W tysiącach miejsc pracy siedzą kierownicy ze swoimi współpracownikami i mają coś osiągnąć. Nad głową wiszą im terminy, wymogi jakości, oczekiwania dobrych wyników. We wszystkich domach żyje sen o harmonii i miłości. Dla wielu pozostaje tylko snem. W naszym codziennym dążeniu do realizacji zadań i pragnień w pracy i w życiu osobistym nie ma czasu przeznaczonego na trening. Nieustannie rozgrywamy zawody, konkurujemy z innymi. We wszystkim, co robimy, od pierwszych ocen w szkole po ostatnią wypłatę emerytury, staramy się osiągnąć jak najlepsze wyniki.
Sport wyczynowy nie jest więc pościgiem za wynikami, lecz za czynnikami, dzięki którym się je zdobywa. Przez to zaciera się podział pomiędzy treningiem, a zawodami. No bo skąd można wiedzieć, co robić podczas zawodów, jeśli nie wie się tego na treningu?




----------
Fragment pochodzi z książki "Mika Kojonkoski - tajemnica sukcesu" autorstwa Jona Gangdala, opublikowanej przez wydawnictwo MUZA S.A.