aimar
12.04.2005, 14:12
Myslal ze naglosniajac ta spraw cos zyska i nalozy presje na Federera
ewa
11.04.2005, 07:52
to po jakiego Włodarczyk ten cały dym rozkręcił??
Aimar
10.04.2005, 19:57
@Mariusz
Do olimpiady napewno nic nie mozna zmieniac. Sam Malysz tak mowil. Co do zmiany trenera po to nie wiem czy wiuecie ale norweski zwiazek ma problemy finansowe i byc moze Mika zostanie bez pracy:] i moze wtedy:D zajmie sie np. Polakami. Ale na to bym nie liczyl. Proponowal bym:
kandydat 1. Hannnu Lepistoe
kandydat 2. Vasja Baic
kandydat 3. Mathias Zupan
kandydat 4. Stefan Horngaher (choc to mi sie specjalnie jakos nie podoba)
Ale pomijajac sprawe zmiany trenera ppo olimpiadzie to NAJWIEKSZY BLAD w czasie kariery Malysza zrobil Tajner. Zrezygnowal z Blacharza i Zoledzia. Od tego momentu zaczely sie problemy Mistrza. PZN powinien poprosic o powrot tych zasluzonych specjalistow.
Jezeli chodzi o moja wizje na sezon 2006-2007 czyli poolimpijski to kadra trenerska powinna wygladac tak
KADRA A
Trener: Lepistoe
Asystent: niech se sam dobierze
KADRA B
Trener:Horngaher
Asystent:Kuttin(watpie czy sie zgodzi)
KADRA C
Trener:Fijas
Asystent:Kruczek
Poza tym po tym sezonie trzeba odmlodzic zdecydowanie kadrre. Przed olimpiada niech zostanie jaka jest ale po igrzyskach:
POWINNI ODEJSC: Mateja, Skupien,Sobczyk, i pozostala czesc 30 latkow.
POWINNI PRZYJSC: Stoch, Urbanski, Zyla, Hula,
Trzeba rowniez wychowac Rutkowskiego.
Dla mnie pierwszy zespol na 2006-2007 jest taki:
Malysz, Stoch, Rutkowski(o ile przestannie hlac), Hula, Zyla , Urbanski, Bachleda,
Druga kadra:
Pochwala, T.Tajner, W.Tajner, Dlugopolski,no i ewentualnie jeszcze Skupien jakby sie inni z z kadry B zle spisywali
P.S Moj ukochany Real MAdryt wlasnie wygrywa 3:1 z Barcelona. HALA MADRID.
Sorry ze nie na temat
Mariusz
10.04.2005, 15:57
@Wszyscy
Jako kibic Adama doskonale rozumiem Wasze rozgoryczenie, ale oświećcie mnie wreszcie, kto powinien zostać trenerem Małysza???
Z wielką łatwością ciskaliście rok temu kalumnie na Tajnera, z równą łatwością ciskacie je w tym roku na Kuttina. Brakuje mi natomiast realnego pomysłu na zespół szkoleniowy. Wszyscy bajdurzycie o trenerach, którzy są dla nas niedostępni, albo radzi byście wracać do zespołu z doktorami, ale to już historia! Niestety. To se ne wrati....
Mariusz
10.04.2005, 15:50
@Indor
I jeszcze coś, bo widzę, że nie do wszystkich to dotarło.
Nawet gdyby Adama trenował uwielbiany przez większość Kojot, to nie macie prawa wymagać od niego więcej medali. Nie wiem, czy wiecie, ale więcej niż cztery indywidualne medale Mistrzostw Świata miał tylko jeden skoczek w historii - Jens Weissflog - On zdobył tych medali "AŻ" pięć. Adam jest w nielicznej grupie czterokrotnych medalistów mś, do której dopiero w tym roku dołączył Ahonen.
Mariusz
10.04.2005, 15:46
@Indor
W swojej obiektywnej analizie nie ujmowałem Małysza w ogóle.
Poza tym, zwróć uwagę, że ja tylko PYTAM.
Jeśli nie Kuttin, to kto??
Odpowiedz mi proszę. Ja nie mam klapek na oczach i dość uważnie oglądam skoki. Dla mnie liczy się to, że jest dwa razy lepiej, niż sezon wcześniej.
Na TCS Adam zajął czwarte miejsce, choć wyskakał trzecie. Tej drukarni nie zmieni już nic.
