Kamil Stoch jednak nie stanie na starcie zawodów Pucharu Świata w Zakopanem. Polak doznał poważnego urazu stawu skokowego i prawdopodobnie nie będzie rywalizować aż do igrzysk w Pekinie.
Stocha po raz ostatni oglądaliśmy w zawodach Pucharu Świata w Innsbrucku, gdzie odpadł w kwalifikacjach. Po kilku dniach odpoczynku nasz skoczek trenował w Zakopanem i - podobno - szło mu całkiem nieźle. Do rywalizacji miał powrócić w najbliższy weekend podczas konkursów na Wielkiej Krokwi.

Tak jednak się nie stanie - podczas rozgrzewki Stoch doznał urazu stawu skokowego. Mimo początkowo dość optymistycznych informacji okazuje się, że wykluczy go to z weekendowej rywalizacji, a także z kolejnych konkursów. Jak poinformował lekarz kadry Aleksander Winiarski, Stoch ma spuchniętą kostkę, a kontuzja jest dość poważna - skoczek naderwał torebkę stawową i więzadła. Start w Zakopanem jest zatem wykluczony.

Zdaniem doktora Stoch będzie mógł skakać dopiero za około dwa-trzy tygodnie. To może oznaczać, że jego najbliższym startem będą igrzyska olimpijskie w Pekinie - o ile kontuzja w ogóle go nie wyeliminuje z najważniejszej imprezy czterolecia...