W noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen wystąpiło dwóch reprezentantów Polski. Adam Małysz po skokach na odległość 117 i 115 metrów uplasował się na siódmym miejscu. Pięć pozycji niżej sklasyfikowany został Robert Mateja. Zakopiańczyk tę wysoką lokatę zawdzięcza skokom 113 i 117 metrów.
Małysz nadal nie jest w optymalnej formie, co sam zainteresowany stwierdził po zakończeniu dzisiejszego konkursu:
"To nie jest jeszcze ta forma, co było widać w dzisiejszych skokach. Czy Ahonen jest w stanie wygrać wszystkie cztery Konkursy Turnieju Czterech Skoczni? Uważam, że tak. Janne jest w optymalnej dyspozycji. To rutynowany zawodnik, który - nawet zajmując dalszą pozycję po pierwszej serii - potrafi wygrać konkurs" - tłumaczy skoczek z Wisły.

Plasując się na początku drugiej dziesiątki Mateja sprawił dużą niespodziankę kibicom, trenerom oraz samemu sobie:
"Moje skoki były dobre, jestem z nich zadowolony i mile zaskoczony. Fajnie się skacze. Moja forma może być jeszcze lepsza. Ciężko pracowałem w okresie przygotowawczym i teraz to przynosi efekty" - powiedział Mateja.