PŚ Willingen: Granerud znów najlepszy, Żyła siódmy

Halvor Egner Granerud zdecydowanie wygrał niedzielny konkurs Pucharu Świata w Willingen, pokonując Ryoyu Kobayashiego i Daniela Andre Tande. Wśród Polaków najwyżej - na siódmym miejscu - uplasował się Piotr Żyła.

Konkurs rozpoczął się przy zróżnicowanym, umiarkowanym wietrze, lekkiej mgle i dziesiątej belce startowej - a gdyby tego wszystkiego było mało, to wciąż istniała możliwość pojawienia się opadów mokrego śniegu. Zapowiadała się więc osobliwa rywalizacja... Pierwsze minuty nie przyniosły nam szczególnych emocji - chyba że za takie uznamy odczucia towarzyszące skokowi Simona Ammanna na odległość 123 metrów (wiatr 0,89 m/s pod narty) czy lądowaniu Andrew Urlauba metr bliżej (0,92 m/s).

Doświadczony i utytułowany Szwajcar długo utrzymywał się na czele, a większość rywali notowała spore straty. Wśród nich znalazł się Jakub Wolny - 98,5 metra (0,72 m/s) tuż po jego występie dawało Polakowi ostatnie miejsce...

Niewielką stratę do Ammanna zanotował Ren Nikaido (124 m - 1,09 m/s), w miarę dobrze poszło też Aleksandrowi Zniszczołowi (119 m - 0,95 m/s), który był czwarty. Po występie Polaka zaczęliśmy poznawać skoczków z awansem do finału - jako pierwszy z punktów do klasyfikacji generalnej mógł cieszyć się Ammann, wkrótce dołączyli do niego Nikaido, Urlaub i Zniszczoł. Co innego Paweł Wąsek - 106 metrów (0,41 m/s) nie dawało mu szans na wejście do trzydziestki...

W końcu Ammann znalazł swojego pogromcę, którym został Naoki Nakamura (135 m - 1,3 m/s). Zaledwie 0,4 punktu do Japończyka stracił Giovanni Bresadola (132,5 m - 0,82 m/s), a dokładnie taką samą notę otrzymał Stephan Leyhe (133,5 m - 0,98 m/s).

Liderzy zmieniali się zresztą szybko - w dalszej kolejności na prowadzenie wychodzili Ziga Jelar (134,5 m - 0,52 m/s) i Daniel Andre Tande (141,5 m - 0,5 m/s), który miał 12,3 punktu przewagi nad Słoweńcem. Norweg utrzymał się na czele znacznie dłużej - za nim plasowali się Lovro Kos (132 m - 0,92 m/s), Peter Prevc (128 m - 0,42 m/s), Markus Eisenbichler (132 m - 0,77 m/s), Marius Lindvik (110,5 m - 0,05 m/s), Johann Andre Forfang (125,5 m - 0,91 m/s), Karl Geiger (120,5 m - 0,15 m/s), Daniel Tschofenig (129 m - 0,81 m/s), Michael Hayboeck (134 m - 0,57 m/s), Timi Zajc (129,5 m - 0,77 m/s), Jan Hoerl (132 m - 0,86 m/s), Andreas Wellinger (132 m - 0,47 m/s) i Ryoyu Kobayashi (134,5 m - 0,73 m/s) - o ile większość z nich bez problemu awansowała do drugiej serii, to do czołowej trójki nikt się nie przebił.

To zmieniło się dopiero po skoku Manuela Fettnera. Doświadczony Austriak lądował na 141. metrze (0,69 m/s), co dawało mu drugie miejsce ze stratą 2,6 punktu do Tande.

Tak dobrze nie spisał się Piotr Żyła - 135,5 m w bardzo dobrych warunkach (1,12 m/s) wystarczyło tylko na siódmą lokatę. Jeszcze niżej - na pozycji osiemnastej - klasyfikowano Stefana Krafta (125,5 m - 0,41 m/s).

Nie zachwycili także Anze Lanisek (130 m - 0,59 m/s), który był trzynasty, i Dawid Kubacki (127 m - 0,75 m/s), plasujący się na miejscu dwudziestym. Swoje zrobił za to Halvor Egner Granerud - Norweg nic sobie nie robił z wiatru (0,65 m/s) i poleciał na odległość aż 147,5 metra, zdecydowanie obejmując prowadzenie!

