Dziś odbył się I konkurs zaliczany do Turnieju Czterech Skoczni. Na obiekt w Oberstdorfie (Niemcy) przyszło około 30.000 ludzi. Warunki pogodowe były wręcz znakomite. Przed I serią odbyły się kwalifikacje, w których rewelacyjnie spisał się Polak Adam Małysz (1 miejsce), natomiast największą sensacją było nie zakwalifikowanie się Kazuyoshi Funaki JPN. Gospodarze wprowadzili do pierwszej "50" aż 12 swoich zawodników. Początek I serii to dość niemrawe skoki. Pierwszym godnym uwagi wydarzeniem był fatalny skok Andreasa Widhoelzla AUT, który skoczył na odległość 83 metrów i nie zakwalifikował się do "30". Polak Wojciech Skupień wygrał rywalizację ze Szwajcarem Steinauerem z notą 111.2 pkt. (114 m). Po kolejnych kilku kiepskich skokach, młody Austriak Stefan Kaiser sprawił niespodziankę i pokonał Hideharu Miyahirę JPN (Miyahira wszedł do "30" - lucky looser). Wielkim zaskoczeniem był skok Martina Hoellwartha, który ustanowił nowy rekord skoczni - 126 m. Poprawił on dotychczasowy rekord K.Brendena 125 m. Schmitt i Harada skoczyli na swoim dobrym poziomie. W ostatniej parze spotkali się 50 - Roberto Cecon ITA i 1 - Adam Małysz POL. Cecon skoczył na odległość 101 m, więc Polak nie miał problemu, by go pokonać. Małysz skoczył bardzo nerwowo, zbyt szybko odbił się z progu, ale walczył o odległość i ostatecznie skoczył na odległość 116.5 m, co dało mu 6 miejsce po I serii.