snow
30.07.2005, 06:44
Do diaska cala afera jest warta kupe kudlow!
Kto o zdrowych zmyslach zaczolby sponsorowac reprezentacje Polski anno domini 2001 :)??
Reszta jest li tylko konsekwencja!
Sorry Gregory lecz w swiecie biznesu nie ma "wybacz".
Inna sprawa, ze w PZN nie bylo i nie ma speca omarketingu! Co sie stanie jak Bachleda lub Hula zaskocza wynikami??!!
Fanka
29.07.2005, 19:36
Tu nie chodzi tylko o te umowy z PZN-em.Kiedy PZN oswiadczyl , że zrywa umowe z Federerem , to tym samym wiązalo sie to ze zerwaniem umowy przez Malysza z Edim.Związek tym samym chcial na Adamie to wymusić.A w koncu to sprawa osobista Malysza kto jest jego menadzerem,Związek nie ma prawa niczego od niego takiego wymagać.
Jesli Malysz powierzyl swoj los sportowy w ręce austryjaka , to jego prywatna sprawa.
I wtedy nie dzimi mnie to , że Malysz go bronil, bo niby dlaczego mial z nim zerwać?jesli wspólpraca obu stron uklada się pomyślnie ?
Tak czy owak , gdyby Zwiazek zerwal z Edim umowe a Adam nie , to i tak zarowno Federer i PZN , musieliby nadal ze sobą wszpolpracować , ponieważ pozostal by menadzerem Malysza.
Jednego jestem pewna , ADam nie jest glupi , gdyby naptawdę wspolpraca z Federerem , budzila u niego jakieś wątpliwości , dawno by z nim zerwal,
Adam zna swoją wartość i nie dal by się latwo wykorzystać.
Natomiast co robil PZN i Federer , to druga bajka.
Tylko , że teraz PZN nie ma żadnych dokumentów a Edi tak , a prokuratura będzie się opierać tylko na dowodach.
Szkoda tylko,że to wszystko się dzieje w tak ważnym sezonie , kiedy przygotowania idą calą parą , to wielki wstyd , gdyż Polska już jest znana z największych afer
Echhh , szkoda slów.
anusia
29.07.2005, 17:09
Zgadzam sie z kibicem z augustowa
To jest beznadziejne ale i tak kocham skoki w koncu jest jeszcze szwajcaria i andi :D
kibic z Augustowa
29.07.2005, 10:28
I TO WSZYSTKO W POLSKICH SKOKACH JEST BEZNADZIEJNE
mmm_krakow
29.07.2005, 09:17
Z wczorajszej "Uwagi":
Chodzi o umowy, jakie w ostatnich latach Polski Związek Narciarski podpisywał z austriackim biznesmenem Edim Federerem. Federer na krótko przed pierwszymi wielkimi sukcesami Adama Małysza został jego menedżerem. Wkrótce przejął od PZN, którego prezesem był Paweł Włodarczyk, prawa reklamowe do wszystkich polskich skoczków. PZN oddał Federerowi prawa do wizerunku i reklam na kombinezonie Małysza. W zamian Związek otrzymał… dwa chrys lery i komórkę.
(...)
Zaraz potem Małysz zaczął wygrywać. PZN zdał sobie sprawę, jakie pieniądze traci i podjął rozpaczliwą próbę odzyskania choćby części kombinezonu mistrza. Federer zgodził się oddać połowę stroju sportowca, ale w zamian zażądał od związku podpisania 3-letniego kontraktu i wypłaty pół miliona złotych.
Związek nadal brnął w niekorzystne dla siebie umowy z menedżerem skoczka. W sierpniu 2003 r. doszło do podpisania dokumentu, który zobowiązuje PZN do wypłacenia Federerowi blisko 300 tysięcy euro. Umowę podpisali działacze Związku… wyznaczeni przez Austriaka.
Sam Federer w tym czasie przedstawiał dokumenty, mające świadczyć, jak wielkie kwoty przeznacza na utrzymanie polskich działaczy i zawodników. Same pensje i nagrody to 90 tysięcy euro, 88 tysięcy euro miało kosztować utrzymanie dwóch samochodów. Kolejny punkt to koszty przelotów i sprzętu –112 tysięcy euro. Jednak nasz informator, były pracownik PZN, przedstawia inną wersję.
- Sprawa jest prosta – w Związku nie ma śladów rzekomo rewelacyjnych wpływów pochodzących z kontraktów z Federerem – mówi informator. – Są natomiast podejrzane długi wobec niego.
Reszte se sami doczytajcie :P
Smutnie jest to, że Adaś poprzez obrone Ediego, dał sie wciągnąć w niezły smród. I to tuż przed IO :(
fan skoków
29.07.2005, 09:01
@Jacelek
Bardzo mądrze piszesz i zgadzam się z tobą w 100%
Jeszcze tak od siebie : oby to skoczków ciąganie po prokuraturach nie skończyło się źle dla polskich skoków.
pozdrowienia
Jacelek
28.07.2005, 23:03
Od pewnego czasu pieczałowicie śledze tą afere i musze wam powiedzieć ,że Adam Małysz też popełnił wielki błąd.Mianowicie chodzi o to ,że gdy umowa PZN z Federerem wygasała to Małysz publicznie zaszantażował PZN i wypadku nie podpisania dalszej umowy między PZN a Federerem zagroził zakończeniem kariery.Na domiar złego dla Małysza jak i Ediego Polskiemu Związkowi zaoferował się sponsor z niemiec proponukący znacznie lepsze warunki kontraktu niż Federer.W ostatnim czasie PZN za podpisanie tej niekorzystnej umowy jest bardzo krytykowany.Być może właśnie decyzja Małysza na tym zaważyła.Jakbyście mogli zauważyć to w dwóch wakacyjnych programach "Uwaga" wypowiadał się były pracownik PZN i to on wszystko ujawnił dziennikarzom.Ujawnił także to ,że E.Federer jest pijawką polskich skoków a nie dobrym wujkiem za jakiego się go uważa.Jednak to i tak nie usprawiedliwia pracy Związku,bo Edi fcale taki nie jest ,ale oni poprostu mu na to pozwolili.W związku z powyższym nasuwa mi się jeden końcowy wniosek,że na sukcesach Adama zarobił prywatny biznesmen a nie polski sport.Szkoda.
A tak na marginesie to w PZN pracują totalnie niekompetentni ludzie.Zwolnić ich jak najszybciej!!!
kibic z Augustowa
28.07.2005, 21:38
Ach te polskie skoki...