Anze Lanisek wygrał finałowy konkurs Pucharu Świata w Planicy, wyprzedzając Domena Prevca - nowego rekordzistę świata i zwycięzcę Planica 7! Siódme miejsce zajął Aleksander Zniszczoł.
Na początek konkursu sędziowie ustawili belkę startową w pozycji trzynastej. Już w pierwszej minucie trwania zawodów mogliśmy oglądać daleki skok - na odległosć 215,5 metra (wiatr 0,06 m/s pod narty) poleciał Antti Aalto. Później przyszła pora na dwóch reprezentantów Polski - obaj przekroczyli punkt K, choć raczej skromnie: Jakub Wolny uzyskał 205,5 metra (0 m/s), a Dawid Kubacki - 201 m (0,02 m/s w plecy).

Nieco dalej lądował Fredrik Villumstad - Norweg uzyskał 208,5 m (0,14 m/s pod narty) i wyrównał swój rekord życiowy, ustanowiony... godzinę wcześniej. W serii próbnej życiówkę (229,5 m) ustanawiał także Markus Mueller - Austriak i tym razem oddał świetny skok, co prawda krótszy (219,5 m - 0,15 m/s pod narty), ale dający prowadzenie.

Podopiecznego Andreasa Widhoelzla, a także Anttiego Aalto, nie zdołał wyprzedzić Kamil Stoch - 215 metrów (0,1 m/s pod narty) dawało mu trzecie miejsce ze stratą 2,1 punktu do lidera. Na pierwsze miejsce wyszedł za to Lovro Kos (218 m - 0,2 m/s pod narty).

Bardzo blisko wyrównania rekordu życiowego i rekordu Bułgarii był Władimir Zografski - 214,5 metra (0,16 m/s pod narty), jakie uzyskał to wynik tylko o pół metra słabszy od najlepszego wyniku z tegorocznego Oberstdorfu.

Po kilku niezbyt imponujących skokach powróciliśmy do dalekich lotów za sprawą Aleksandra Zniszczoła - Polak uzyskał 234,5 metra (0,25 m/s pod narty) i objął prowadzenie z przewagą niemal dwudziestu punktów nad Kosem. Bardzo dobrze spisał się także Artti Aigro (223,5 m - 0,32 m/s), plasujący się na drugim miejscu (14,7 punktu za Zniszczołem); na lokatę trzecią wyszedł z kolei Ren Nikaido (220,5 m - 0,25 m/s), a na czwartą - Manuel Fettner (217,5 m - 0,05 m/s).

Pozycja Zniszczoła mogła być zagrożona przy okazji skoku Timiego Zajca. Słoweniec poleciał daleko (228,5 m - 0,17 m/s), ale Polaka nie wyprzedził. Za tą dwójką znalazł się natomiast ostatni z naszych reprezentantów, Paweł Wąsek (224,5 m - 0,18 m/s).

Do czołówki dołączył Karl Geiger (227,5 m - 0,24 m/s pod narty), który również nie zdołał wyprzedzić Zniszczoła. Dużym zagrożeniem dla Polaka był natomiast Domen Prevc - i rzeczywiście, Słoweniec objął prowadzenie, lecąc na odległość 245 metrów (0,09 m/s pod narty)! Świetnie zaprezentowali się także Ryoyu Kobayashi (236 m - 0,02 m/s w plecy) i Andreas Wellinger (236,5 m - 0,14 m/s pod narty), którzy zajmowali odpowiednio drugie i trzecie miejsce.

Wydawało się, że jeśli ktoś może zagrozić Prevcowi, to będzie to Anze Lanisek. To się sprawdziło - Słoweniec poleciał jeszcze dalej, a 247,5 metra (0,15 m/s pod narty) to jego nowy rekord życiowy! Przewaga nad rodakiem wynosiła 230 metrów (0,09 m/s pod narty).

Bardzo ładny skok oddał Gregor Deschwanden (230 m - 0,09 m/s pod narty) - Szwajcar był szósty, tuż za Zniszczołem. Nieco wyżej od Polaka znalazł się natomiast Pius Paschke (231,5 m - 0,12 m/s w plecy).

