Niemniej po intensywnym przejrzeniu starych tabelek wszystko zaczęło nabierać kształtu. Mam nadzieję, że ten tekst posłuży pasjonatom historii skoków jako rozwiązanie tzw. zagadki FIS. Sezony zostały ułożone w kolejności chronologicznej, choć akurat rozwiązywałem je dokładnie z odwrotnej strony.
1979/80 – W tym sezonie zasadniczo zaliczano 13 najlepszych startów, z tym że tyle razy punktował tylko Hubert Neuper. Dlaczego więc odrzucano wyniki innym zawodnikom. Otóż, co miało być potem regułą, z trzech szwajcarskich konkursów, nigdy nie liczono tego najgorszego(wśród tych, którzy punktowali we wszystkich trzech).
1980/81 – Zaliczano wówczas 10 najlepszych startów. Oczywiście, jeśli ktoś punktował w trzech "Szwajcarach”, to jednym z odrzuconych był właśnie ów najgorszy występ. I to nawet wówczas, gdy ktoś w 10 startach nie punktował(a także wtedy, gdy nie był to jeden z 5 najgorszych wyników). Z tym sezonem wiąże się ciekawa historia. Otóż na stronie www.skijump-db.net z tabeli wyniki, iż Johanowi Saertre zaliczono 15 występów. Jest to bardzo mylące. Zainteresował mnie fakt, iż w tabeli widnieje na 6 miejscu ze 182 punktami, podczas gdy np. trzeci Bulau ma 179. Po przeliczeniu według zasad opisanych powyżej Saertre miałby 142 punkty i taki wynik (zresztą zamieszczony na www.fis-ski.com) należy uznać za słuszny.
1981/82 – Wtedy to pierwszy raz zastosowano podział sezonu. Do konkursu w Engelbergu włącznie liczono 7 najlepszych wyników, po nim liczono 5. Z tym że na trzy konkursy w Bad Mittendorf zaliczano najwyżej dwa (podobnie jak to zwykle bywało z konkursami szwajcarskimi)
1982/83 – Do konkursu w Engelbergu włącznie zaliczano 7 najlepszych konkursów, ze zwykłym zastrzeżeniem co do Szwajcara. Po nim – 5.
1983/84 – Tu sytuacja jest w miarę prosta – do konkursów japońskich wliczano 5 konkursów, po nich – tyle samo
1984/85 – Ten sezon wzbudził moje największe wątpliwości i jako jedyny nie zostawił mi stuprocentowej pewności. Do konkursu w Cortinie d`Ampezzo wliczano 5 konkursów i tutaj pewność się kończy. Najłatwiej przyjąć tezę, iż w bazie Koizumiego są błędy (które tam rzeczywiście występują) i że należy wliczać 6 najlepszych startów po tym konkursie. Wtedy nie wpłynęło by to na kolejność: Nykaenen miałby 229 (nie 224), Vettori – 180 (nie 176), Ploc – 121 (nie 117), Akimoto – 96 (nie 89), Bergerud – 90 (nie 88). Niemniej – to najbardziej dyskusyjny sezon
1985/86 – Do Sapporo włącznie – wliczano 5 konkursów, po nim – 6 ze zwykłym zastrzeżeniem szwajcarskim.
1986/87 – Do Sapporo wliczano 9 konkursów, a po – 6
1987/88 – do końca Turnieju 4 Skoczni wliczano skoczkom 7 najlepszych wyników, potem odrzucano tylko najgorszego "Szwajcara”
1989/90 – właśnie ten sezon był kluczem do "szwajcarskiego casusu” otóż tu odrzucano tylko ów najgorszy z 3 konkursów, co natchnęło mnie do sprawdzenia innych sezonów.
Myślę, iż rzuca to snop światła na stare Puchary Świata. Miejmy też nadzieję, iż zagadkowy sezon 1984/85 również zostanie jakoś "rozpracowany” i zagadka FIS przejdzie do historii.