Wyniki po I serii
	zawodnik	kraj	odl. 1	punkty
1	Halvor Egner Granerud		147.5	140.4
2	Daniel Andre Tande		141.5	129.8
3	Manuel Fettner		141.0	127.2
4	Ziga Jelar		134.5	117.5
5	Domen Prevc		132.5	115.7
6	Michael Hayboeck		134.0	114.5
7	Ryoyu Kobayashi		134.5	114.1
8	Piotr Żyła		135.5	110.8
9	Andreas Wellinger		132.0	110.6
10	Stephan Leyhe		133.5	108.8
	Naoki Nakamura		135.0	108.8
12	Giovanni Bresadola		132.5	108.4
13	Markus Eisenbichler		132.0	107.6
14	Anze Lanisek		130.0	107.1
15	Jan Hoerl		132.0	107.0
16	Lovro Kos		132.0	106.8
17	Timi Zajc		129.5	104.1
18	Peter Prevc		128.0	104.0
19	Daniel Tschofenig		129.0	101.7
20	Stefan Kraft		125.5	100.1
21	Dawid Kubacki		127.0	99.3
22	Johann Andre Forfang		125.5	93.8
23	Karl Geiger		120.5	93.1
24	Simon Ammann		123.0	88.0
25	Ren Nikaido		124.0	87.4
26	Andrew Urlaub		122.0	85.8
27	Constantin Schmid		122.0	85.4
28	Aleksander Zniszczoł		119.0	80.1
29	Kristoffer Eriksen Sundal		117.0	78.8
30	Antti Aalto		114.5	74.0

31	Clemens Aigner		115.0	73.3
32	Marius Lindvik		110.5	72.8
33	Gregor Deschwanden		116.0	71.0
34	Philipp Raimund		107.5	68.2
35	Casey Larson		112.0	66.1
	Eetu Nousiainen		111.5	66.1
37	Artti Aigro		110.0	63.0
38	Niko Kytosaho		107.0	62.6
39	Paweł Wąsek		106.0	61.5
40	Francesco Cecon		107.5	57.3
41	Bendik Jakobsen Heggli		104.0	56.8
42	Mackenzie Boyd-Clowes		104.0	55.6
43	Alex Insam		106.0	50.7
44	Daniel Andrei Cacina		101.5	45.9
45	Decker Dean		100.5	45.0
46	Taku Takeuchi		99.5	42.8
47	Daniel Huber		99.0	41.6
48	Jakub Wolny		98.5	39.4
49	Roman Koudelka		97.5	36.9
50	Yevhen Marusiak		91.0	27.3

przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku

Druga seria ruszyła przy jedenastej belce startowej - rozbieg był więc minimalnie dłuższy w porównaniu do tego sprzed godziny. O ile otwierający finał Antti Aalto nie zachwycił (118 m - 0,22 m/s), to kolejny na belce Kristoffer Eriksen Sundal spisał się dobrze (132 m - 0,96 m/s). Nie zawiódł (ale też nic wielkiego nie pokazał) także Aleksander Zniszczoł - przy wietrze 0,22 m/s doleciał do 126. metra i był drugi ze stratą 1,9 punktu do Norwega.

Lider zmienił się za to po skoku Constantina Schmida (127 m - 0,27 m/s), który nieco awansował w porównaniu do lokaty zajmowanej na półmetku. Wkrótce pierwsze miejsce przejął od niego Karl Geiger (126,5 m - 0,45 m/s), a blisko był jeszcze Johann Andre Forfang (126,5 m - 0,6 m/s).

Nie zaskakiwał fakt, że po swoim skoku (128 m - 0,32 m/s) liderem był Dawid Kubacki - Polak miał 11,5 punktu przewagi nad Geigerem i mógł liczyć, że przesunie się w górę tabeli wyników, ale powtórka z Seefeld nie wchodziła w grę.

O większym awansie mógł myśleć ten skoczek, który stanął na rozbiegu po Kubackim. Stefan Kraft w dobrych warunkach (0,97 m/s pod narty) poszybował na odległość 137 metrów. Tuż za nim znalazł się Daniel Tschofenig (136 m - 1,1 m/s).

Słabszy występ zaliczyli Peter Prevc (120 m - 0,24 m/s), Lovro Kos (121,5 m - 0,75 m/s) i Anze Lanisek (121 m - 0,35 m/s), za to zmiana na czele nastąpiła po skoku innego ze Słoweńców, Timiego Zajca (134,5 m - 0,61 m/s). Z kolei po próbie Markusa Eisenbichlera (135 m - 0,85 m/s) barwy gospodarzy powróciły na pierwsze miejsce - Niemiec wyprzedził podopiecznego Roberta Hrgoty o 0,6 punktu.

Po kilku minutach (i kilku słabszych skokach rywali) Eisenbichler awansował do czołowej dziesiątki. I na tym nie poprzestawał - za nim plasowali się m.in. rodacy: Stephan Leyhe (133 m - 0,9 m/s) i Andreas Wellinger (131 m - 0,73 m/s). Wszystkich wyprzedził natomiast ostatni z Polaków, Piotr Żyła (140 m - 1,2 m/s)!

