Grzegorz Sobczyk: Jestem zadowolony z Uniwersjady
Opublikowano: 9 lutego 2005, 14:19
Kilka lat temu Grzegorz Sobczyk był uznawany za nadzieję polskich skoków narciarskich. Treningi w kadrze A, stypendium Fundacji Izabeli i Adama Małyszów, pewne miejsce w reprezentacji Polski na Puchar Kontynentalny, czasem występy w Pucharze Świata i Letniej Grand Prix. Później jakby słuch o nim zaginął. Zawodnik AZS AWF Katowice nie załamał się jednak i ciężko trenował. Wreszcie powraca. Na początku października stanął na ostatnim stopniu podium Mistrzostw Czech. Podczas rozgrywanej w Seefeld i Innsbrucku Uniwersjady zajął 21 i 31 miejsce indywidualnie, był także w składzie, który zdobył srebrny medal w drużynie. W Mistrzostwach Polski w Szczyrku zajął siódmą lokatę, ocierając się o kwalifikację do drużyny na zawody Pucharu Świata w Zakopanem...
Wrażeniami z Uniwersjady i spostrzeżeniami dotyczącymi swojej obecnej formy jeden z najsympatyczniejszych polskich skoczków narciarskich podzielił się podczas niedzielnego konkursu PŚ w Zakopanem...
Andrzej Mysiak: Właśnie wróciłeś z Uniwersjady, opowiedz o swoich wrażeniach z tej imprezy.
Grzegorz Sobczyk: Było bardzo przyjemnie. To była moja pierwsza Uniwersjada, mam nadzieję że nie ostatnia. Chciałbym pojechać jeszcze na kilka Uniwersjad. Było fajnie. Startowałem indywidualnie i drużynowo. W drużynie bardziej mi się podobało - skoki były równiejsze, trochę lepsze niż indywidualnie. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z Uniwersjady.
Andrzej Mysiak: A co sądzisz o stronie organizacyjnej? Podczas transmisji telewizyjnych były na przykład problemy z wyświetlaniem wyników, a jak to wyglądało od strony zawodników?
Grzegorz Sobczyk: Właściwie to bardziej koncentrowaliśmy się na skokach, a nie na transmisji telewizyjnej. Tam było wszystko w porządku, nie było żadnych problemów organizacyjnych.
Andrzej Mysiak: Jak oceniasz otoczkę zawodów, te wszystkie imprezy towarzyszące?
Grzegorz Sobczyk: Z tego co wiem, to była bardzo ładna uroczystość otwarcia. Co prawda nas tam nie było, bo następnego dnia mieliśmy zawody, a uroczystość odbywała się późno. Doszliśmy do wniosku, że trzeba iść wcześniej spać, bo to daje szansę na lepszy występ. A tak ogólnie - było kilka razy spotkanie z całą ekipą z Polski, było naprawdę przyjemnie.
Andrzej Mysiak: Co powiesz o swoich startach na Uniwersjadzie?
Grzegorz Sobczyk: Indywidualnie w Seefeld było nieźle, chociaż trafiliśmy na ciężkie warunki - nie tylko ja, ale również reszta Polaków. W drużynie pokazaliśmy, na co nas stać. Skakaliśmy równo. W Innsbrucku miałem pecha, nieco spóźniałem skoki i myślę, że właśnie dlatego tam mi się nie powiodło.
Andrzej Mysiak: Po Uniwersjadzie były Mistrzostwa Polski, w których zająłeś siódme miejsce. Czy nie żałujesz, że nie zostałeś wybrany do drużyny na zawody Pucharu Świata w Zakopanem? Byłeś praktycznie o włos od kwalifikacji...
Grzegorz Sobczyk: Na pewno jakiś żal jest. Chociaż to może nie tyle żal, co niedosyt. Myślałem, że albo pojadę na Puchar Kontynentalny, albo wystartuję tutaj w Pucharze Świata. Ale ci, którzy tutaj startują, naprawdę spisywali się dużo lepiej.
Andrzej Mysiak: Jak oceniasz swoją aktualną formę?
Grzegorz Sobczyk: Prawdę mówiąc, to dopiero teraz - po Uniwersjadzie - trochę mi się podniosła forma. Jeszcze nie skaczę tak, jak chciałbym skakać. Jednak myślę, że podczas następnych zawodów Mistrzostw Polski (w lutym) wszystko się wyrówna i okaże się, kto gdzie ma jeździć. Wydaje mi się, że będę już brany pod uwagę, czy to na Puchar Świata, czy na Kontynentalny.
Andrzej Mysiak: I tego Ci życzę. Dziękuję za rozmowę.
Grzegorz Sobczyk: Dziękuję bardzo.
Autor: Andrzej Mysiak
Źródło: wiadomość własna
Zaloguj się, aby komentować
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
- Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
- Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
- Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
- Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
- W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
- Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
- Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
- Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.
Komentarze (8)
kategorie użytkowników:
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
sermak
09.02.2005, 18:53
Sobczyk był uznawany za spory talent na długo przed założeniem fundacji Małyszów - pod koniec 90-tych lat.
Tylko jak to zwykle bywa, wtedy kiedy powinien dostać swoją szansę jakoś o nim dziwnie zapomniano..
borsuk
09.02.2005, 17:13
Trochę szkoda, że mu nie poszło na MP w Zakopcu, bo pewnie znowu o nim zapomną. Oby dostał szansę na występ w CoC wcześniej niż w zawodach w Zakopanem.
ktoś
09.02.2005, 15:34
@Human - Grzesiek na pewno nie jest taki zarozumiały jak Ty... Więcej skromności, kolego!
Human
09.02.2005, 15:13
A skąd ta pewność, że Sobczyk potrafi więcej ode mnie? Bo potrafi oddać marny skok? Ok, ja skakać nie umiem, ale znalazłoby się tak z 20 innych rzeczy, w których od Sobczyka jestem lepszy.
Apolinary T
09.02.2005, 14:58
Jednak nie udał sie start Sobczykowi na krokwi.czy na CoC w tym roku pojedzie ? Wątpię?
max
09.02.2005, 14:53
Ciekawe co porabial Sobczyk po Uniwersjadzie? Oczywiście procz MP.Siedzial w domu gdy w tym czasie wycieczkowali Pochwala i Tonio.A moze tez jak Skupien trenowal przez emaile?
Stanley
09.02.2005, 14:40
@Human
Cieniasem to jesteś ty skoro potrafisz obrażać ludzi, którzy potrafią więcej od ciebie.
Żegnam ozięble :(
Human
09.02.2005, 14:26
Grzegorz Sobczyk to cienias pamiętam jego marne skokeczki