Hiroki Yamada to nowa gwiazda japońskich skoków narciarskich. Przebojem wdarł się do czołówki skoczków w tym sezonie. Ale nie od 50 TCS zaczęła się jego błyskotliwa kariera. Ten 19-latek z Nagano, mierzący 173 cm wzrostu i ważący 53 kg już wcześniej znany był z bardzo dobrych występów w juniorach. Pierwszym jego sukcesem było zwycięstwo mistrzostwach szkół (highschool) w Japonii. Potem wygrał jeszcze w Pucharze Kontynentalnym w Japonii. Dzięki tym sukcesom awansował z kadry A juniorów do kadry B seniorów. 25 października 2001 uplasował się na 2 miejscu podczas zawodów COC w Japonii, a w grudniu 2001 roku Vasja Bajc zabrał go do Słowenii. Niestety reszta Japończyków nie prezentuje podobnej formy. Harada, Kasai i Yoshioka nie są tak dobrzy jak kilka miesięcy temu. Funaki po dobrym początku sezonu, teraz także przeżywa kryzys formy. Jak donosi nasza korespondentka z Japonii Noriaki Kasai podczas przerwy między LGP, a PŚ nie trenował zbyt dużo i to przyczyniło się do spadku jego formy. Innym powodem może być to, że przestał istnieć Klub Narciarski Mycal. Wielu skoczków musiało szukać nowego klubu, co z pewnością nie wpłynęło dobrze na ich przygotowanie do sezonu zimowego.