Anze Lanisek wygrał jednoseryjny sobotni konkurs Pucharu Świata w Ruce, wyprzedzając Rena Nikaido i Domena Prevca. W trzydziestce znalazł się tylko jeden reprezentant Polski - Kacper Tomasiak, który zajął osiemnaste miejsce.
Konkurs rozpoczął się punktualnie o 15:05, a belka startowa została ustawiona - podobnie jak podczas treningu i kwalifikacji - w pozycji dwunastej. Już ruszający jako drugi Niko Kytosaho spisał się bardzo dobrze - przy wietrze 0,7 m/s pod narty poleciał na odległość 128,5 metra - to dawało mu prowadzenie, a także duże szanse na znalezienie się w trzydziestce.

Fin długo nie opuszczał pierwszego miejsca. Prowadzenia nie pozbawił go również pierwszy z Polaków, Aleksander Zniszczoł, który uzyskał 118,5 metra (0,71 m/s) - w tym momencie nasz zawodnik był czwarty. Jeszcze niżej plasował się po swojej próbie Paweł Wąsek (116 m - 0,72 m/s); obaj mieli zatem niewielkie szanse na awans do potencjalnej drugiej rundy.

Kytosaho w końcu doczekał się swojego pogromcy w osobie Andreasa Wellingera. Niemiec, który ten sezon rozpoczął bardzo nieudanie, wyprzedził Fina o 0,8 punktu, skacząc na odległość 127,5 metra (wiatr 0,48 m/s). Nieco bardziej rywalom odskoczył Valentin Foubert (132 m - 1,02 m/s).

W dobrych warunkach przyszło startować Kacprowi Tomasiakowi. On, w przeciwieństwie do wcześniej skaczących kolegów z drużyny, spisał się nieźle - 129 metrów było w tym momencie trzecią odległością, choć ze względu na sporą liczbę punktów odjętych za wiatr i styl Polak był dopiero dziesiąty. Awans do czołowej trzydziestki był jednak pewny.

Chwilę później z dobrej strony zaprezentował się inny zawodnik, mający powiązania z naszym krajem - mowa oczywiście o Władimirze Zografskim, który objął prowadzenie, skacząc na odległość 131 metrów (0,72 m/s). Zawiódł natomiast Kamil Stoch - 112,5 metra (0,35 m/s) to było za mało, by wyprzedzić nawet Zniszczoła i Wąska.

Szybko wróciliśmy do dalekiego latania za sprawą Rena Nikaido. Japończyk uzyskał aż 141 metrów, choć nie można ukrywać, że pomógł mu w tym wiatr (1,4 m/s pod narty). Gdy doliczyliśmy do tego dość wysokie noty za styl (łącznie 55 punktów), złożyło się to na prowadzenie z przewagą jedenastu punktów nad Bułgarem.

Po odpadnięciu Stocha jeszcze większą niespodzianką był słaby występ Philippa Raimunda. Niemiec doleciał do 120. metra (wiatr 1,11 m/s) i zajmował 28. miejsce. Niewiele lepiej spisał się Stephan Embacher (126 m - 1,18 m/s), jednak w tabeli wyników nazwisko Austriaka widniało nad kreską.

O niepowodzeniu mógł mówić za to inny Austriak - Jan Hoerl lądował zaledwie na 124. metrze (1,6 m/s), wpuszczając do drugiej serii Witalija Kaliniczenkę. Tymczasem Aleksander Zniszczoł był pierwszy w kolejce do awansu - jednak na górze pozostawało czterech mocnych zawodników.

Pierwszy z nich, Domen Prevc, nie zdołał co prawda wyprzedzić Nikaido, ale 132,5 metra (0,73 m/s) dawało mu dobre drugie miejsce. Ryoyu Kobayashi lądował nieco bliżej w lepszych warunkach (130,5 m - 0,96 m/s) - był czwarty ex aequo z Foubertem.

