Tuż przed weekendem nasi skoczkowie skończyli zgrupowanie w Turcji. Kadry Kuttina i Horngachera tym razem były w ciepłym klimacie - na riwierze tureckiej w okolicach Antalyi. Wraz z nimi przebywali tam skoczkowie z Austrii. Zawodnicy oprócz ciężkich treningów, mieli możliwość odstresowania się i lepszego przygotowania psychicznego do sezonu zimowego. Przy temperaturze 28 stopni nasi reprezentanci jeździli m.in. na nartach wodnych.
W najbliższy czwartek skoczkowie spotkają się ponownie. Tym razem w Zakopanem. Na 10 listopada planowane są pierwsze skoki na śniegu, jednak wszystko zależy od temperatury w Polsce.

Adam Małysz jest w dobrej dyspozycji. Polacy ponownie wierzą, że zdobędzie Kryształową Kulę. Sam zainteresowany twierdzi jednak, że w tym sezonie najważniejsze dla niego będą Mistrzostwa Świata w Oberstdorfie, potem jak najwyższe miejsce w Pucharze Świata i prestiżowy Turniej Czterech Skoczni.

Jasno określone cele mają także nasi pozostali reprezentanci. Wojciech Skupień, Marcin Bachleda i Mateusz Rutkowski mają co najmniej trzy razy zająć miejsce w czołowej "15". Wojciech Tajner ma trzykrotnie zająć miejsce w czołowej 20-ce. Czy to trochę nie za małe wymagania?