Wiślanin nie cieszył się długo z prowadzenia - już po chwili znacznie lepszy wynik (145,5 m) w nie tak korzystnych warunkach (0,53 m/s) osiągnął Ryoyu Kobayashi. Japończyk miał tym samym notę aż o 22 punkty wyższą!

Kobayashiego i Żyły nie zdołał wyprzedzić Michael Hayboeck (128,5 m - 0,41 m/s), za Japończykiem - a przed Polakiem - znaleźli się Domen Prevc (135 m - 0,58 m/s) i Ziga Jelar (135,5 m - 0,56 m/s).

Sporą przewagę nad Kobayashim miał po pierwszej serii Manuel Fettner. Austriak nie zdołał jej utrzymać - 139 metrów przy wietrze 0,9 m/s było dobrym wynikiem, ale to oznaczało stratę 4,9 punktu do Japończyka, który tym samym cieszył się z podium!

Do dekoracji mógł szykować się również Daniel Andre Tande (137 m - 0,66 m/s), który zepchnął Fettnera z drugiego miejsca, a do Kobayashiego tracił 3,1 punktu.

Kończący konkurs Halvor Egner Granerud swobodnie pokonał Kobayashiego - 142 metry (0,51 m/s) w bardzo dobrym stylu dały mu kolejne zwycięstwo i pozwoliły znacznie powiększyć przewagę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata!

Wyniki końcowe
	zawodnik	kraj	odl. 1	odl. 2	punkty
1	Halvor Egner Granerud		147.5	142.0	273.0
2	Ryoyu Kobayashi		134.5	145.5	252.3
3	Daniel Andre Tande		141.5	137.0	249.2
4	Manuel Fettner		141.0	139.0	247.4
5	Ziga Jelar		134.5	135.5	236.3
6	Domen Prevc		132.5	135.0	232.4
7	Piotr Żyła		135.5	140.0	230.3
8	Michael Hayboeck		134.0	128.5	221.0
9	Markus Eisenbichler		132.0	135.0	220.7
10	Timi Zajc		129.5	134.5	220.1
11	Andreas Wellinger		132.0	131.0	217.9
12	Stephan Leyhe		133.5	133.0	217.7
13	Stefan Kraft		125.5	137.0	216.9
14	Daniel Tschofenig		129.0	136.0	213.6
15	Jan Hoerl		132.0	129.5	211.8
16	Naoki Nakamura		135.0	126.0	209.8
17	Dawid Kubacki		127.0	128.0	206.0
18	Anze Lanisek		130.0	121.0	197.3
19	Lovro Kos		132.0	121.5	195.2
20	Peter Prevc		128.0	120.0	194.7
21	Karl Geiger		120.5	126.5	194.5
22	Johann Andre Forfang		125.5	126.5	193.0
23	Constantin Schmid		122.0	127.0	189.3
24	Kristoffer Eriksen Sundal		117.0	132.0	184.2
25	Aleksander Zniszczoł		119.0	126.0	182.3
26	Andrew Urlaub		122.0	118.5	167.4
27	Ren Nikaido		124.0	117.5	165.5
28	Simon Ammann		123.0	114.0	163.4
29	Antti Aalto		114.5	118.0	160.8
30	Giovanni Bresadola		132.5	DSQ	108.4

31	Clemens Aigner		115.0		73.3
32	Marius Lindvik		110.5		72.8
33	Gregor Deschwanden		116.0		71.0
34	Philipp Raimund		107.5		68.2
35	Casey Larson		112.0		66.1
	Eetu Nousiainen		111.5		66.1
37	Artti Aigro		110.0		63.0
38	Niko Kytosaho		107.0		62.6
39	Paweł Wąsek		106.0		61.5
40	Francesco Cecon		107.5		57.3
41	Bendik Jakobsen Heggli		104.0		56.8
42	Mackenzie Boyd-Clowes		104.0		55.6
43	Alex Insam		106.0		50.7
44	Daniel Andrei Cacina		101.5		45.9
45	Decker Dean		100.5		45.0
46	Taku Takeuchi		99.5		42.8
47	Daniel Huber		99.0		41.6
48	Jakub Wolny		98.5		39.4
49	Roman Koudelka		97.5		36.9
50	Yevhen Marusiak		91.0		27.3

przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku

klasyfikacja Pucharu Świata » wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »

Follow @SkokiNar

Zaloguj się, aby komentować

rejestracja »

zapomniałem hasło »

Regulamin komentarzy - rozwiń »Regulamin komentarzy - zwiń »

Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia bądź zmodyfikowania komentarzy nie związanych z komentowaną treścią (artykułem, tekstem na blogu, zdjęciami, relacją LIVE itd.), a także obrażających skoczków, członków redakcji i innych użytkowników portalu oraz zawierających wulgaryzmy. Również "czaty" prowadzone w komentarzach nie są mile widziane.
Zabronione jest zamieszczanie w komentarzach jakichkolwiek reklam, w tym odnośników do stron internetowych.
Zabronione jest wielokrotne wysyłanie komentarza o tej samej treści.
Redakcja pragnie również zaznaczyć, że niekoniecznie odpowiada na typowe prowokacje (dotyczące np. tematyki artykułu, która nie odpowiada indywidualnemu użytkownikowi).
Wszelkie opinie krytyczne pod adresem redakcji prosimy kierować na adres e-mail redakcji - te zamieszczone w komentarzach będą ignorowane, aby uniknąć zejścia z tematu.
W komentarzach zamieszczanych w reklacji LIVE zabronione jest zamieszczanie informacji zawierających jedynie wynik zawodnika (odległość, miejsce).
Za nagminne łamanie reguł wymienionych w regulaminie, ogólnie pojętych zasad dobrego wychowania oraz netykiety na dany adres IP może zostać nałożona czasowa blokada adresu IP.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Redakcja informuje, że podczas dodawania komentarza zbierane są informacje o adresie IP komputera, z którego komentarz jest dodawany. Informacje te w razie potrzeby mogą zostać udostępnione organom ścigania w celu pociągnięcia autora komentarza do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.
Redakcja gorąco zachęca do rozwagi i zachowania zdrowego rozsądku podczas umieszczania komentarzy.
Wysyłanie komentarza jest jednoznaczne z akceptacją powyższych zasad.

Komentarze (37)

kategorie użytkowników:

niezarejestrowany

zarejestrowany

redaktor

VIP

zsyłaM madA

13.02.2023, 11:07

Ciekaw po co takie bezsensowne rozważania. Jak to jakimi prawami rządzą się mistrzostwa - identycznymi jak każdy regularny konkurs Pucharu Świata, z tą tylko różnicą że mimo takiej samej wartości (jako zawody najwyższej rangi) mają dużo mniejsze znaczenie skoro nawet się nie zaliczają do Pucharu Świata.

odp Marcin81 (05.02.2023, 18:13):
Racja, Norwegowie mieli wielu świetnych zawodników którzy jednak zdobywali tylko jakieś pojedyńcze nieistotne mistrzostwa itp. ale tylko kilku zawodników którzy sięgnęli po Kryształową Kulę. Maksymalnie jedną. Granerud ma ogromną szansę już teraz więc zostać najbardziej utytułowanym norweskim skoczkiem w historii. Nie kibicuję mu - w odróżnieniu od kilku innych Norwegów :) - ale jest geniuszem.

marmi

09.02.2023, 18:59

@skifan
Najlepiej zacznij od przestudiowania co oznacza zwrot rządzą się swoimi prawami.
Najwyraźniej tego zwrotu nie rozumiesz, a czepiasz się wszystkich dookoła o semantykę, logikę itd.

IceSkateWinter

09.02.2023, 08:46

Dziękuję za konstruktywne uwagi i pouczenia :) Następnym razem będę starał się używać bardziej konkretnych sformułowań, nie bełkotliwych sloganów.
Również życzę miłego dnia :)

skifan

09.02.2023, 08:15

@ IceSkateWinter

1) W tym powiedzeniu głupawym, od którego rozpoczęliśmy dyskusję, nie chodzi o zasady, lecz o prawa. Prawa i zasady to coś innego. To trzeba wiedzieć. Proszę się nie wykręcać podstawiając jedno pod drugie. Proszę o zachowanie dokładności semantycznej i logicznej.
2) Sami udowodniliście, że żadnych praw nie ma, a powiedzenie jest tylko pozbawionym treści, bełkotliwym wytrychem słownym dla objaśnienia nie wiadomo czego.
3) Także twierdzenie o farcie jest w kontekście rzekomych praw rządzących mistrzostwami bełkotliwe, ponieważ czasami wygrywa ktoś mający farta, a innym razem najsolidniejszy skoczek sezonu.
Życzę miłego dnia.

IceSkateWinter

09.02.2023, 07:57

A proszę Cię bardzo @skifan :) Dla Ciebie może i brak zasad - też może być zasadą jakby nie patrzeć ;) A wygrywanie imprez mistrzowskich przez tego zawodnika, który ma największego farta w danym dniu imprezy - również :) To już jest liczba mnoga :))

skifan

09.02.2023, 02:57

@ IceSkateWinter
@ M.

