Od ostatniego weekendu także amerykańscy skoczkowie narciarscy trenują na skoczni. Trening siłowy i kondycyjny rozpoczął się już trzy tygodnie temu, w zeszłą sobotę zawodnicy oddali pierwsze skoki w nowym sezonie na dużej skoczni w Park City. Jak wszystkie drużyny, Amerykanie testują także nowy sprzęt - pojawiły się nowe szczegóły dotyczące kroju kombinezonów - jednak także jeśli chodzi o same skoki, są zadowoleni z rozpoczęcia sezonu. Głównym celem trenera Corby'ego Fishera jest kolejna - oby tym razem udana - próba zbudowania całej drużyny. Clint Jones i Alan Alborn nie prezentowali ostatniej zimy wysokiego poziomu, jednak krajowe zaplecze odstaje także od nich. Fisher chce intensywniej zająć się pracą z młodymi zawodnikami i doprowadzeniem ich do poziomu, na którym mogliby swobodnie startować w COC i PŚ. Jones zamierza rozpocząć rywalizację w nowym sezonie od startów w letniej serii COC wraz z grupą juniorów, by w razie zajęcia dobrych miejsc w klasyfikacji generalnej podnieść przynależną Stanom Zjednoczonym kwotę startową. Start Amerykanów w Letnim Grand Prix nie jest jeszcze pewny, zależy od formy poszczególnych skoczków.
Także mniej znani skoczkowie rozpoczęli już treningi. W Madison trenuje młodzież z czterech stanów: Wisconsin, Minnesoty, Illinois i Górnego Michigan; w St. Paul przez cały weekend ma trwać kurs tylko dla dziewcząt. Inicjatorką zgrupowania jest była skoczka Blair Tomten, która po zakończeniu kariery została koordynatorką spraw związanych ze skokami kobiet w Sekcji Centralnej.


autor: Janusz Kożusznik