Przygotowania do LGP w Zakopanem
Opublikowano: 12 sierpnia 2005, 13:39
Juz tylko 15 dni dzieli nas od najważniejszehgo konkursu jaki zostanie rozegrany tego lata na Wielkiej Krokwi. Wczoraj w Warszawie odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono informacje na tematy przygotowań do konkursu Letniej Grand Prix w Zakopanem, jaki odbędzie się 27 sierpnia. Na konferencji nie zabrakło również dalszego ciągu wenętrznych sporów w PZN.
"Zakończyliśmy budowę nowoczesnych szatni dla zawodników, gotowy jest także domek, który może służyć jako restauracja dla skoczków lub miejsce spotkań kierowników ekip". - wyjaśniał Andrzej Kozak, dyrektor COS w Zakopanem. "Zakończyliśmy także okablowanie całego obiektu. Efektu tych prac nie widać na zewnątrz, ale była to duża i bardzo potrzebna inwestycja."
Na starcie zakopiańskiej imprezy powinna wystartować cała światowa czołówka. Zabraknąć ma jedynie Japończyków. Na jaki występ Adama Małysza możemy liczyć w Stolicy Polskich Tatr? "W tym sezonie nie nastawialiśmy się na uzyskanie wysokiej formy na letnią GP. Adam skacze coraz lepiej, może uzyskać w Zakopanem dobre rezultaty, ale nie jest to głównym celem sztabu szkoleniowego." - tłumaczył Apoloniusz Tajner.
Bilety na tegorocznych konkurs kosztować będą 50 zł (miejsca stojące - trybuna boczna) lub 120 zł (miejsca siedzące - trybuna główna). Wstęp na piątkowe kwalifikacje kosztować ma 20 zł (przewidziano także bilet ulgowy w cenie 10 zł). Podobnie jak w styczniowym konkursie Pucharu Świata, nie będzie możliwości wstępu kibiców na trybuny podczas treningów.
Opis stanu przygotowań do LGP, poprzedziło oświadczenie Lecha Nadarkiewicza. W odczytanym oświadczeniu dyrektor zakopiańskich zawodów prezentuje swój punkt widzenia w kwestii nieprawidłowości, ostatnio wykryto w działaniu Polskiego Związku Narciarskiego. Nadarkiewicz pracę sekretarza generalnego - Jacentego Kowerskiego określił jako "zagrażającą funkcjonowaniu PZN", pracownikowi marketingu - Arturowi Rożkowi zarzucane jest przygotowanie niekorzystnej umowy z firmą Campus, rzecznik prasowy - Jacek Zakrzewski - nazwany został natomiast "dziennikarskim dyletantem, trudniącym się handlem używaną odzieżą i podróbkami markowych zegarków", natomiast dyrektor biura - Ryszard Cydejko miał "zagarnąć ponad 38 tys. złotych". Tak można podsumować wystąpienie Nadarkiewicza - ostrych słów, jak widać, nie brakowało.
Na wspomniane oświadczenie odpowiedział natychmiast Apoloniusz Tajner, podsumowując wypowiedź Nadarkiewicza słowami: "Rozumiem pobudki, którymi kierował się pan Nadarkiewicz. Pod jego adresem kierowane są zarzuty dotyczące działalności związku, a właściwie byłych pracowników. PZN uważa jednak, że w chwili obecnej jest za wcześnie na zajmowanie stanowiska. Wszystkie sprawy, o których wspomina prezes Nadarkiewicz są analizowane przez biegłych, toczą się postępowania prokuratorskie. Po ich zakończeniu będzie można postawić winnym zarzuty."
Wewnętrznym sporom nie widać niestety końca, czyżby zatem tak ważny dla polskich kibiców i niewątpliwie także działaczy PZN, konkurs Letniej Grand Prix w Zakopanem miał odbyć się w cieniu konfliktowej atmosfery w PZN? Z pewnością nie tego wszyscy sobie życzymy...
Autor: Paweł Wagner
Źródło: wiadomość na podstawie PAP i Życia Warszawy
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (3)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
spiderman
15.08.2005, 13:06
Czytałem o tym w Przeglądzie Sportowym. Sytuacja jest śmieszna. Nadarkiewicz oskarża, a nie ma w ogóle dowodów. szystkich należałoby tam zwolnić...
fan skoków
12.08.2005, 17:37
Miejmy nadzieję że w trakcie LGP w Zakopanem będzie dobra zabawa mimo afer.
pozdrowienia
Ania
12.08.2005, 14:05
Zapomnieliście jeszcze o zarzucie zgubienia teczki w lokalu nocnym, która zresztą zaraz potem się znalazła ;)
To się już robi tak straszne, że aż śmieszne. Sugeruje się dyscyplinarne zwolnienie kogoś, kto nie pracuje od 8 czy 9 miesięcy, a i tak nie można tego zrobić, bo jedyną osobą, która może jest prezes, który sam się zawiesił, chociaż nie może, bo teg regulamin nie przewiduje... I w ten sposób PZN jest winny niektórym pensję za niecały rok.
Inna sprawą jest to, że niektórzy zainteresowani dowiedzieli się o zarzutach w stosunku do swojej osoby dopiero od dzienikarzy i teraz wszyscy najprawdopodobniej oskarżą PZN o zniesławienie.
Paranoja...