Zawody PŚ w Kuopio w tym roku obfitują w niesprzyjające warunki pogodowe. Dziś trzeci konkurs indywidualny miał rozpocząć się o 14, niestety ze względu na złe warunki pogodowe kilkakrotnie zbierała się komisja, która decyduje o tym czy zawody się odbędą. W końcu zdecydowano, że konkurs odbędzie się o 17. Tym razem mgła ustała i można było przeprowadzić II serie zawodów. W I serii obyło się bez niespodzianek - 1 miejsce zajął Martin Schmitt, a najdalszy skok I serii oddał aktualny lider punktacji PŚ - Fin Matti Hautamaeki - 121 m. I seria to znów słaby występ Japończyków, którzy nie potrafią odnaleźć swojej fantastycznej formy z poprzednich sezonów. Jedynym trzymającym poziom jest Noriaki Kasai. Bardzo dobrze ułożył się konkurs dla Finów, których było aż trzech w pierwszej czwórce. Polak Adam Małysz jako jedyny zakwalifikował się do finałowej 30-tki, nie imponując czymś wielkim, ale skoczył na średnim poziomie. W II serii Małysz poprawił swój skok, widać było, że walczy o odległość, to czego brakowało Polakom w tym i poprzednim sezonie. Ostatecznie Małysz wylądował na 117 metrze i ten skok można uznać za bardzo dobry. Najdalszy skok II serii oddał znowu Fin, ale tym razem był to Risto Jussilainen. Skoczył on na imponującą odległość 130.5 metrów. Jednak w zawodach zajął ostatecznie 5 miejsce. Spowodowane to było takż bardzo dobrymi, dalekimi skokami pozostałych zawodników. Zaskoczeniem II serii była bardzo dobra postawa reprezentanta Rosji - Dmitri Vassilieva. Konkurs ogólnie obfitował w piękne skoki i można go uznać za najbardziej udany z dotychczas rozegranych w tym sezonie. Wiatr, pod koniec konkursu oscylował wokół 4 - 5 m/sec.