Skoczkowie nie mają ani chwili wytchnienia. Już za tydzień „cyrk Waltera Hofera” udaje się na skocznie Okurayama w Sapporo. Sezon jest wyjątkowy wyczerpujący, a organizatorzy Pucharu Świata nie zdecydowali się na zrobienie przerwy dla zawodników, jak było w przypadku biegaczy w mijający weekend. Dla wielu trenerów najistotniejsze są teraz przygotowania do Mistrzostw Świata, które już za trzy tygodnie odbędą się w południowych Niemczech. Dlatego też w Japonii nie oglądniemy kilku czołowych zawodników.
Już od kilku dni wiadomo było, że nie udadzą się tam dwaj najwyżej sklasyfikowani w Pucharze Świata Finowie – Janne Ahonen i Matti Hautamäki. Podczas konkursu na Wielkiej Krokwi dowiedzieliśmy się także, iż na skoczni, na której święcił triumfy w 1972 roku Wojciech Fortuna, nie pojawi się w tym roku Adam Małysz. Co więcej nie zobaczymy tam żadnego z biało-czerwonych. Również Niemcy zapowiedzieli, że kadra A odpuszcza zawody w Sapporo. Nie wiadomo jednak czy nie jadą tylko czołowi zawodnicy, czy tak jak w przypadku Polaków nie pojedzie nikt. Wiadomo jednak, że w przyszłych konkursach Pucharu Świata nie zobaczymy także Thomasa Morgensterna i Andreasa Widhölzla. Jedynym z reprezentantów Austrii z czołowej 15. Pucharu Świata będzie więc Martin Höllwarth. Raczej nie zobaczymy także obecnego trzeciego zawodnika Pucharu Świata – Jakuba Jandy.

Nie do końca można być pewnym udziału zawodników z Norwegii. Przed konkursami w Zakopanem, trener Mika Kojonkoski powiedział: „Chce widzieć kogoś w Zakopanem na podium. Jeśli tak się nie stanie, nie ma sensu jechać w następny tydzień do Sapporo.” Jak wiemy, Fin zobaczył jednego ze swoich podopiecznych na „pudle”. Co więcej Roar Ljøkelsøy zaliczył w Polsce swój najlepszy wynik w tym sezonie, odnosząc swoje dziewiąte w karierze zwycięstwo.

Z pewnością w Sapporo, zobaczymy szeroką kadrę japońską. Oprócz punktujących w tym sezonie: Daiki Ito, Noriakiego Kasai, Hideharu Miyahiry, Akiry Higashi, Takanobu Okabe, Kazuyoshiego Funaki i Kazuyi Yoshioki, zobaczmy także świetne spisującego się w Pucharze Kontynentalnym Tsuyoshi Ichinohe, a ponadto w zawodach wezmą udział Hiroki Yamada, Yusuke Kaneko, Yukio Sakano i Fumihisa Yumoto. Zobaczymy także pierwszą kadrę Rosji, z których w Zakopanem mogliśmy oglądać jedynie Dimitrego Ipatova, oraz Amerykanów w składzie: Clint Jones i Brian Welch.

Reasumując zawody w Japonii można by nazwać w tym momencie słabo obsadzonymi. Miejmy nadzieję jednak, że nie będzie miała miejsce sytuacja, która wydarzyła się na zawodach w kombinacji norweskiej, które odbywały się właśnie w Sapporo. Zarówno wczoraj jak i dziś w konkursach wzięło udział jedynie 30 zawodników.