W najbliższym sezonie w gronie skoczków narciarskich nie zobaczymy wielu znamienitych zawodników, którzy podjęli decyzję o zakończeniu kariery. Wśród nich miał się znaleźć również słoweński zawodnik, Damjan Fras. Jak się okazuje, Fras zmiennym jest i nie zamierza jeszcze składać broni.
"Odbyłem kilka rozmów z moimi trenerami i ostatecznie zdecydowałem, iż stać mnie jeszcze na kontynuację treningów. Nadal posiadam predyspozycje fizyczne oraz motywację, która pozwoli mi przez jeszcze jeden sezon walczyć o jak najlepsze wyniki. Poza tym będzie to przecież sezon olimpijski, a ja chciałbym obronić brązowy medal zdobyty w drużynie w Salt Lake City" tak Słoweniec motywował zmianę zdania. Nie będzie mu lekko, gdyż na sezon 2005/06 nie został włączony do żadnej drużyny narodowej, co spowoduje, iż wszystkie treningi będzie musiał odbywać sam. Ma mu w tym pomóc jego trener klubowy Marjan Preslovsek (Majc). "Majc przygotował dla mnie letni program treningowy, realizację którego rozpocząłem już w poniedziałek. Jeżeli tylko czas mu na to pozwoli, będzie nadzorował moje treningi."

Kiedy Fras podejmował ostateczną decyzję co do swoich startów, jego koledzy z drużyny już rozpoczęli przygotowania do zbliżającego się sezonu. W zeszłym tygodniu w miejscowości Kranj odbył się pierwszy trening techniczny, w którym uczestniczyli wszyscy zawodnicy powołani do kadry A Słowenii (Rok Benkovic, Jernej Damjan, Primoz Peterka, Robert Kranjec, Peter Zonta, Jure Bogataj i Bine Zupan). Cała siódemka z wielkim podekscytowaniem podeszła do swoich pierwszych tego lata skoków.

Pierwszy tego lata trening techniczny poprzedzony był gruntownym przygotowaniem psychicznym oraz kondycyjnym zawodników. W Kranj skoncentrowano się przede wszystkim na testowaniu nowego sprzętu - zwłaszcza nowego modelu nart Elana, których używa większość skoczków z kadry A Słowenii. "Podczas treningów nie mieliśmy najmniejszych problemów. Dzięki nim dowiedzieliśmy się, jak powinna wyglądać nasza praca przez kolejne kilka miesięcy, nad czym powinniśmy skupić się najbardziej" skomentował Matjaz Zupan.

Przed zawodnikami ze Słowenii stoi bardzo trudne zadanie - powtórzenie sukcesu z Mistrzostw Świata w Oberstdorfie na Igrzyskach Olimpijskich w Turynie. Mają zatem przed sobą wiele tygodni ciężkiej pracy. Czas pokaże, czy będzie ona owocna.