Janne Ahonen znów pokazał, iż aktualnie nie ma na niego mocnych. Dziewiąty raz w tym sezonie okazał się najlepszy! Wygrał drugi konkurs 53. Turnieju Czterech Skoczni i jest coraz bliżej wygranej w klasyfikacji generalnej Turnieju. Czyżby miał powtórzyć wyczyn Svena Hannawalda i wygrać wszystkie cztery konkursy?
Dzisiejsze zmagania na skoczni w Garmisch-Partenkirchen okazały się szczęśliwe również dla Thomasa Morgensterna i Georga Spaetha, którzy zajęli pozostałe 2 miejsca na podium. Niestety, dziś zabrakło ich dla Adama Małysza, któremu nie udało się powtórzyć wyczynu sprzed 3 dni i stanąć na podium. Dziś musiał się zadowolić 7 miejscem.

Świetnie poradził sobie dzisiaj Robert Mateja. Widać wyraźnie, że jest w coraz wyższej formie. Dzisiejsze 12 miejsce ewidentnie pokazuje, iż Polak zaczyna się liczyć w stawce Pucharu Świata. Kto wie, może niedługo dogoni Małysza?

Do zakończenia 53. Turnieju Czterech Skoczni zostały już tylko 2 konkursy. Kto może je wygrać? Czy znowu najlepszy okaże się Ahonen? Wszystko okaże się już niebawem, tj 3 i 6 stycznia, kiedy to skoczkowie rywalizować będą na skoczniach w Austrii. Trzymajmy kciuki by jutro, a zwłaszcza w poniedziałek, to Adam Małysz był górą.

OPIS KONKURSU
I po raz kolejny konkurs rozpoczął się minutą ciszy dla ofiar niedawnej tragedii Azji. Pierwszym rezultatem w serii pierwszej było 112m zeszłorocznego triumfatora Turnieju Czterech Skoczni - Sigurda Pettersena, który wygrał o 4 m z zawodnikiem gospodarzy. Dwoje Norwegów skaczących w drugiej parze stoczyło wyrównany bój, który wygrał Bjoern Einar Romoeren (107). Akira Higashi (108), Dimitri Vassiliev (109,5) - to kolejni zwycięscy w swoich parach. Po parze rosyjsko-fińskiej oglądaliśmy występ pierwszego z naszych reprezentantów. Robert Mateja skoczył 113m i pewnie wygrał z Austriakiem Andreasem Koflerem. Jako że uzyskał największą jak do tej pory odległość, Polak objął prowadzenie w konkursie.

Dziś Finom nie wiedzie się zbyt dobrze - w swoich parach jak na razie przegrali R. Jussilainen (108) oraz Tami Kiuru (104,5), który przegrał w swojej parze z Norwegiem Tommy Ingebrigtsenem (109,5). Tą złą passę przerwał na szczęście Matti Hautamäki, który skacząć 111,5m wygrał z Ildarem Fatkulinem (czyżby rewanż za kolegę z drużyny?). W rywalizacji Niemiec z Japonią pewnie wygrał reprezentant kraju kwitnącej wiśni - Noriaki Kasai (110,5). Kolejna para to już wewnętrzna potyczka Słoweńców, z której obronną ręką wyszedł Primoz Peterka (112,5). O pół metra dalej niż Robert Mateja skoczył Henning Stensrud, ale uzyskał niższą notę i nasz zawodnik dalej znajduje się na prowadzeniu, co nie zmienia faktu, że Norweg wygrał w swojej parze. Martin Schmitt (105) tym razem skoczył nawet nieźle. W prawdzie zobaczymy go w drugiej serii (o 0,1 pkt pokonał Szwajcara Michaela Moellingera), ale czy to wystarczy do zajęcia dobrego miejsca? Następnie oglądaliśmy parę norwesko-słoweńską, w której o pół metra wygrał Morten Solem (107). Niestety Jerneja Damjana nie zobaczymy w drugiej serii. Chwilę po skoku Słoweńca nastąpiła zmiana na pozycji lidera. Michael Uhrmann zastąpił na niej Roberta Mateję skacząc o 5,5m dalej.

Po krótkiej przerwie zmagania na skoczni w Garmisch-Partenkirchen rozpoczęły się na nowo. Od razu dało się odczuć, że skaczą coraz lepsi skoczkowie. Już pierwszy startujący po przerwie zawodnik uzyskał 115m (Daiki Ito). Z kolei następna para jakby uparła się nie potwierdzać tej reguły: Lars Bystoel skoczył tylko 108m (ale wygrał). Kolejne dwie pary to pojedynki wewnętrzne Niemców i Austriaków. Aleksander Herr (109) i Andreas Widhoelzl (117,5) to ich zwycięscy. Georg Spaeth (120,5) nie pozwolił zbyt długo cieszyć się swojemu koledze z drużyny z prowadzenia w konkursie. Osiągnął zaledwie o metr mniej niż Janne Ahonen w dzisiejszej serii treningowej i wskoczył tymczasowo na pierwsze miejsce. Andreas Godberger (111,5), mimo że przegrał ze swoim imiennikiem ze Szwajcarii, najprawdopodobniej wystąpi w konkursie jako lucky looser.