W końcówce pierwszej serii nie zachwycił Stefan Kraft (dwunasty: 216,5 m - 0,1 m/s w plecy); dużo dalej lądował Jan Hoerl (228 m - 0,13 m/s w plecy), który w tym momencie był ósmy. Wreszcie Daniel Tschofenig, który startował już bez większej presji, doleciał do 231. metra (0,01 m/s w plecy) - był piąty.
Wyniki po I serii
zawodnik kraj odl. 1 punkty
1 Anze Lanisek Słowenia 247.5 233.3
2 Domen Prevc Słowenia 245.0 229.7
3 Ryoyu Kobayashi Japonia 236.0 221.6
4 Andreas Wellinger Niemcy 236.5 220.3
5 Daniel Tschofenig Austria 231.0 215.9
  Pius Paschke Niemcy 231.5 215.9
7 Aleksander Zniszczoł Polska 234.5 213.8
8 Gregor Deschwanden Szwajcaria 230.0 210.2
9 Jan Hoerl Austria 228.0 208.9
10 Timi Zajc Słowenia 228.5 207.3
11 Karl Geiger Niemcy 227.5 206.5
12 Paweł Wąsek Polska 224.5 201.8
13 Artti Aigro Estonia 223.5 199.1
14 Stefan Kraft Austria 216.5 197.5
15 Ren Nikaido Japonia 220.5 196.0
16 Manuel Fettner Austria 217.5 195.3
17 Lovro Kos Słowenia 218.0 194.2
18 Markus Mueller Austria 219.5 193.7
19 Antti Aalto Finlandia 215.5 191.7
20 Kamil Stoch Polska 215.0 191.6
21 Vladimir Zografski Bułgaria 214.5 190.6
22 Maximilian Ortner Austria 212.5 188.9
23 Tate Frantz USA 213.5 186.0
  Naoki Nakamura Japonia 212.0 186.0
25 Fredrik Villumstad Norwegia 208.5 180.7
26 Jakub Wolny Polska 205.5 179.6
27 Dawid Kubacki Polska 201.0 175.1
28 Valentin Foubert Francja 200.5 170.3
29 Killian Peier Szwajcaria 186.5 154.6
30 Kevin Bickner USA 181.0 145.8
przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku

W przerwie pomiędzy pierwszą i drugą serią oglądaliśmy pożegnanie Michaela Hayboecka, który zdecydował się na zakończenie kariery - srebrny medalista olimpijski z Soczi i wielokrotny medalista mistrzostw świata w swoim ostatnim skoku poleciał na odległość około 230 metrów.

Później jednak wróciliśmy do regularnej rywalizacji - przyszedł czas na ostatnią serię skoków w sezonie 2024/2025. Belka startowa powędrowała do góry (bramka czternasta), natomiast warunki nie uległy większym zmianom.

Otwierający drugą rundę Kevin Bickner nie doleciał do punktu K, ale poprawił się w stosunku do pierwszego skoku, lecąc na odległość 196,5 metra (0,07 m/s w plecy). Nieznacznie wyprzedził go Killian Peier, który również zanotował pewien progres (192,5 m - 0,11 m/s), choć większych emocji ten skok nie przysporzył ani jemu, ani nam.

Niewiele (dwóch metrów) do rekordu życiowego zabrakło Valentinowi Foubertowi - tym razem Francuz uzyskał 206,5 metra (0,24 m/s) i wyprzedził rywali. Liczyliśmy, że jeszcze lepsze skoki zaprezentują Polacy - o ile Dawid Kubacki nie zdołał wyjść na prowadzenie (203 m - 0,14 m/s), to Jakub Wolny (205,5 m - 0,2 m/s) o kilka punktów wyprzedził Fouberta.

Powody do zadowolenia miał Fredrik Villumstad - Norweg nie tylko objął prowadzenie, ale też po raz kolejny tego dnia poprawił rekord życiowy (214,5 m - 0 m/s). Tuż za Norwegiem znalazł się Naoki Nakamura (210 m - 0,06 m/s pod narty), a wyprzedził go Tate Frantz (221,5 m - 0,18 m/s pod narty).

