Nie odpowiadają im warunki pracy, więc postanowili strajkować. Mowa o Telewizji RAI, która ma realizować sygnał transmisji telewizyjnej z najbliższych konkursów PŚ w Pragelato. Pod znakiem zapytania stoją w tej sytuacji relacje z włoskich zawodów PŚ. Wczoraj podczas Mistrzostw Świata w narciarstwie alpejskim organizatorzy musieli odwołać slalom gigant mężczyzn. Telewizja RAI w związku ze strajkiem nie realizowała transmisji z Bormio. Miejmy nadzieję, iż sytuacja nie powtórzy się przy transmisji z Pragelato.
Kamery telewizyjne nie są niezbędne do przeprowadzenia konkursu skoków (na MŚ w narciarstwie alpejskim telewizja jest niezbędna do oceny poprawnego przejazdu zawodników), więc w przypadku ewentualnego strajku Włochów jest całkiem prawdopodobne, że konkurs obejrzy jedynie mała grupa kibiców, która zgromadzi się pod skocznią...

Problemy z transmisją telewizyjną z Włoch pojawiły się już przy okazji Letniego Grand Prix. Wrześniowego konkursu w Val di Fiemme nie można było obejrzeć w telewizji. Czy sytuacja się powtórzy? Przekonamy się niebawem. Już dziś kwalifikacje. Relację ma przeprowadzić Eurosport.