Do końca pierwszej serii zostało już tylko 6 par. W pierwszej z nich popis umiejętności dał Tomas Morgensern (119,5), który pogodził dwóch Niemców na czele stawki i wskoczył na miejsce drugie. A chwilę później Robert Kranjec walczył z Adamem Małyszem o awans do drugiej serii. Odległość osiągnięta przez młodego Słoweńca wystarczyła do objęcia pierwszego miejsca… od końca. W drugiej serii zobaczymy Polaka. Jakub Janda (118), Martin Hoellwarth (116) i Roar Ljoekelsoey (115) zwycięstwami w swoich parach doprowadzili nas do ostatniej w konkursie pary. Jak należało się tego spodziewać, do drugiej serii awansował Janne Ahonen (124). Zobaczymy go jako ostatniego w dzisiejszym konkursie.

 Wygrani
 miejsce i skoczek odl. 1 punkty
  1. Janne Ahonen (Finlandia)
  2. Georg Späth (Niemcy)
  3. Thomas Morgenstern (Austria)
  4. Michael Uhrmann (Niemcy)
  5. Jakub Janda (Czechy)
  6. Adam Małysz (Polska)
  7. Martin Höllwarth (Austria)
  8. Andreas Widhölzl (Austria)
  9. Roar Ljoekelsoey (Norwegia)
 10.Daiki Ito (Japonia)
 11.Andreas Küttel (Szwajcaria)
 12.Robert Mateja (Polska)
 13.Henning Stensrud (Norwegia)
 14.Primoz Peterka (Słowenia)
 15.Sigurd Pettersen (Norwegia)
 16.Matti Hautamäki (Finlandia)
 17.Noriaki Kasai (Japonia)
 18.Dmitri Vassiliev (Rosja)
 19.Tommy Ingebrigtsen (Norwegia)
 20.Alexander Herr (Niemcy)
 21.Lars Bystoel (Norwegia)
 22.Akira Higashi (Japonia)
 23.Morten Solem (Norwegia)
 24.Björn Einar Romören (Norwegia)
 25.Martin Schmitt (Niemcy)
124.0
120.5
119.5
118.5
118.0
117.0
116.0
117.5
115.0
115.0
114.5
113.0
113.5
112.5
112.0
111.5
110.5
109.5
109.5
109.0
108.5
108.0
107.0
107.0
105.0
129.7
125.4
123.6
120.8
119.9
117.6
116.3
115.5
115.0
115.0
111.6
110.4
109.8
109.0
108.6
108.2
105.4
103.6
102.1
101.7
100.3
99.9
98.1
97.6
94.5
 Przegrani
 miejsce i skoczek odl. 1 punkty
  1. Andreas Goldberger (Austria)
  2. Michael Neumayer (Niemcy)
  3. Wolfgang Loitzl (Austria)
  4. Jörg Ritzerfeld (Niemcy)
  5. Risto Jussilainen (Finlandia)

  6. Hideharu Miyahira (Japonia)
  7. Andreas Kofler (Austria)
  8. Jens Salumäe (Estonia)
  9. Balthasar Schneider (Austria)
 10.Jernej Damjan (Słowenia)
 11.Peter Zonta (Słowenia)
 12.Nicolas Dessum (Francja)
 13.Daniel Forfang (Norwegia)
 14.Michael Möllinger (Szwajcaria)
 15.Tami Kiuru (Finlandia)
 16.Florian Liegl (Austria)
 17.Jan Matura (Czechy)
 18.Ildar Fatkullin (Rosja)
 19.Emmanuel Chedal (Francja)
 20.Kazuya Yoshioka (Japonia)
 21.Jan Mazoch (Czechy)
 22.Maximilian Mechler (Niemcy)
 23.Stephan Hocke (Niemcy)
 24.Robert Kranjec (Słowenia)
 25.David Lazzaroni (Francja)
111.5
112.0
109.5
108.0
108.0

107.0
107.0
108.0
108.0
106.5
106.5
106.0
106.0
105.5
104.5
104.5
103.5
103.5
102.5
102.0
101.5
102.0
101.0
98.0
97.5
107.2
104.6
103.6
99.4
98.9

