Koniec kariery Evy Ganster
Opublikowano: 27 marca 2005, 17:21
Już dwa tygodnie temu w swoim ostatnim konkursie wystartowała Eva Ganster, jedna z pionierek współczesnych kobiecych skoków narciarskich. Pora więc napisać podsumowanie kariery tej sympatycznej zawodniczki, bez której inaczej wyglądałaby dziś ta konkurencja.
Eva Ganster urodziła się 30 marca 1978 r. w Kitzbühel. Jako siedmiolatka zaczęła uprawiać narciarstwo alpejskie, w którym osiągała wyniki dobre, ale nie rewelacyjne. Gdy miała 10 lat, wygrała zawody szkolne. Dla zwycięzców w poszczególnych klasach przewidziano dodatkową atrakcję: skok z niewielkiej prowizorycznej skoczni. Eva bardzo chciała też spróbować skoku i pobiegła do domu poprosić ojca, by pozwolił jej skoczyć. Dr Edgar Ganster wsparł córkę i ostatecznie zdołał przekonać organizatorów. W swoim skoku Eva uzyskała 17 m i zajęła w tym niewielkim konkursie drugie miejsce. Wkrótce później wybrała się na trening skoczków i po raz pierwszy skoczyła z prawdziwej skoczni - jeszcze na nartach zjazdowych. Już rok później przyszły prawdziwe sukcesy, które były dużym zaskoczeniem dla światka austriackich skoków - zwycięstwo w konkursie Pucharu Austrii oraz mistrzostwo kraju w odpowiedniej grupie wiekowej.
Później przyszła walka o możliwość rywalizacji z innymi dziewczętami i kobietami. Skoki kobiet istnieją od dziesięcioleci, ale to Eva Ganster miała szczęście należeć do pokolenia, w którym osiągnięta została "masa krytyczna" i pierwsze własne konkursy. W pierwszym oficjalnym konkursie kobiecym w St. Moritz (22 stycznia 1998) zajęła drugie miejsce za Finką Heli Pomell. Jak się wydaje, ta data jest uznawana za początek oficjalnych kobiecych skoków trochę symbolicznie - już w 1996 i 1997 r. rozgrywano jakieś półoficjalne konkursy pań. Ganster zajmowała czołowe miejsca m.in. w Lake Placid, Stams i Lahti. Także w 1997 r. jako pierwsza kobieta skoczyła ze skoczni mamuciej (Bad Mitterndorf) i uzyskała 167 m, które do 2003 r. były kobiecym rekordem świata.
Przez lata Ganster imponowała stałym utrzymywaniem się w ścisłej czołówce kobiecych skoków. Dopiero ostatni sezon miała mniej udany. Po bardzo dobrych skokach na igelicie (zwycięstwo w klasyfikacji generalnej turnieju letniego pań) pogubiła formę i w pierwszym oficjalnym Ladies COC plasowała się w pierwszej dziesiątce tylko w Toblachu/Dobiacco, Saalfelden i Oslo. W pewnym stopniu jest to zależne nie tylko od słabszej dyspozycji samej Evy, ale i od znacznego podniesienia poziomu w skokach kobiet - z czego jest na pewno bardzo zadowolona wraz z końcem swojej kariery sportowej.
Eva jest absolwentką słynnej szkoły narciarskiej w Stams, obecnie studiuje nauki sportowe w Innsbrucku. Ukończyła już studium podstawowe i pisze pracę dyplomową. Od dwóch sezonów obok kariery skoczki narciarskiej grała też w piłkę nożną w żeńskiej drużynie SK Zirl (obecnie w regionalnej lidze występuje kolejna skoczka, Daniela Iraschko). Można domniemywać, że jej osobistym osiągnięciem jest też wciągnięcie w skoki kobiet znakomitego trenera Fabiana Ebenhocha. Eva zaprzyjaźniła się z nim, gdy jeszcze oboje byli zawodnikami. "Fabi" prowadzi obecnie wraz z lokalnym trenerem Romedem Moroderem młodą drużynę włoską i doprowadził już do czołówki Lisę Demetz i Elenę Runggaldier, które trenują dopiero od trzech lat! Może podobny skok do czołówki uda się za kilka lat Polkom?...
Redakcja życzy Evie Ganster wiele szczęścia w życiu po zakończeniu kariery.
Autor: Ewa Ulińska
Źródło: informacje z www.eva-ganster.com
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (9)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Jasiek
03.04.2005, 19:02
:D:)
Jasiek
03.04.2005, 19:02
@laleczka
Ty jestes goralka?? Jesli tak, to jestem Ceprem.
tom
30.03.2005, 08:06
Nie skoczki, tylko skoczkinie. Panie Redaktorze!
Emu
28.03.2005, 13:32
Skąd takie poczucie obcości wobec kobiet?
Sylwia
28.03.2005, 10:06
a co baby nie mają prawa skakać?
villo
27.03.2005, 21:40
ze tez te baby sie wszedzie wepchna
uskotko
27.03.2005, 17:56
ech, skakać, skakać sobie... Dziewczęta z górskich terenów to jeszcze od biedy mają szansę, a co zrobić, jak się mieszka na nizinie??? :(
Eva, dzięki za wkład w kobiece skoki!
kibic z Augustowa
27.03.2005, 17:33
A ja życze wszystkiego najlepszego calej redakcji!!!
P.S. Ale nie kasujcie mojego komentarza jesli mozna. To tak jak byscie go wyrzucili a to przeciez zyczenia... Kartki z zyczeniami sie nie wyrzuca... JESZCZE RAZ WSZYTSKIEGO NAJLEPSZEGO!!!
laleczka
27.03.2005, 17:32
Żie tyż można skończyć szkołe narciarską!
:::::::::::::::::::::::::: :::::::::::::::::::::::::::::: ]
Hej! Jo jest ciekawa czy są jakeś ładniejsze skoczkinie <bo inaczej to jako to odmienić?>