Za nami pierwszy dzień rywalizacji na mistrzostwach świata w lotach. Czas więc przyjrzeć się rekordom i najlepszym skokom...
Wczoraj wiatr załatwił mi wieczór wolny od pisania tradycyjnego podsumowania, dziś jednak trzeba było zabrać się do roboty. I dobrze, bo lubię te artykuły i tabelki. Co prawda materiału źródłowego do tekstu jest niewiele, bo nie pozwalały na to warunki, a i skocznia w Tauplitz/Bad Mitterndorf nie jest największą, ale mimo wszystko trochę w piątek na Kulm się działo...

Bohaterem dnia był dziś z pewnością Timi Zajc. Słoweniec nie tylko pewnie prowadzi na półmetku drogi po mistrzostwo świata, ale też oddał najdalszy skok - 238 metrów w drugiej serii treningowej. W konkursie nie latał już tak daleko, ale 228,5 i 227 metrów na tym obiekcie robi wrażenie.

Na uwagę zasługuje też wyczyn Niko Kytosaho - to, obok Zajca, drugi zawodnik, jakiemu udało się dziś przekroczyć 230 metrów. W pierwszej rundzie konkursowej Fin uzyskał 232,5 metra - to tylko pół metra mniej od jego rekordu życiowego (ten ustanowił w 2022 roku w Planicy).

Życiówki bili za to inni - a zdecydowanie największy progres zanotował Tate Frantz. Amerykanin, który właśnie dziś zadebiutował na "mamucie", w pierwszym skoku uzyskał 176,5 m, w drugiej serii treningowej doleciał do 192. metra, by w pierwszej konkursowej polecieć na odległość 218,5 metrów. Jego rodak, Erik Belshaw, również poprawił swój najlepszy wynik, ale w stopniu minimalnym - poprzeczkę ustawioną na 202. metrze rok temu w Planicy przesunął na 202,5 metra.

Poza Frantzem mieliśmy jeszcze dwóch innych debiutantów - żaden z nich dziś nie doleciał do punktu K. Kasperi Valto ma od dziś życiówkę 185,5 m (na treningach uzyskiwał 175,5 oraz 183 m), natomiast Andrea Campregher może pochwalić się wynikiem 154,5 m z II serii treningowej (w pierwszej uzyskał 124,5 m, co ewidentnie jego najlepszym wynikiem w karierze nie było). W sobotę obaj będą odpoczywać - Fin odpadł po pierwszej serii, Włoch nie został nawet dopuszczony do startu ze względu na nieregulaminowy kombinezon; w niedzielnej drużynówce na rozbiegu stanie tylko Valto, Włosi nie mają wystarczającej liczby zawodników, by sklecić drużynę.

Jest jeszcze Nikita Dewiatkin, który wciąż nie może swoim wynikiem wyjść ze strefy odległości, jakie najlepsi osiągają na skoczniach dużych, a nie mamucich. Dziś Kazach dwukrotnie poprawiał życiówkę - najpierw ze 131 metrów (Planica 2023) przeszedł na 136 m, wreszcie w pierwszej serii konkursowej uzyskał 137,5 metra.

Łącznie w piątek zarejestrowaliśmy 165 skoków (47+45 w treningach oraz 44+29 w konkursie). Osiemdziesiąt z nich kończyło się lądowaniem za dwusetnym metrem; dwa - za 230. metrem. Skoków za 240. metr dziś nie było, podobnie jak rekordów krajów. Jutro kolejna szansa na dalekie latanie...
Rekordy życiowe - Kulm, dzień 1
zawodnikkrajpoprzedni rekordodległośćbelkaseria
Tate Frantz USA - 218.5 22. I
Erik Belshaw USA 202.0 202.5 25. tr.2
Kasperi Valto Finlandia - 185.5 22. I
Andrea Campregher Włochy - 154.5 25. tr.2
Nikita Devyatkin Kazachstan 131.0 137.5 23. I
Na koniec tradycyjnie zachęcamy do odwiedzania naszego działu z rekordami i statystykami, w którym prezentujemy rozmaite dane liczbowe związane z lotami narciarskimi i najlepszymi osiągnięciami w tej specjalności.

rekordy życiowe skoczków narciarskich » rekordy i statystyki lotów narciarskich »