98.6
98.6
98.4
98.4
97.7
96.2
95.8
94.8
94.4
94.1
92.1
91.8
90.3
88.0
87.6
86.7
86.1
85.3
78.9
78.5

Drugą serię rozpoczął Martin Schmitt, który w pierwszej serii zajął ostatnie miejsce. Nieco się poprawił - uzyskał odległość o 1,5m dłuższą. Skaczący jako drugi Bjoern Einar Romoeren (104) niestety zepsuł swój skok i spadł na ostatnią pozycję. Podobnie jak kolega z drużyny, dobrze o swoim drugim skoku nie może mówić Morten Solem (99). Teraz to on jest ostatni. Dobry skok odnotował Fin - Risto Jussilainen (111,5). Zawodnich z Kraju Tysiąca Jezior radzi sobie bardzo dobrze w swoich pierwszych w tym sezonie konkursach. Kolejni zawodnicy nie osiągali odległości na tyle dużych, by zagrozić Jussilainenowi. Fin na pewno poprawi swoją lokatę.

Warunki na skoczni są niemal takie same jak w czasie pierwszej serii. Dziwi zatem fakt, że tak wielu zawodników skacze bliżej. Kolejnym, który uzyskał odległość mniejszą od tej z pierwszej serii był Tommy Ingebrigtsen (106,5). Chwilę po nim skakał Rosjanin - Dimitri Vassiliev. Skoczył on wprawdzie bliżej od prowadzącego do tej pory Fina, jednak po pierwszej serii miał nad nim kilkupunktową przewagę i to mu wystarczyło by zastąpić go na miejscu lidera. Wolfgang Loitzl (106,5) jako kolejny nie zdołał się poprawić i spadł przez to na 5 miejsce. Skaczący jako następny Michael Neumayer (109,5) miał małe problemy w locie. On też nie poprawi swojej pozycji. Czyżby warunki były na tyle złe, by nie można było osiągać lepszych odległości? Na to pytanie już po chwili odpowiedział Noriaki Kasai, skacząc na odległość 117m. Andreas Goldberger skaczący zaraz po zawodniku z Japonii skoczył już nieco bliżej (111,5), ale już następny Matti Hautamäki poprawil wyczyn Kasaiego o 1,5m. Zaczynają się coraz dłuższe skoki.

15 miejsce po pierwszej serii zajmował Siggurd Pettersen (116,5). Norweg ma całkiem spore szanse na jego utrzymanie, zwłaszcza że skaczący jako następny Primoz Peterka doleciał tylko to 110m. Henning Stensrud również się nie popisał - 111,5m to nie jest powalająca odległość. Ale o 117 metrach można już mówić z uznaniem. Taką odległość uzyskał Robert Mateja, ale mimo przewagi, jaką miał po pierwszej serii nad Finem, nie zdołał uzyskać prowadzenia. Nie udało się to również Andreasowi Kuettelowi (114). Po jego skoku zostało już tylko 10 chętnych do oddania swoich skoków w tej serii. Dużo szczęścia miał 10 po pierwszej serii Daiki Ito (114,5). Skoczył on krócej od Mattiego Hautamaekiego, ale przewaga, jaką miał nad nim po pierwszej serii wystarczyła, by Japończyk wyprzedzić Fina o 0,1pkt. Z prowadzenia nie cieszył się długo. Już po chwili zamienił go Roar Loekelsoey (117), a jeszcze później na trzecie miejsce zepchnął go Andreas Widhoelzl (115). Przedostatni ze skaczących dzisiaj Austriaków, Martin Hoellwarth, został kolejnym liderem po tym jak osiągnął 121,5m. Jak na razie to najdłuższa w tej serii odległość. Przyszła zatem kolej na Adama Małysza. Czy uda mu się wskoczyć na podium? Na pewno musiałby skoczyć daleko. Niestety, osiągnął zaledwie 115m i raczej nie pozwoli mu to powtórzyć sukces z Oberstdorfu. Na razie jest na drugiej pozycji razem z Robrem Ljoekelsoeyem. Chwilę później wyprzedził go jeszcze Jakub Janda (114). Ostatecznie przekreślił szanse Małysza na podium Michael Uhrmann, który skoczył 116m i zepchnął Jakuba Jandę na drugie miejsce. Martin Hoellwarth dalej na prowadzeniu. Chociaż zmieniło się to już po skoku kolejnego zawodnika z Austrii - Thomasa Morgensterna (122,5).

