Dzisiejsze zwycięstwo drużyny Austrii z pewnością nie było zaskoczeniem dla kibiców. Obrońcy tytułu, liderzy klasyfikacji drużynowej Pucharu Świata byli zdecydowanymi faworytami do pierwszego miejsca w konkursie zespołowym na skoczni normalnej. Nieco większym zaskoczeniem było drugie miejsce Niemców - gospodarze przegrali złoto, tracąc tylko 6,5 punktu do Austriaków. Na trzecim stopniu podium stanęli Słoweńcy - z mistrzem świata Rokiem Benkovicem. Brązowi medaliści zepchnęli z podium drużynę Finlandii... Jak na gorąco komentują dzisiejsze wydarzenia bohaterowie widowiska na obiekcie Schattenberg?
"Wzruszyłem się do łez, to fantastyczne uczucie. Morgi sprawił, że do zawodów wdarł się dreszczyk emocji, ale Hoelli przypieczętował nasze zwycięstwo. Również Widhoelzl i Loitzl sprawili się wyśmienicie" - komentował zwycięstwo Austriaków trener Alexander Pointner.

"Tego się nie da opisać. Zdobyć Mistrzostwo Świata w drużynie. To jakieś szaleństwo. W pierwszej serii oddałem naprawdę super skok" - cieszył się Thomas Morgenstern.

Martin Hoellwarth, który był ostatnim zawodnikiem oddającym skok na obiekcie K90: "Cała nasza drużyna pokazała dzisiaj, jak jesteśmy mocni. Wczorajsze zawody były jednym wielkim zawodem dla nas, dziś udało się nam wywalczyć prawdziwą zapłatę".

Duży udział w wywalczeniu srebrnego medalu drużyny niemieckiej miał powracający do formy Martin Schmitt. "Na skoczni panowały okropne warunki, cieszę się że mimo to oddałem czysty technicznie skok. Nie było łatwo tu dobrze skakać. To wspaniałe, że mamy medal w konkursie drużynowym" - cieszył się dwukrotny zdobywca Pucharu Świata. Znakomita forma Schmitta jest dla Niemców jedną z milszych niespodzianek tych mistrzostw. "Jeszcze na kilka tygodni przed mistrzostwami mój udział w zawodach w Oberstdorfie stał pod dużym znakiem zapytania. Po dzisiejszym konkursie mogę odetchnąć" - powiedział z uśmiechem Schmitt.

Niemcy zdobyli srebro ze stratą zaledwie 6.5 pkt. do Austriaków. "Chcieliśmy zdobyć jakiś medal, teraz mamy srebro, to po prostu niesamowite. Takie skoki przed swoją publicznością były dla nas prawdziwą przyjemnością. Atmosfera była fantastyczna" - świętował pochodzący właśnie z Oberstdorfu Georg Spaeth.

"Mojej radości nie potrafię ująć w słowach. Zachowaliśmy się dzisiaj jak prawdziwa drużyna i zdobyliśmy srebro. Teraz czas na świętowanie!" - powiedział trener Wicemistrzów Świata, Peter Rohwein.

Już w najbliższy weekend okazja do rewanżu - w piątek odbędzie się konkurs indywidualny na skoczni dużej, w sobotę - drużynówka na tym samym obiekcie.