W Zakopanem Adam wreszcie wygrał dwa razy.
Na mistrzostwach niestety miał pecha i nie trafił z formą. Psychologa nie chciał sam Adam, więc nie ma co jechać po Kuttinie. Sam Adam stwierdził, że Wódka jest mu niepotrzebny na mistrzostwach. W pucharze Adam zajął czwarte miejsce, co poza jego trzema tryumfami, jest czwartym sezonem w historii tego skoczka.
indor
10.04.2005, 15:39
@Mariusz
Jak to nie???
Jak dobrze widzę, to jest gorzej niż w sezonie 2001/2002 i 2000/2001, a w sezonie 2002/2003 Adam był dwukrotnym mistrzem świata!!!
Czy ty człowieku nie widzisz, co Kuttin zrobił z Małyszem???
Źle zinterpretował przepisy BMI i niepotrzebnie zmienił jego pozycję dojazdową, w żadnym sezonie wcześniej Adam nie miał tak zrypanej psychiki (ale wg. genialnego Kuttina fizjolog i psycholog są niepotrzebni..), spaprał wszystkie najważniejsze imprezy tego sezonu ( z MŚ na czele).
Mateja skakał dobrze gdy, trenował w kadrze B pod bokiem Horngachera, pod okiem Kuttina wróciły stare błędy - skręcenie w locie..
I nie rozśmieszaj mnie proszę,że argumentem na obronę Kuttina ma być pojedynczy wyskok Stocha..
A jak już porównujesz Tajnera z Kuttinem - to póki co wszystkie medale Adam zdobył pod okiem tego pierwszego...
Dziwne, że w swojej "obiektywnej" analizie pominąłeś ten fakt..
spiderman
10.04.2005, 14:32
Jak by były pieniądze to od razu były by wyniki! Pieniędzy potrzeba na budowanie nowych skoczni i na szkolenie młodzieży. Bez tego nigdy nie będzie wyników!
Mariusz
10.04.2005, 13:39
PS. "Powtarzanie się raz jeszcze", czyli masło maślane zastosowałem celowo! MOŻE WRESZCIE DOTRZE DO PRZECIWNIKÓW KUTTINA, ŻE NIE BYŁO "AŻ" TAKIEJ TRAGEDII !!!
Mariusz
10.04.2005, 13:31
WKLEJAŁEM JUŻ TO WIELE RAZY, NA RÓŻNYCH FORACH, PRZY OKAZJI RÓŻNYCH DYSKUSJI. MIMO TO, POWTÓRZĘ SIĘ RAZ JESZCZE:
Pamiętam poprzednie sezony z Tajnerem. Proszę bardzo oto krótka i przekonująca, jak sądzę, analiza zdobyczy punktowych. Sezon 2000/2001 był królewskim sezonem polskich skoków w ogóle. Wszyscy znamy sukcesy Adama z tamtego okresu, ale przypomnijmy pokrótce występy pozostałych kadrowiczów. Za Pana Tajnera w sezonie 2000/2001 obok Adama punktowało trzech skoczków: Robert Mateja 133 p, Wojciech Skupień 89 p, Łukasz Kruczek 3 p. Wszystko to czyni imponującą, jak na polskie warunki, liczbę 225 p.
Niestety pamiętam także sezon 2001/2002 - Adam znowu odnosił fantastyczne sukcesy i chwała mu za to. Tymczasem punktowało AŻ sześciu zawodników: Robert Mateja 50 p, Tomasz Pochwała 38 p, popularny diabeł 26 p, Tomisław Tajner 7 p, Łukasz Kruczek 5 p, Wojciech Skupień 4 p. Suma punktów zdobytych przez polskich reprezentantów (pomijając Małysza) wynosi 130 p!! Sezon 2002/2003 a więc trzeci sezon Małysza ukazał pełnię mizerii pozostałych polskich kadrowiczów. Punktowało czterech: popularny diabeł uzyskał 77 p, Tajner syn 15 p, Robert Mateja raptem 5 p, Tomasz Pochwała 4 punkty. Suma stanowi bladą liczbę 101 p. Zgodnie z życzeniem - nie wypominam sezonu 2003/2004 gwoli ścisłości podam tylko łączną sumę punktów zdobytych przez polskich reprezentantów (tradycyjnie nie wliczając Adama) 77, czyli tyle ile zdobył w swym szczytowym sezonie pewien popularny diabeł (Rokita ??).