Bardzo dziękuję za obszerne wyjaśnienia, z których nic nie wynika poza tym, że nie ma żadnych praw. Każdy może wygrać, każdy może przegrać. Zrobiliście dobrą robotę, żeby udowodnić, że mistrzostwa nie mają żadnych prawideł, żadnymi prawami się nie rządzą.
O to właśnie chodziło, że tłuszcza od lat bezmyślnie powtarza jakieś duby smalone, pozbawione treści wodolejstwo

IceSkateWinter

08.02.2023, 09:43

@M. Potwierdzam, rachunek prawdopodobieństwa w loteryjnych warunkach może być prawidłem nr 3 :))

IceSkateWinter

08.02.2023, 09:37

@skifun To jest to o czym pisał @M. : "Na MŚ to każdy może zaskoczyć, w pojedynczych konkursach wiek nie gra roli" i również: "Na MŚ liczę na to, że na normalnej skoczni do walki o zwycięstwo włącza się Kubacki i Fettner." Ogólnie chodzi o to, że właśnie po:
(Podam dwa takie najważniejsze prawidła :)

1) Wiek nie gra roli. [W PŚ jeśli prześledzimy triumfatorów Kryształowej Kuli z ostatnich 10 lat chociażby nawet to widzimy, że trofeum te zdobywali (w wieku skończonych lat): Schlierenzauer (23l.), Stoch (26l.), Freund (26l.), Prevc (23l.), Kraft (23l.), Stoch (30l.), Kobayashi (22l.), Kraft (26l.), Granerud (24l.), Kobayashi (25l.) i w tym roku najprawdopodobniej Granerud (26l.) Wszyscy oni mieszczą się w zakresie (22-30) lat. Nie ma ani jednego młodszego i ani jednego starszego zawodnika, który by sięgał po najwyższe trofeum. Przypadek? Nie sądzę. Natomiast jeśli chodzi o imprezy Mistrzowskie (IO, MŚ, czy nawet MŚ w lotach) to medale zdobywali (w wieku skończonych lat): Podam tylko same IO ze względu na brak czasu,

Skocznia duża:
Ammann (20l.)! Małysz (24l.) Matti Hautamäki (21l.)!,
Morgenstern (19l.)! Kofler (21l.)! Bystøl (27l.),
Ammann (28l.) Małysz (32l.)! Schlierenzauer (20l.)!,
Stoch (26l.) Kasai (41l.)! Prevc (21l.)!
Stoch (30l.) Wellinger (22l.) Johansson (27l.)
Lindvik (23l.) Kobayashi (25l.) Geiger (29l.)
Skocznia normalna:
Ammann (20l.)! Hannawald (27l.) Małysz (24l.),
Bystøl (27l.) Hautamäki (25l.) Ljøkelsøy (29l.),
Ammann (28l.) Małysz (32l.)! Schlierenzauer (20l.)!,
Stoch (26l.) Prevc (21l.)! Bardal (31l.)!,
Wellinger (22l.) Forfang (22l.) Johansson (27l.),
Kobayashi (25l.) Fettner (36l.)! Kubacki (31l.)!,

Widać jak na dłoni, że tutaj mamy rozrzut od 19 do 41 lat! I to tylko na samych IO! Dla porównania przypomnę KK to przedział (22-30lat).]

2) Forma w PŚ w danym sezonie nie gra roli. [Czyli to co cytowałem wcześniej - każdy może zaskoczyć na imprezie mistrzowskiej, zdarzało się już nie raz , że zawodnicy którzy nie wygrali KK w danym sezonie, ba nawet nie byli w top 25 PŚ zgarniali faworytom medale z przed nosa i to zarówno na IO, MŚ, czy MŚ w lotach. Przykład? Dawid Kubacki 27 zawodnik PŚ w sezonie 2021/2022 zdobył w Pekinie brąz IO na skoczni normalnej.]
Tyle w tym temacie i dziękuję za uwagę :))

08.02.2023, 07:23

Nie, liczby mnogiej nie uzasadniać użycie liczby mnogiej, bo to jest związek frazeologiczny, którego nie można zmieniać. Jeśli chcesz użyć związku frazeologicznego, to musisz go użyć w oryginalnej formie. Jakbyś powiedział: rządzą się swoimi prawem, to byłby to błąd językowy. Obcokrajowiec uczący się języka polskiego może mógłby tego nie rozumieć, ale Polak powinien to rozumieć.