Rozpoczęła się już walka o zwycięstwo. Duże szanse na pokonanie Ahonena miał Georg Spaeth. Nie wykorzystał tego i najprawdopodobniej będzie 3 w dzisiejszym konkursie. "Najprawdopodobniej" zmieniło się na "na pewno" po skoku Janne Ahonena. Niesamowity Fin skoczył 128 metrów i przypieczętował swoje zwycięstwo w kolejnym w tym sezonie konkursie! Mimo iż dostał niskie noty za styl (podparł skok, wylądował na dwie nogi), sama odległość była wystarczająca do pokonania Austriaka i Niemca. Janne Ahonen po raz piąty z rzędu wygrywa konkurs Pucharu Świata!

 Klasyfikacja końcowa
 miejsce i skoczek odl. 1 odl. 2 punkty
  1. Janne Ahonen (Finlandia)
  2. Thomas Morgenstern (Austria)
  3. Georg Späth (Niemcy)
  4. Martin Höllwarth (Austria)
  5. Michael Uhrmann (Niemcy)
  6. Jakub Janda (Czechy)
  7. Adam Małysz (Polska)
  8. Roar Ljoekelsoey (Norwegia)
  9. Andreas Widhölzl (Austria)
 10.Daiki Ito (Japonia)
 11.Matti Hautamäki (Finlandia)
 12.Robert Mateja (Polska)
 13.Sigurd Pettersen (Norwegia)
 14.Andreas Küttel (Szwajcaria)
 15.Noriaki Kasai (Japonia)
 16.Henning Stensrud (Norwegia)
 17.Primoz Peterka (Słowenia)
 18.Andreas Goldberger (Austria)
 19.Dmitri Vassiliev (Rosja)
 20.Risto Jussilainen (Finlandia)
 21.Akira Higashi (Japonia)
 22.Alexander Herr (Niemcy)
 23.Michael Neumayer (Niemcy)
 24.Wolfgang Loitzl (Austria)
 25.Lars Bystoel (Norwegia)
 26.Tommy Ingebrigtsen (Norwegia)
 27.Martin Schmitt (Niemcy)
 28.Jörg Ritzerfeld (Niemcy)
 29.Björn Einar Romören (Norwegia)
 30.Morten Solem (Norwegia)

 31.Andreas Kofler (Austria)
 32.Hideharu Miyahira (Japonia)
 33.Balthasar Schneider (Austria)
 34.Jens Salumäe (Estonia)
 35.Jernej Damjan (Słowenia)
 36.Peter Zonta (Słowenia)
 37.Nicolas Dessum (Francja)
 38.Daniel Forfang (Norwegia)
 39.Michael Möllinger (Szwajcaria)
 40.Tami Kiuru (Finlandia)
 41.Florian Liegl (Austria)
 42.Jan Matura (Czechy)
 43.Ildar Fatkullin (Rosja)
 44.Emmanuel Chedal (Francja)
 45.Kazuya Yoshioka (Japonia)
 46.Jan Mazoch (Czechy)
 47.Maximilian Mechler (Niemcy)
 48.Stephan Hocke (Niemcy)
 49.Robert Kranjec (Słowenia)
 50.David Lazzaroni (Francja)
124.0
119.5
120.5
116.0
118.5
118.0
117.0
115.0
117.5
115.0
111.5
113.0
112.0
114.5
110.5
113.5
112.5
111.5
109.5
108.0
108.0
109.0
112.0
109.5
108.5
109.5
105.0
108.0
107.0
107.0

107.0
107.0
108.0
108.0
106.5
106.5
106.0
106.0
105.5
104.5
104.5
103.5
103.5
102.5
102.0
101.5
102.0
101.0
98.0
97.5
128.0
122.5
118.5
121.5
116.0
114.0
115.0
117.0
115.0
114.5
118.5
117.0
116.5
114.0
117.0
111.5
110.5
111.5
109.0
111.5
110.0
109.5
109.5
106.5
107.5
106.5
106.5
104.5
104.0
99.0





















260.1
254.1
247.2
243.0
236.6
233.1
232.6
232.6
229.5
228.1
228.0
227.5
225.3
224.8
223.0
217.0
214.9
214.9
205.3
205.1
203.4
201.8
201.7
201.3
199.3
198.8
190.7
190.0
188.8
180.3

98.6
98.6
98.4
98.4
97.7
96.2
95.8
94.8
94.4
94.1
92.1
91.8
90.3
88.0
87.6
86.7
86.1
85.3
78.9
78.5

klasyfikacja Pucharu Świata >>
klasyfikacja Turnieju Czterech Skoczni >>
wirtualna* klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) >>

* - klasyfikacja wirtualna, ponieważ ranking WRL jest uaktualniany po zakończeniu periodu; period III sezonu 2004/2005 jeszcze trwa, natomiast obowiązująca jest klasyfikacja po II periodzie sezonu 2004/2005 (również dostępna w naszym serwisie)