Pod wodzą Kuttina w minionym sezonie zapunktowało czterech zawodników, czyli tylu (wyłączając wyjątkowy pod tym względem sezon olimpijski 2001/2002) ilu zawsze. Zdobyli oni 129 p. czyli raptem o 1 p mniej niż ta liczna ekipa punktująca we wspomnianym w nawiasie sezonie. Za to o 28 p więcej niż w sezonie 2002/2003 i o 52 więcej niż w sezonie 2003/2004. Przez dwa lata jeżdżenia na puchary Tonio zdobył 22 punkty, Łukasz Kruczek 8. W jednym starcie Kamil Stoch (tak, tak.. zaraz będziecie krzyczeli, że trenuje go Horngacher, a rok temu??) uzyskał 36 punktów.
A zatem raz jeszcze przejrzyste podsumowanie:
sezon 2000/2001 - kadra poza Małyszem - 225 p
sezon 2001/2002 - kadra poza Małyszem - 130 p
sezon 2002/2003 - kadra poza Małyszem - 101 p
sezon 2003/2004 - kadra poza Małyszem - 77 p
(pomijając już tendencje spadkowe najbardziej drażniło mnie wożenie pewnych, pozbawionych bożej iskry, dzieci... no ale to już tak na marginesie)
sezon 2004/2005 - kadra poza Małyszem - 129 p
Nie mam więcej pytań.
Mariusz
10.04.2005, 13:27
@indor
A kto wg Ciebie miałby poprowadzić Adama do złota? Horngacher? Fijas?? Tajner??? Inni nie wchodzili, nie wchodzą i nie będą wchodzić w grę. Zresztą poważnych kandydatów Włodarczyk obraził wkładając im w usta słowa, których nie powiedzieli (mam na myśli Hessa i Lepistoe).
Od biedy został zawsze Szturc, ale nie sądzę, aby kiedykolwiek zechciał babrać się w tym bagnie. Ponad rok temu Kuttin obejmował kadrę w atmosferze hurraoptymizmu. A juniorskie złoto i srebro miałobyć dopiero wstępem do jego wspaniałej trenerskiej kariery na naszym, polskim, gruncie. Tajner odchodził jako ośmieszony nieudacznik, którego wszyscy mieli dosyć.
indor
10.04.2005, 11:57
Dobrze, że to juz ostatni sezon, bo po Turynie Kuttina wywalą na zbity pysk.. ja wam to mówię..
Ale wtedy będzie już po musztardzie :((((
indor
10.04.2005, 11:55
Adaś, ale ty jesteś naiwny....
No ale dobrze, widocznie nie chcesz być mistrzem olimpijskim..szkoda
A my znowu przez cały sezon będziemy musieli wysłuchiwać, że "sićko jest dobzie" przy 90-metrowych skokach na mamucie...
A już muyślałem, że nie będę musiał oglądać facjaty tego przemądrzałego bubka.
janosik
10.04.2005, 09:19
Pewnie dostał ? i nastała atmosfera rzyczliwości
=>justi<=
09.04.2005, 19:52
"w atmosferze wzajemnej życzliwości" ha ha ha ha
nika
09.04.2005, 19:19
Haha!! Widocznie Włodarczyk nie miał aż takich mocnych argumentów, jak obiecywał. Krzykacz jednym słowem.
Ale to dobrze ,że sie dogadali. Tylko z tego korzyść dla Adasia.
nor
09.04.2005, 17:19
No nareszcie nie boje się o koniec kariery Małysza HURA!!!
Nanina
09.04.2005, 16:50
Wreszcie!!! Już się nie mogłam doczekać :) Zarówno Federer jak i PZN pokazali, że mają klasę i potrafią jakoś współpracować, nie doprowadzając do katastrofy polskiego narciarstwa, jakim na pewno byłoby odejście Małysza!!! Tylko pozostaje pytanie - po co było to wszystko? Nie można tak było od razu usiąść i porozmawiać, zamiast robić publiczną burdę, która zaszkodziła głównie naszemu najlepszemu skoczkowi???
masloo
09.04.2005, 14:26
OMG nareszcie, opamietali się w końcu :) juz się nie martwie o Adama :D
