Hinterzarten. Jak donosi Gazeta Wyborcza podczas poniedziałkowego treningu na skoczni w Bischofshofen Adam Małysz oddał zaledwie trzy skoki, podczas ostatniego z nich naciągnął sobie pachwinę. "Trochę za długi był to skok. Po lądowaniu lewa narta pojechała w lewą stronę, a prawa w prawą. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Adam odczuwa co prawda lekki ból, ale we wtorek po południu już normalnie trenował." - wyjaśniał trener Kuttin.

"Na razie więcej czasu spędzamy na siłowni niż na skoczni. Zawodnicy pracują nad siłą, podnoszą ciężary. Na skocznie wychodzimy trzy razy w tygodniu rano. Technicznie wszyscy prezentują się bardzo dobrze. Poza tym lekkim urazem nikt nie ma żadnych kłopotów ze zdrowiem" - dodał austriacki szkoleniowiec.