A to, że na mistrzostwach w skokach (bo dla każdej dyscypliny) nie ma bezpośredniego przełożenia sytuacja z Pucharu Świata wynika bezpośrednio z rachunku prawdopodobieństwa. Jeśli masz jedynie dwa skoki decydujące o mistrzostwie, a każdy narażony jest na działanie warunków atmosferycznych oraz czynnik losowy w postaci po prostu zepsucia skoku, to masz o wiele większe prawdopodobieństwo, że zawodnicy dominujący w danym zajmą miejsca niższe niż te zajmowane w PŚ. Dokładnie tak samo działa to w każdym pojedynczym konkursie. Ciężko mi zrozumieć, co tu jest niezrozumiałe. Czynnik losowy na mistrzostwach jest od wielu lat krytykowany, przez co często słyszymy o mistrzach z przypadku, ze szczęścia itd. czynnik losowy jest tym bardziej niwelowany, im więcej skoków się oddaje (ostatecznie dążymy do rozkładu normalnego), dlatego ja od lat uważam, że decydujące o mistrzostwie powinny być przynajmniej cztery skoki.

skifan

08.02.2023, 04:30

Dość często wśród kibiców sportowych spotyka się opinię o tym, że jakieś bardzo ważne zawody, na przykład mistrzostwa świata, "rządzą się swoimi prawami". I tutaj mamy taką sytuację.
Czy ktoś może zechciałby konkretnie podać najważniejsze prawa (liczbę mnogą uzasadnia treść tego powiedzenia), jakimi rządzą się mistrzostwa świata w skokach narciarskich mężczyzn? Rad byłbym się tego nareszcie dowiedzieć.

IceSkateWinter

07.02.2023, 23:53

No tak racja, MŚ rządzą się swoimi prawami. Jeśli chodzi o Kryształową Kulę to zobaczymy w następnych sezonach czy ktoś się dołączy do Graneruda i Kobayashiego w walce o najwyższe trofeum. Gaiger był blisko jak Kobayashi zwyciężył, Dawid w tym sezonie też był jednym z faworytów do KK.

07.02.2023, 22:42

Na MŚ to każdy może zaskoczyć, w pojedynczych konkursach wiek nie gra roli, ale chodziło mi o to, kto może w następnych latach rywalizować o kryształową kule. Na MŚ liczę na to, że na normalnej skoczni do walki o zwycięstwo włącza się Kubacki i Fettner.

IceSkateWinter

07.02.2023, 19:38

@M. A co sądzisz o zawodniku takim jak stary lis Kraft? Albo Wellinger? (który już raz kiedyś zaskoczył) Moim zdaniem oni też mogą jeszcze sprawić niespodziankę tak jak Żyła swego czasu z resztą.

07.02.2023, 18:09

Bardzo mało prawdopodobne jest, by wiatromierze kłamały. Wiatr jest jednak uśredniony i Kobayashi mógł mieć najsilniejszy tam, gdzie był on najbardziej potrzebny. Pamiętajmy jednak, że to jest dominator z przeszłości. On już odlatywał rywalom na kilka metrów wielokrotnie i potrafi świetnie dobre warunki wykorzystać. Ma też odpowiedni wzrost do wykorzystywania takich podmuchów. Wysocy Geiger czy Deschwanden nigdy nie skoczą tak w takich warunkach. Patrzą na umiejętności i wiek to właśnie Granerud i Kobayashi powinni być faworytami na MŚ, pytanie tylko czy Ryoyu dowiezie formę. Trochę też nie widzę naturalnych kandydatów do rywalizacji z nimi w następnych latach. Ich główni rywale to chyba Zajc i Lindvik, ale nie mają w tym sezonie dobrej formy. Reszta albo wiekowa, albo za wysoka by dominować na każdej skoczni w każdych warunkach. W Laniska nie wierzę.

IceSkateWinter

07.02.2023, 13:24

@Kraftus faktycznie masz rację, moje niedopatrzenie, Ahonen miał 13 podium z rzędu. Granerud swoją passę zaczął od TCS i trwa aż do teraz. Ma już 12 podium z rzędu, więc jeśli wygra 2 razy w USA przejdzie do historii i szybko raczej nikt go nie pobije w tym zestawieniu :-)

Kraftus

07.02.2023, 11:41

@IceSkateWinter do pobicia rekordu ilości podium z rzędu Granerudowi brakuje 2 konkursów, więc jeśli dojdzie do pobicia rekordu, to w Lake Placid właśnie.