W dobrym stylu przełomowy dla siebie sezon zakończył Maximilian Ortner - Austriak co prawda nie wyszedł na prowadzenie (zabrakło 1,9 punktu), ale 214,5 metra (0 m/s) było solidnym rezultatem. W tym samym miejscu wylądował po chwili Władimir Zografski - podobnie jak godzinę wcześniej do życiówki i rekordu kraju zabrakło pół metra... A ponieważ Bułgar startował w korzystnych warunkach (0,38 m/s), to odjęto mu sporo punktów - stąd dopiero trzecia lokata.

Z uśmiechem na ustach ten trudny sezon kończył Kamil Stoch - Polak w dobrym stylu doleciał do 230. metra (0,3 m/s pod narty) i zdecydowanie prowadził. Po chwili to prowadzenie było jednak już minimalne - zaledwie 0,4 punktu stracił Antti Aalto, który po pięciu latach poprawił rekord życiowy (230,5 m - 0,34 m/s)! Stocha na pierwszym miejscu zmienił natomiast Markus Mueller - również tutaj mieliśmy życiówkę (232,5 m - 0,25 m/s).

Sytuacja na chwilę się uspokoiła, gdy oglądaliśmy skoki Lovro Kosa (226,5 m - 0,25 m/s) i Manuela Fettnera (224 m - 0,25 m/s). Do pierwszego miejsca sporo zabrakło również Renowi Nikaido, ale Japończyk był kolejnym zawodnikiem z życiówką (228,5 m - 0,44 m/s). Odwrotnie było w przypadku Stefana Krafta - 234 metrów (0,24 m/s) nawet nie zbliżyło się do najlepszego wyniku Austriaka, ale prowadzenie - owszem - dawało.

Liczyliśmy, że w tych okolicznościach Artti Aigro powalczy o rekord Estonii - niestety, wiatr pod narty był słabszy (0,08 m/s), skończyło się więc lądowaniem na 221. metrze i siódmym miejscem. Krafta nie wyprzedził również Paweł Wąsek (zabrakło 0,8 punktu), Polak nie ustanowił też nowej życiówki - ale 230,5 metra (0,2 m/s) w świetnym stylu było świetnym rezultatem na koniec zimy, dającym powody do optymizmu w kontekście kolejnej.

Lepszy wynik od Krafta uzyskał natomiast Karl Geiger - 233,5 metra (0,27 m/s) w bardzo dobrym stylu dało mu łączną notę o 6,5 punktu lepszą od rezultatu Austriaka.

Dla Timiego Zajca trener skrócił rozbieg do trzynastej bramki. Słoweniec startował w świetnych warunkach (0,5 m/s), ale nie odleciał szczególnie daleko - 228 metrów to było minimum, dające rekompensatę za niższą belkę. Do objęcia prowadzenia zabrakło mu... 0,1 punktu.

Przed skokiem Jana Hoerla belka powróciła do pozycji czternastej - po jego skoku została obniżona do trzynastki. Austriak dał jednak ważny powód ku temu - 242,5 metra (0,45 m/s) nie tylko dało mu prowadzenie, ale było też nową życiówką! Dodajmy, że drugi zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata lądował z głębokim przysiadem.

Z trzynastej belki startowej Gregor Deschwanden poleciał na odległość 229,5 metra (0,55 m/s) - a ponieważ ładnie wylądował, to zdołał objąć prowadzenie z przewagą 1,8 punktu.

Po raz ostatni Thomas Thurnbichler dał znak do startu Aleksandrowi Zniszczołowi. Polak po niespokojnym locie uzyskał 238 metrów (wiatr 0,58 m/s), wyprzedzając Deschwandena o 11,8 punktu! Z pierwszego miejsca nie cieszył się jednak długo - już po chwili zmienił go na czele Pius Paschke (237 m - 0,55 m/s). Niemiec był zresztą kolejnym zawodnikiem z rekordem życiowym!

