"Zwyciężyłem po raz drugi w ciągu trzech dni. To jest fenomenalne uczucie. Nie mogę uwierzyć, że zawody przebiegają w ten sposób. Kiedy skaczę, na zewnątrz wydaje się, że jestem bardzo spokojny. Ale w środku wszystko się we mnie gotuje. Moje serce bije wtedy
niesamowicie szybko. Turniej Czterech Skoczni jest wydarzeniem medialnym numer jeden.
Dla sportowca zwycięstwo w jego konkursach jest wielkim szczęściem. Następny konkurs jest w Innsbrucku. Ten obiekt został przebudowany i generalnie zawodnicy powinni na nim skakać lepiej niż poprzednio. Ale w żadnym razie nie opuszczę kwalifikacji tak jak zrobiłem to w Oberstdorfie i Ga-Pa. Nie myślę jeszcze o zwycięstwie w całym turnieju. Chciałbym już
mieć to wszystko za sobą. W ostatnich dwóch konkursach skakałem naprawdę dobrze. Nie patrzę na innych. Koncentruję się na moich wynikach. Wszystko okaże się 6 stycznia. Zwycięzca znajdzie się następnego dnia we wszystkich gazetach" - mówił Hannawald po zakończeniu konkursu w Ga-Pa.