marmi

06.02.2023, 21:10

No cóż, niewątpliwie nieudany konkurs dla Polaków, w miarę zadowoleni mogą być tylko Żyła i Zniszczoł.
Raczej dzięki zbiegowi okoliczności w drugiej serii znaleźli się Ammann, któremu tym samym dopisujemy 3 punkciki i kolejny sezon w PŚ (jedyny w konkursach i od dzisiaj punktujący, który punktował jeszcze w XX wieku!), no i Urlaub.
W przypadku Kobayashiego ciężko mi uwierzyć, podobnie jak komentatorom w warunki zmierzone mu przy drugiej serii. Było widać, że go niesie a dostał mało punktów, odległość i punktacja za skok lepsza niż Graneruda, a nie było tak przy żadnym innym jego skoku na tej skoczni. To drugi taki przypadek u niego, który kojarzę. Nie wiem, może jakiś błąd aparatury lub ewentualnie genialny skok, ale to może 5% szans na to daję.
Wiemy już, że Stoch zostaje w domu, mnie tylko ciekawi z kim będzie trenował po odpoczynku. Czy nie powinien zostać też główny trener?
No i potwierdzam o Granerudzie. Też czytałem iż czuje się na tyle pewnie w PŚ, że jeśli ugruntuje przewagę w Lake Placid to zamierza odpuścić Rasznow by lepiej przygotować się do MŚ...

fart93

06.02.2023, 18:45

Kubacki w drugim skoku jakby nieco zrezygnowany. raczej nie wpłynie to ja końcowy wynik w PŚ, ale jeśli okaże się, ze straci KK niedużą ilością pktów… :) pozdro

IceSkateWinter

06.02.2023, 18:29

No to chyba nie będzie nowego rekordu w ilości zwycięstw z rzędu ani w ilości podium z rzędu w PŚ :/ Podobno Granerud odpuści Rasnov, żeby spokojnie sobie trenować do MŚ, a już myślałem, że ten sezon PŚ przejdzie do historii xD

Kraftus

06.02.2023, 14:31

Punkty karne dla sędziów:
1. Wojciech Malina (POL) - 7,5 pkt
2. Christian Begutter (AUT) - 6,5 pkt
3. Dusan Pecnik (SLO) - 6 pkt
4. Jarle Solbu (NOR) - 5 pkt
5. Maik Stielow (GER) - 3,5 pkt

Przyznano 57 not skrajnych, ale żadna nie była bardzo skrajna.

Zestawienie za weekend w Willingen (zaliczające tylko skoki panów):
1. Wojciech Malina (POL) - 27 pkt
2. Dusan Pecnik (SLO) oraz Christian Begutter (AUT) - 20 pkt
4. Jarle Solbu (NOR) - 20 pkt (jest niżej w zestawieniu od Słoweńca i Austriaka ze względu na mniejszą liczbę punktów z not bardzo skrajnych)
5. Maik Stielow (GER) - 16,5 pkt

Dorzuc� � jeszcze zobrazowanie dominacji Graneruda w ten weekend, czyli zbiór wszystkich not w seriach ocenianych (Willingen 8, które zamieniło się w Willingen 7 przez odwołanie II serii mikstu), a właściwie TOP10 tego zestawienia:
1. Granerud 969,2p
2. R. Kobayashi 865,4p
3. Jelar 862,1p
4. Kraft 829,4p
5. Zajc 828,6p
6. Geiger 821,1p
7. Wellinger 820,0p
8. Nakamura 766,1p
9. Kubacki 737,1p (bez występu w mikście)
10. Eisenbichler 727,6p (bez występu w mikście)

Dodam, że gdyby w tym zestawieniu nie liczyć skoku w mikście, Kubacki znalazłby się na miejscu 4., a Biśla na 5., ponadto do TOP10 wbiliby jeszcze Żyła i Hayboeck.

IceSkateWinter

05.02.2023, 23:44

No zobaczymy czy Granerud utrzyma formę na tym poziomie w Lake Placid i Rasnov'ie, bo jeśli tak to szykują się kolejne rekordy w ilości zwycięstw i podium z rzędu w PŚ. Jedynie MŚ mogą coś u niego namieszać, bo podejrzewam, że w całym Raw Air w swoim kraju, też nie będzie miał sobie równych, jak Kobayashi w Sapporo. No ale zobaczymy... zobaczymy...

Kibic fan Zografskiego

05.02.2023, 21:16

Oglądam bo lubię i mnie ciekawią. Oczywiście, mam tu na myśli występy naszych reprezentantów, czołowych skoczków świata i jeszcze kilku zawodników, którzy teraz popadli w przeciętność ale wcześniej byli wielkimi mistrzami jak np. Peter Prevc. Natomiast nie interesuje mnie, że jakiś buloklep typu Dominik Peter, zajmie raz na ruski rok,miejsce w trzeciej dziesiątce zawodów.

Marcin81

05.02.2023, 21:13

Ja tam na zmienność w czołówce nie narzekam pod warunkiem, że nie jest efektem loterii jak to się nieraz zdarzało albo absurdalną DSQ (vide kołnierz Wąska)...

Kibic fan Zografskiego

05.02.2023, 20:58

Bo nie mamy lepszych. I nikogo na świecie, oprócz Polski, nie interesowała nasza reprezentacja. Natomiast Argentyna z Messim, miała mnóstwo kibiców z całego świata.

