Adam Małysz czuje się lepiej - takie wieści napływają z obozu polskiej kadry skoczków, która wróciła już do kraju. Przebywająca w poprzednim tygodniu w Villach reprezentacja biało-czerwonych część treningów odbywała bez Małysza, który borykał się z gorączką. Powodów stanu kiepskiego zdrowotnego Małysza należy doszukiwać się w osłabieniu spowodowanym bardzo niskimi tempreaturami, jakie miały miejsce podczas konkursów Pucharu Świata w Zakopanem. Przypomnijmy, że na Wielkiej Krokwi termometry pokazywały wartości dochodzące do -18 st. C.
Kondycja najlepszego polskiego skoczka poprawiła się na tyle, że wziął udział w sobotnim treningu na skoczni, oddający trzy skoki. "Nasz najlepszy skoczek czuje się bardzo dobrze, gorączka minęła jeszcze w Villach. Małysz czuł się na tyle dobrze, że w sobotę zdążył oddać jeszcze trzy skoki treningowe. Oczywiście dalej przyjmuje pewne medykamenty, które mają go wzmocnić, ale to jest bardziej profilaktyka niż leczenie" - powiedział reprezentacyjny lekarz Stanisław Ptak.

Już jutro odbędą się Mistrzostwa Polski w Zakopanem. Czy weźmie w nich udział Małysz? Trenerzy mówią - tak, lekarze odradzają.
"Na sobotnim treningu wszystko było w porządku, więc nie ma żadnych przeszkód, by Adam wystąpił. Trenuje i startuje tak, jak gdyby żadnej choroby nie było" - stwierdził Łukasz Kruczek.
Z kolei podjęcie innej decyji sugeruje Stanisław Ptak: "Odradzać będę Adamowi start we wtorkowych mistrzostwach Polski w Zakopanem. Lepiej będzie, jak nasz najlepszy skoczek całkowicie dojdzie do zdrowia".

Niebawem decyzje powinny się wyklarować - przekonamy się czy Adam Małysz będzie bronić krajowego czempionatu w Zakopanem.