Przed startami ostatniej piątki sędziowie znów skrócili rozbieg - tym razem do bramki dwunastej. To w niczym nie przeszkodziło Danielowi Tschofenigowi - Austriak poleciał na odległość 237,5 metra (0,51 m/s) i teraz to on był liderem - również dzięki bardzo wysokim notom za styl (4x20). Szybko jednak zmienił go Andreas Wellinger (236,5 m - 0,33 m/s).

Niemiec był pierwszym skoczkiem, który mógł się szykować do dekoracji - słabsza próba Ryoyu Kobayashiego (231 m - 0,34 m/s) dała mu podium; Japończyk plasował się także za Tschofenigiem.

Lokalna publiczność zawrzała przed dwoma ostatnimi akcentami sezonu 2024/2025 - w końcu na górze Letalnicy zostało już tylko dwóch reprezentantów gospodarzy. A to, co zrobił pierwszy z nich, to było coś, na co czekaliśmy! Domen Prevc przy wietrze 0,32 m/s pod narty poleciał na odległość 254,5 metra i to ustał! Tym samym poprawił życiówkę, rekord Słowenii, rekord skoczni i REKORD ŚWIATA (przynajmniej biorąc pod uwagę oficjalne zawody)!

Kończący konkurs Anze Lanisek startował z krótszego rozbiegu (bramka jedenasta). Słoweniec lądował dużo bliżej (241,5 m - 0,53 m/s), ale po uwzględnieniu rekompensat i wysokich not za styl (3x20) to wystarczyło, by wygrać konkurs. Tymczasem zwycięstwo w Planica 7 trafiło w ręce Prevca.
Wyniki końcowe
zawodnik kraj odl. 1 odl. 2 punkty
1 Anze Lanisek Słowenia 247.5 241.5 482.1
2 Domen Prevc Słowenia 245.0 254.5 475.0
3 Andreas Wellinger Niemcy 236.5 236.5 455.8
4 Daniel Tschofenig Austria 231.0 237.5 451.6
5 Ryoyu Kobayashi Japonia 236.0 231.0 449.4
6 Pius Paschke Niemcy 231.5 237.0 438.9
7 Aleksander Zniszczoł Polska 234.5 238.0 434.0
8 Gregor Deschwanden Szwajcaria 230.0 229.5 422.2
9 Jan Hoerl Austria 228.0 242.5 420.4
10 Karl Geiger Niemcy 227.5 233.5 419.8
11 Timi Zajc Słowenia 228.5 228.0 419.7
12 Stefan Kraft Austria 216.5 234.0 413.3
13 Paweł Wąsek Polska 224.5 230.5 412.5
14 Markus Mueller Austria 219.5 232.5 403.1
15 Kamil Stoch Polska 215.0 230.0 400.8
16 Antti Aalto Finlandia 215.5 230.5 400.4
17 Ren Nikaido Japonia 220.5 228.5 399.4
18 Lovro Kos Słowenia 218.0 226.5 397.9
19 Artti Aigro Estonia 223.5 221.0 397.1
20 Manuel Fettner Austria 217.5 224.0 396.0
21 Tate Frantz USA 213.5 221.5 384.2
22 Maximilian Ortner Austria 212.5 214.5 382.3
23 Vladimir Zografski Bułgaria 214.5 214.5 377.5
24 Fredrik Villumstad Norwegia 208.5 214.5 372.6
25 Naoki Nakamura Japonia 212.0 210.0 371.6
26 Jakub Wolny Polska 205.5 205.5 364.5
27 Valentin Foubert Francja 200.5 206.5 357.3
28 Dawid Kubacki Polska 201.0 203.0 355.7
29 Killian Peier Szwajcaria 186.5 192.5 320.5
30 Kevin Bickner USA 181.0 196.5 314.1
przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku

końcowa klasyfikacja Pucharu Świata » wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) » końcowa klasyfikacja Pucharu Świata w lotach » końcowa klasyfikacja Planica Seven »