05.02.2023, 20:54

Zresztą, po co wy te skoki oglądacie, skoro tak ich nie lubicie. Ciężko to zrozumieć.

05.02.2023, 20:53

Skoro sport nie potrzebuje przeciętniaków, to czemu na mecze piłkarskiej reprezentacji Polski przychodzi pełny stadion?

Kibic fan Zografskiego

05.02.2023, 20:18

@M:
Bo sport potrzebuje bohaterów, herosów a nie przeciętniaków.
Jak myślisz, kiedy najbardziej zapełniały się trybuny podczas zawodów lekkoatletycznych na igrzyskach w Rio?

Marcin81

05.02.2023, 20:17

@Skifan. Miernota to dopiero nastanie kiedy nasza wielka trójka przejdzie na zadłużoną emeryturę. Problemem nie są słabsze wyniki Stocha czy Kubackiego. Niepokoi sama myśl, że kiedy oni i Żyła przestaną skakać to będziemy się cieszyć z każdego pkt w konkursie a Polak w 10tce będzie prawdziwym fenomenem. Zupełnie jak przed Małyszem...

skifan

05.02.2023, 20:04

Nic się nie stało! Polacy, nic się nie stało!
Tylko dość szybko skoczkowie narciarscy dostosowują się teraz do ogólnego poziomu naszego sportu. Zjazd do miernoty.

05.02.2023, 19:35

Przecież widać ciągłość. Żyła jest regularnie w 10, Lanisek, Kubacki, Kraft regularnie w czołówce, a Granerud regularnie zwycięża. Każda skocznia jest inna, warunki pogodowe na jednej skoczni mogą mieć małe znaczenie, a na drugiej, jak Willingen czy Sapporo, ogromne. Nie wiem, czemu to że różni zawodnicy mają szanse na wysokie miejsce jest denerwujące. Denerwujące to są wyniki w tenisie. Ile można oglądać zwycięstwa Djokovica i pozostałych z wielkiej trójki? Ale po co ja się produkuję? Każdy lubi co innego. A mnie nieregularność skoków bardzo się podoba. Tak w ogóle to ten zarzut o bukmacherce to jest absurdalny, bo przecież bukmacherzy uwielbiają przewidywalność.

Kibic fan Zografskiego

05.02.2023, 19:18

@M:
Zbyt duża zmienność nie świadczy o atrakcyjności sportu, a czasami staje się po prostu denerwująca, kiedy nie widać logiki i ciągłości wyników osiąganych przez poszczególnych zawodników.

jamesbond007

05.02.2023, 18:27

Wygląda na to, że wczoraj sobie Dawid z Laniskiem mocno razem poświętowali... ;)

Marcin81

05.02.2023, 18:13

W ciągu 2 weekendów Dawid stracił do Graneruda ponad 280 pkt. W epoce PŚ Norwegowie nigdy nie mieli takiego zawodnika. Owszem zdobywali medale na MŚ, MŚwL czy IO, wygrywali TCS ale żaden nigdy tak nie dominował jak on. Rzadko zdobywali KK, a ci którzy to robili wygrywali po kilka konkursów w sezonie. Naszym pozostają MŚ, tam naprawdę mogą sporo wywalczyć

Glon

05.02.2023, 18:04

Stoch odpuszcza kolejne zawody

05.02.2023, 17:57

Co to znaczy, że nic nie mają wspólnego ze sportem? Właśnie zmienność, to że czasem jeden zawodnik jest wysoko, czasem inny jest jak najbardziej sportowe. Taka piłka nożna, to się zgodzę, tam już niewiele sportu jest w tym biznesie. Ale nie w skokach. Poza zaskoczeniami mamy też stałe elementy, również bardzo charakterystyczne dla sportu - wygrywa zawodnik zdecydowanie najlepszy, zero zaskoczeń. Kobayashi na mistrzostwach może zaskoczyć. On incydentalnie oddaje skoki lepsze niż Granerud, co jest niebywałe.

Marcin81

05.02.2023, 17:23

W kontekście walki o KK chyba coraz mniej optymistów. Granerud może i złapie w końcu zadyszkę, ale jeśli będzie miał gigantyczną przewagę nad Dawidem to i tak KK nie straci. Poza tym nie oszukujmy się, oprócz dołka u Graneruda u Dawida musiałaby nastąpić eksplozja super formy a spełnienie tych dwóch warunków jest bardzo mało realne...

slawek1986

05.02.2023, 17:13

Powiem tak...skoki narciarskie już nic nie mają wspólnego ze sportem ...0... %, a nawet mniej... Dobrze skomentował to dzisiaj komentator... "Wszystko zależy od ,bukmacherów',...

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak