W dzisiejszych pierwszych oficjalnych treningach przed weekendowymi zawodami PŚ w Kulm wystąpiło zaledwie 20 skoczków z 57 zgłoszonych. Nie skakał m.in. Janne Ahonen. Powody absencji lidera Pucharu Świata są niepokojące. Fiński skoczek zmaga się z blisko 40-stopniową gorączką. Jego przyjazd do Austrii został początkowo przesunięty na piątek.
Występ Ahonena w konkursach w sobotę i niedzielę jest bardzo niepewny. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, powołując się na rozmowę z fińskim dziennikarzem, Ahonena nie zobaczymy podczas lotów w Tauplitz/Bad Mitterndorf. Z kolei Fińska Federacja Narciarska - Hiihtoliitto podaje, iż decyzja na temat startu Janne zostanie podjęta w piątek przed południem.

"Ahonen pozostał w łóżku, ma gorączkę sięgającą 40 stopni i lekarz zalecił mu pobyt w domu" - stwierdził Timo Jaervio, reporter Helsingin Sanomat.

Niebawem przekonamy się czy "Człowiek Maska" faktycznie będzie zmuszony zrezygnować ze startu w Austrii. Z pewnością nieobecność dominatora obecnego sezonu będzie dużą stratą dla wszystkich kibiców, którzy wybrali się na skocznię Kulm oraz planujących śledzić zmagania skoczków przed telewizorem.

AKTUALIZACJA

W dniu dzisiejszym podjęto decyzję, że Janne Ahonen na pewno nie wystąpi w Austrii. Fin, który przebywa w swoim domu w Lahti, zmaga się w dalszym ciągu z wysoką gorączką i grypą. Lider PŚ w krótkiej wypowiedzi dla fińskiej telewizji MTV potwierdził, iż nie poleci do Austrii i jego start podczas lotów w Tauplitz jest niemożliwy.

Oddala się więc - co najmniej do przyszło weekendowych konkursów w Neustadt - możliwość ustanowienia przez Ahonena rekordu 12. wygranych w PŚ w jednym sezonie