Nie od dziś wiadomo, iż konkursy na igielicie przez większość traktowane są jedynie jako próba przed sezonem zimowym. I choć letnie wyniki nie zawsze przekładają się na późniejsze wyczyny, to trzeba przyznać, iż jedno zwycięstwo oraz wiele dobrych lokat zawodników Słowenii stawia drużynę w bardzo dobrym świetle na półmetku rywalizacji w cyklu Letniego Grand Prix. W dniu 17 sierpnia trener Matjaz Zupan oraz jego podopieczni spotkali się z dziennikarzami, aby przekazać im swoje odczucia dotyczące niedawnych występów.
"Nawet, jeśli teraz większość z zawodników pokazuje się z bardzo dobrej strony, dla mnie i tak znacznie bardziej istotna jest zima. Jesteśmy na dobrej drodze, ale na pewno nie włożymy całej naszej energii w letnie występy. Nie ma dla nas tak wielkiego znaczenia, czy Robert Kranjec zakończy rywalizację w czołówce, ale to, żeby zawodnicy należycie odpoczęli i nabrali sił" skomentował wydarzenia ostatnich tygodni trener Matjaz Zupan. Również Kranjec, pomimo wygrania jednego z konkursów, zdaje się stać twardo na ziemi. "Wiedziałem, że moja forma jest aktualnie wysoka, jednak nie spodziewałem się wygrać. Skaczę dość nierówno, ale zauważam dużą poprawę po odbytych treningach. Jesteśmy na dobrej drodze do Igrzysk w Turynie. Od kolejnych zawodów nie oczekuję zbyt wiele. Prawdopodobnie nie będziemy uczestniczyć w konkursach w Hakubie" poinformował dziennikarzy lider drużyny Słoweńskiej.

Zupan nie wydaje się być do końca zadowolonym z występów pozostałych zawodników, którzy jednak regularnie zajmują miejsca w pierwszej dwudziestce. Mimo to nie widzi powodów do paniki, jako że na tym etapie przygotowań nieco słabsza forma jest czymś zupełnie normalnym. Niezadowolenia ze swych występów nie kryją sami zawodnicy. Rok Benkovic i Jernej Damjan odczuli spore trudności z powrotem do międzynarodowej rywalizacji na początku cyklu, jednak, jak sami przyznają, z konkursu na konkurs przybywa im pewności siebie a rezultaty stają się coraz lepsze. Jedynie Primoz Peterka nie krył zadowolenia ze swoich startów. "Udało mi się zdobyć punkty we wszystkich konkursach indywidualnych, o czym nawet nie marzyłem przed przyjazdem do Hinterzarten. Ale mimo wszystko to jeszcze nie jest poziom, jaki chciałbym reprezentować. Cały czas muszę pracować nad swoją wagą, pewnością siebie, relaksacją i techniką."

Piątym zawodnikiem w kadrze, który choć nie zdobył jeszcze żadnych punktów, to był od nich bardzo blisko, jest Primoz Pikl. "Primoz pokazywał się z bardzo dobrej strony na treningach, ale najwyraźniej brakuje mu doświadczenia, które jednak ma szansę teraz zdobyć startując w jak największej liczbie konkursów. Z drugiej strony wiele do życzenia pozostawia forma Jure Bogataja. Opuści on drużynę na pozostałą część LGP, a na jego miejsce pojawi się któryś z zawodników kadry B."

Do końca letniego cyklu zostało już tylko 5 konkursów, w tym sobotni na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. W zeszłym roku polska skocznia okazała się być przyjazna słoweńskim zawodnikom. Czy i tym razem Robert Kranjec błyśnie formą przekonamy się niedługo.