Podobnie jak Janne Ahonen, Adam Małysz ma gorączkę i leży w łóżku. Polak po zawodach w Zakopanem wyjechał wraz z całą kadrą na zgrupowanie do Villach, gdzie miał przygotowywać się do Mistrzostw Świata i skakać na mniejszej skoczni (K90). Niestety już w poniedziałek nasz orzeł poczuł się źle i musiał odpuścić sobie treningi. Prawdopodobnie jest to grypa - Adam ma 38 stopni gorączki.
W takim wypadku wielce prawdopodobne jest, że Adama zabraknie podczas Mistrzostw Polski, które mają odbyć się we wtorek w Zakopanem. "To nic poważnego, jakaś infekcja objawiająca się gorączką. Wszystko jest pod kontrolą" - mówi Kuttin.