Dalszą lokatę (ale z awansem) zajmował po swoim skoku Daniel Tschofenig (128 m - 1,11 m/s), natomiast kończący pierwszą serię Anze Lanisek spisał się najlepiej ze wszystkich - 142 metry (wiatr 1,33 m/s) w znakomitym stylu oznaczało prowadzenie z przewagą 4,6 punktu nad Nikaido.
Wyniki po I serii
zawodnik kraj odl. 1 punkty
1 Anze Lanisek Słowenia 142.0 141.0
2 Ren Nikaido Japonia 141.0 136.4
3 Domen Prevc Słowenia 132.5 128.0
4 Vladimir Zografski Bułgaria 131.0 125.4
5 Ryoyu Kobayashi Japonia 130.5 122.7
  Valentin Foubert Francja 132.0 122.7
7 Andreas Wellinger Niemcy 127.5 120.4
8 Niko Kytosaho Finlandia 128.5 119.6
9 Pius Paschke Niemcy 126.0 119.0
10 Gregor Deschwanden Szwajcaria 133.5 118.5
11 Felix Hoffmann Niemcy 128.0 117.5
12 Daniel Tschofenig Austria 128.0 115.9
13 Manuel Fettner Austria 129.5 115.7
14 Kristoffer Eriksen Sundal Norwegia 127.5 115.2
15 Benjamin Oestvold Norwegia 126.0 113.8
16 Giovanni Bresadola Włochy 126.0 112.7
17 Yukiya Sato Japonia 126.0 112.6
18 Kacper Tomasiak Polska 129.0 111.9
  Halvor Egner Granerud Norwegia 124.5 111.9
20 Alex Insam Włochy 125.5 111.7
21 Sakutaro Kobayashi Japonia 123.0 111.5
22 Marius Lindvik Norwegia 123.0 110.2
23 Timi Zajc Słowenia 124.0 110.1
24 Kevin Bickner USA 127.5 109.3
25 Stephan Embacher Austria 126.0 108.0
26 Rok Oblak Słowenia 122.0 104.5
27 Karl Geiger Niemcy 119.0 102.1
28 Simon Ammann Szwajcaria 122.5 101.6
29 Antti Aalto Finlandia 118.0 99.1
30 Vitaliy Kalinichenko Ukraina 119.0 98.6
31 Aleksander Zniszczoł Polska 118.5 98.5
32 Philipp Raimund Niemcy 120.0 98.0
33 Vilho Palosaari Finlandia 123.0 95.9
34 Felix Trunz Szwajcaria 120.0 95.0
35 Jan Hoerl Austria 124.0 94.5
36 Paweł Wąsek Polska 116.0 92.4
37 Kamil Stoch Polska 112.5 91.9
38 Tate Frantz USA 114.5 89.1
39 Jonas Schuster Austria 115.0 88.1
40 Jules Chervet Francja 111.0 81.8
41 Danil Vassilyev Kazachstan 108.5 76.5
42 Juri Kesseli Szwajcaria 105.5 71.0
43 Erik Belshaw USA 102.0 70.3
44 Tomofumi Naito Japonia 101.0 68.9
45 Qiwu Song Chiny 107.0 67.2
46 Ilyja Mizernykh Kazachstan 106.5 65.1
47 Johann Andre Forfang Norwegia 100.0 51.7
48 Naoki Nakamura Japonia 78.0 16.4
49 Mackenzie Boyd-Clowes Kanada 81.0 13.9
50 Jarkko Määttä Finlandia 78.0 12.3
przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku

Druga seria konkursowa - podobnie jak wszystkie wcześniejsze - ruszyła przy dwunastej belce startowej. Otworzył ją Witalij Kaliniczenko, który po raz pierwszy mógł zapunktować w Pucharze Świata. Jako że Ukrainiec uzyskał 115 metrów (wiatr 0,54 m/s), nie mógł liczyć na wielki dorobek.

Dużo dalej lądował Antti Aalto - Fin objął prowadzenie, skacząc na odległość 128,5 metra (1,29 m/s). To pozwoliło mu przesunąć się o kilka pozycji w górę tabeli wyników, bowiem kolejni zawodnicy spisywali się słabiej. Z pewnością istotny wpływ na taki stan rzeczy miały warunki - na skoczni padał mokry śnieg, który spowalniał skoczków na rozbiegu.

W ruch poszedł standardowy zestaw, stosowany w takich sytuacjach - dmuchawy, szczotki, przedskoczkowie, przebitki z publicznością, rozmowy Sandro z Borkiem i downhill Timiego Zajca, a w końcu także odwołanie drugiej serii.

Ta decyzja oznaczała, że dzisiejszy konkurs wygrał Anze Lanisek, obok którego na podium stanęli Ren Nikaido i Domen Prevc. Lanisek, rzecz jasna, powiększył tym samym prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Anulowane wyniki II serii
zawodnik kraj odl. 1 odl. 2 punkty
1 Antti Aalto Finlandia 118.0 128.5 210.8
2 Karl Geiger Niemcy 119.0 123.0 208.2
3 Simon Ammann Szwajcaria 122.5 119.0 207.9
4 Rok Oblak Słowenia 122.0 115.0 184.1
5 Vitaliy Kalinichenko Ukraina 119.0 115.0 183.8
6 Kevin Bickner USA 127.5 104.0 181.0
7 Stephan Embacher Austria 126.0 99.5 165.1
12 Timi Zajc Słowenia 124.0 82.0 124.2
przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku

klasyfikacja Pucharu Świata » wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »